Czy w UE nikogo to nie dziwi ? Tam samochody elektryczne nie potrzebują dotacji żeby się sprzedawać. W ciągu roku sprzedaje się ich 10x więcej niż w zielonej UE bo prąd jest tani. Tymczasem mędrcy w Brukseli wymyślili ETS by pozyskiwanymi od wszystkich obywateli pieniędzmi dotować zakup elektrycznego auta tym których na to stać. Taka unijna sprawiedliwość społeczna.