Wszystko ma swój początek, a tutaj zaczęło się od zmiany zarządu w 2017. Piękny i Mały dostali chyba za dużo władzy. Przygotowanie do bycia w zarządzie praktycznie zerowe, sam dyplom inżyniera to trochę mało. Po dwóch latach widać, że nie było rozsądnej strategii, szczególnie Mały nabrał za dużo kontraktów, a Blocher chyba dopiero teraz to sobie uświadomił. Prezes zaczął stawiać Ministra pod ścianą, waloryzacja albo będzie źle. Wychodzi, że Blocher nie wiedział, na jakich warunkach firma podpisuje umowy, a Minister prosto zgasił prezesa. Waloryzacji powinni dostać tyle ile jest w umowie, jakoś nie oddawali jak robili super zyski ze spadku cen tylko wszystko transferowali. Blocher przestał też dotrzymywać słowa, nie przedłużyli ofert na S3, ostatnio na obwodnicę Morawicy. Pytanie czy podpiszą A1, co będzie z S14? Zamiast kończyć kontrakty w terminie lub wcześniej będą teraz przedłużać, bo można dostać jakieś pieniądze, jest chyba kruczek na Generalną w umowach. Chyba najlepszym ruchem przed ogłoszeniem wyników za kolejny IIIQ byłaby rezygnacja Małego i przedstawienie całkowicie nowej strategii firmy. Na razie schodzi powietrze z tego balonika . Ileś osób straciło majątki na akcjach, ileś osób zbiło majątki, bo w firmie premie to „sky is the limit”.