Prawda wyszła na jaw przypadkiem kiedy potknołem się w saunie o notatnik zuzi, było tam głębokie uczucie do wiesia byłego pracownika niewolnika grubego co kosił trawę za karę norzyczkami do papieru, a po godzinach kopal krypto w piwnicy na rowerku do ćwiczeń. Co robić panowie gazownicy?
Odejść czy wybaczyć? Dziś grill na działce więc nie wiem co robić.