Tu się będzie jeszcze działo. Tu chyba jest gra va banque w rodzinie pt. kto przejmie firmę. Będzie bujało i trząsało a 1920 czyli Briju nigdzie się nie wybiera.
W komunikacie czytamy:
Data sporządzenia: 2020-03-27
Zażądanie natychmiastowej spłaty pożyczek przez De Voss S.a r.l.
Zarząd INTERMA TRADE S.A. z siedzibą w Gnieźnie („Emitent”) informuje, że powziął wiadomość, iż w dniu dzisiejszym jego spółka zależna De Voss S.a.r.l. z siedzibą w Luksemburgu („De Voss”) otrzymała od Letamor Holdings Limited żądanie natychmiastowej spłaty dwóch pożyczek z dnia 12 lipca 2019 r. w kwocie 16.570.000 złotych oraz w kwocie 5.380.000 złotych, o których informowano w raporcie nr 24/2019 z dnia 12 lipca 2019 r. De Voss poinformowała Emitenta, że nie posiada środków na spłatę tych pożyczek więc dokonanie spłaty nie jest obecnie możliwe oraz iż w ocenie De Voss żądanie natychmiastowej spłaty może być przedwczesne, gdyż umowny termin spłaty pożyczki jeszcze nie upłynął.
--
Zwracam uwagę na ostatnie zdanie, tam jest "gdyż umowny termin spłaty pożyczki jeszcze nie upłynął".
Dnia 28 kwietnia ITM składa wniosek o upadłość czyli od tej daty do roku wstecz wszystkie czynności prawne spółki podlegają weryfikacji. Między innymi za bezskuteczne z mocy prawa zostaną uznane również czynności prawne upadłego związane z zabezpieczeniem lub zapłatą niewymagalnych długów, jeśli zostały wykonane w okresie do 6 miesięcy przed dniem złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości. Ponadto za bezskuteczne zostaną uznane czynności prawne odpłatne, których upadły dokonał w terminie 6 miesięcy przed złożeniem wniosku o ogłoszenie upadłości, jeżeli działania te dotyczyły osób bliskich upadłemu, jak np. małżonkowie, krewni, czy też osoby pozostające z dłużnikiem w faktycznym związku - Letamor do kogo należy proszę przypomnieć? Wprawdzie art. 127 ust 3 Prawa Upadłościowego mówi, że "bezskuteczne są również zabezpieczenie i zapłata długu niewymagalnego dokonane przez upadłego w ciągu sześciu miesięcy przed dniem złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości. Jednak ten, kto otrzymał zapłatę lub zabezpieczenie, może w drodze powództwa lub zarzutu żądać uznania tych czynności za skuteczne, jeżeli w czasie ich dokonania nie wiedział o istnieniu podstawy do ogłoszenia upadłości" - i o tym czy zainteresowanym wiadomym było o zaistniałym zadecyduje sąd. I nawet jeśli problemem jest angażowanie zagranicznego wymiaru sprawiedliwości (zdaje się Luksemburga), to od niedawna wcale nie jest to takie trudne, bowiem jakiś czas temu TSUE wydał bardzo interesujący wyrok - sytuacja następująca: powód, którym była polska spółka, pozwał spółkę z siedzibą w Hiszpanii, żądając by za bezskuteczną została uznana umowa, jaką ta spółka hiszpańska zawarła z dłużnikiem owej polskiej spółki -TSUE stwierdził, że powództwo takie można będzie wytoczyć przed sądem właściwym dla miejsca wykonania zobowiązania czyli w tym przypadku, przed sądem polskim. Oznacza to, że dzisiaj to spółka Letamor z Luksemburska musiałaby stawać przed polskim sądem, nie na odwrót.
Trochę wygląda jakby brat brata na lodzie zostawił a ten się odkuł i mu wniosek do sądu złożył krzyżując wszystkie plany. Tu będzie cyrk. Na razie ciekawi mnie jak przebiegać będzie egzekucja..