Mam średnią 56 zł, a kupowałem za ponad 70 zł... obecna cena jest bardzo atrakcyjna (wykorzystałem to na uśrednianie), ale myślę, że dla wielu pojawiło się tutaj widmo "dolara po 2 zł". Powiedziałbym na to: Nie tak szybko - szaleństwa Trumpa zostały już utemperowane, "martwcie" się raczej o polski ogródek, a dokładnie mega wydatki rządowe i obniżkę stóp procentowych (w maju?). To Pan Glapa jest teraz gołębiem, a nie Pan Powell. Tyle o kursie USD/PLN... A co dalej z działalnością i kursem Text? Ostatnie wyniki są poprawne/dobre, gotówka dostarczana ciężarówkami, brak długu, a dokładnie pełen skarbiec, rzesza wybitnych informatyków, która ciągle pracuje dla dobra obecnych i nowych Klientów oraz szuka kolejnych pól działalności na najbardziej przyszłościowym rynku AI... Bankructwo niemożliwe, sowita dywidenda pewna, kurs udeptany, shorty już nie takie groźne (chyba? :) ) ... Za chwilę zaczną się pojawiać zestawienia topowych spółek dywidendowych na gpw, gdzie moda na takie akcje kwitnie... ludzie zorientują się, że coś jest nie tak z tym 10%+ stopy dywidendy... no i kurs wróci na wartość godziwą 90 zł. :D Czy podoba Wam się taki scenariusz?