Z kilku powodów wypłacanie w tym roku dywidendy za ubiegły rok nie ma sensu.
Mimo to zarząd i rada nadzorcza chcą to zrobić.
Dlaczego? Po co?
Chyba jedynym rozumnym wyjaśnieniem może być chęć pokazania, że nawet w warunkach niesprzyjających podtrzymuje się w spółce dywidendową tradycję.
Nawet gdy jest to dywidenda maleńka.
Jeśli ta hipoteza jest prawdziwa, to powstaje pytanie, o czym to świadczy, czy to jest przejaw optymizmu co do przyszłych zysków spółki?
Obecne podtrzymanie tradycji ma sens tylko wtedy, gdy zakłada się, że w kolejnych latach również będą warunki do wypłat dywidend, czyli, że będą zyski.
Czy to ma sens?