1. Strategia firmy jest stabilna od wielu lat. Kiedy jest boom, jest dobrze, gdy jest bessa, jest źle. Dzięki temu inwestor nie musi w międzyczasie czekać na jakiekolwiek działania. Ze spokojem może zając się śledzeniem innych notowanych spółek.
2. Komunikacja firmy nikogo nie męczy. Gdy jest dobrze - prezes śpiewa piosenki i pisze, że to jego zasługa, a gdy jest źle, to nic nie pisze, bo co zrobić, gdy rynek jest taki, jaki jest
3. Stabilne zarządzanie dochodami! Jeśli będzie zysk, firma znana jest z tego, że od razu wypłaca wysokie premie zarządowi i nawet dwukrotnie zwiększa koszty utrzymania, bo jak czytaliśmy powyżej - prezes zakłada, że wszystko będzie super
4. Dynamiczny i rodzinny zespół – zespół pracowników składający się z byłych uczniów prezesa. Poza Iwaniakiem 90% osób nie ma żadnego doświadczenia poza INC, a pokazany na stronie zespół DM INC składa się z 4 osób, z czego 2 pełnią dokładnie tę samą rolę dyrektora. Świetny rodzinny biznes, wujka Pawła.
5. NOWE PROJEKTY! Historia firmy wyraźnie pokazuje, że jako inwestor nie należy martwić się o nowe projekty tej firmy. Każdy ich projekt po pewnym czasie kończy się fiaskiem i wycofują się z niego zaraz po jego ogłoszeniu. INC RATING, Raiseman, Crowdconnect i kilka innych. Nie musisz się ekscytować, że będzie coś nowego w tej spółce. Po prostu wiesz od razu, że nic z tego będzie. Po co robić sobie nadzieję.
6. OBSŁUGA KLIENTA. Jako inwestor nie musisz obawiać się niespodziewanego kontaktu, telefonu czy udzieleniu informacji. Tylko cisza na Ciebie czeka. Tak jest w przypadku wielu inwestorów, którzy zainwestowali w ich giełdową spółkę z Rumunii. Zainwestowałeś i... to wystarczy. Milczenie jest złotem.
7. Efektywna praca. Chociaż wszystkie ASI zostały już przywrócone do notowań , jedynym zamrożonym pozostaje wciąż Carpathia Capital. Po co zawracać sobie tym głowę, skoro wiele aktywów w tej spółce to nie udane inwestycje INC.
8. Wyceny, debiuty. Ostatnie kilka lat jest doskonałym przykładem tego, jak INC dba o to, aby inwestorów IPO. Niesamowite debiuty na minus 50 czy 70 procentach uczą inwestorów, że na rynku też traci się pieniądze.