...z kręcącymi się klientami w środku?
Nie jestem bywalcem w żadnym razie, ale kilka razy w ciągu ostatniego roku zdarzyło mi się wejść do paru Dayli.
Było to przeraźliwie PUSTO.
Szczególnie biło to po oczach w okresie bezpośrednio przed Gwiazdką, kiedy to zaraz obok w Rossmanie przepychał się tłum takich jak ja typków , co to raz na kwartał do drogerii wchodzą.
na mój chłopski rozum to jest NIEMOŻLIWE że te sklepy generują jakikolwiek zysk