Chiny wybierają część wasala.

Chiny i Korea Północna zajmują wschodnią Rosję.
https://i.c97.org/ai/284398/aux-head-1522211936-20180328_kim_pin_t.jpg
Kim Dzong Un i Xi Jinping
Już dwa miliony Chińczyków mieszka na obszarze od Władywostoku po Ural.

Chiny i Korea Północna stopniowo przejmują gospodarczo wschodnie regiony Rosji. Rosja coraz częściej rozlicza się z sojusznikami w wojnie z Ukrainą, wykorzystując własne terytoria.
Zauważa się, że Chiny zwiększają swoje wpływy gospodarcze. Przewiduje się, że do 2025 roku ich inwestycje w regionie osiągną bilion rubli. Jednak większość tych umów ma charakter handlowy; nie ma jeszcze żadnych projektów infrastrukturalnych.
Według Wiktora Kałasznikowa , senatora z Kraju Chabarowskiego, rosyjsko-chińskie obroty handlowe wzrosną o 5,5 mln ton w 2024 r. i o kolejne 36% w pierwszej połowie 2025 r.
Jednocześnie Chiny przechodzą przez „pełzającą” ekspansję demograficzną. Od Władywostoku po Ural mieszka już nawet dwa miliony Chińczyków, a liczba ta stale rośnie. Sprzyjają temu benefity i wprowadzenie ruchu bezwizowego. Powstają nawet enklawy, w których Rosjanie praktycznie nie pracują.
Jednocześnie Moskwa przyciąga Koreę Północną, aby rozwijać region. W ciągu ostatniego roku na Daleki Wschód przybyło ponad 15 000 pracowników z Korei Północnej, a nieoficjalnie nawet 50 000. Rosyjskie firmy podpisały już 153 000 umów o pracę.
Stwarza to sytuację, w której dwa mocarstwa nuklearne jednocześnie umacniają swoją pozycję na terytorium trzeciego. Chiny rozwijają zależność gospodarczą, a Korea Północna – zależność od siły roboczej. Oba kraje rozwiązują swoje problemy, wykorzystując rosyjskie zasoby.
W dłuższej perspektywie rosnąca obecność Chin i rozszerzenie północnokoreańskich kwot pracy mogą doprowadzić do konfliktu interesów między partnerami. Kreml ryzykuje utratę kontroli nad 40% własnego terytorium – prawie 7 milionami kilometrów kwadratowych i 7,9 milionami mieszkańców – co sprawi, że Daleki Wschód stanie się areną zagranicznych strategii.