Widocznie się skończyło... i mamy za sobą w końcu za sobą poważniejszą korektę. Teraz pytanko i dość śmiała teza. Na ile na plusie skończymy. Bo mam wrażenie że gościu który sprzedał dzisiaj akcje dojdzie do wniosku, że ładnie sobie w kolanko strzelił sprzedając akcje i będzie je odkupywał dzisiaj... ;)