Bardzo ciekawe spostrzeżnia odnośnie krętactw IDM - czytajcie !!!!!!!!!!

Bardzo ciekawe spostrzeżenia kogoś z innego forum odnośnie tego bagna w IDM.


Ta ogromna strata za 2013 rok pokazuje, że bieżące i kwartalne informacje podawane przez IDMSA są całkowicie niewiarygodne a wręcz nieprawdziwe. Wykazana strata jest wynikiem kroczącego urealniania wartości aktywów i zobowiązań. W porównaniu z raportem za IV kwartał wartość aktywów spadła o ok.73,5 mln zł (głównie wartość należności, instrumentów finansowych i aktywa podatkowego). W porównaniu z raportem kwartalnym, zobowiązania i rezerwy na zobowiązania wzrosły o ok. 4 mln zł. Prezes Leszczyński będzie zapewne twierdził, że zaufał księgowej a ta nabroiła i stąd nagły spadek wartości księgowej o 59% !!!

Patrząc na fakty aż trudno uwierzyć co Leszczyński pisze w swoim liście do akcjonariuszy datowanym na 30 kwietnia 2014 r. i będącym załącznikiem do sprawozdania za 2013 rok („w momencie, gdy wydawało się, że wszystko jest na dobrej drodze do odbudowy biznesu, otrzymaliśmy jednak kolejną karę od KNF [..]”). Okazuje się, że przyczyną nadchodzącego bankructwa spółki jest kara KNF wynosząca 0,5 mln zł a nie wypracowane przez zarząd Spółki straty, które w latach 2011-2013 wyniosły łącznie ponad 700 mln zł . Dziwi mnie tylko, że KNF pozwala tak oczerniać urząd. Madoff też zapewne uważa, że amerykańska SEC zniszczyła jego biznes, który przez wiele lat tak dobrze funkcjonował. Po takich wynikach Rada Nadzorcza każdej normalnej spółki zmieniłaby zarząd. A tu niezależna RN jest od parady, podobnie jak w przypadku WGI.

Za I kwartał 2014 szacuję stratę na 15-20 mln, co oznacza, że kapitał własny na 31 marca spadnie poniżej 40 mln zł do 6 groszy na akcję. Pojawia się tylko uzasadniona obawa, że wartość aktywów nadal jest mocno zawyżona (np. obligacje Devoran i niektóre certyfikaty inwestycyjne). Ale w sumie ważniejsze jest, że bez żadnego biznesu i posiadając tylko śmieciowe aktywa IDMSA nie będzie w stanie odzyskać płynności aby obsłużyć swoje zadłużenie wynoszące nadal ponad 100 mln zł.

Prawda o IDMSA jest jednak inna niż pisze prezes: W wyniku strat za rok 2013 kapitały własne Spółki spadły do 53,8 mln zł i IDMSA po raz kolejny już nie spełnia wymogów kapitałowych. Nie ma też szans na poprawę sytuacji. Na stronie 27 sprawozdania finansowego za 2013 r. pisze wprost „Na dzień bilansowy i na dzień sporządzenia raportu IDMSA nie spełnia wymogów kapitałowych”. Można założyć, że były dwie opcje: odebranie IDMSA przez KNF licencji lub "decyzja biznesowa zarządu IDMSA" o rezygnacji z działalności maklerskiej "aby skupić się na bardziej rentownych obszarach bankowości inwestycyjnej" (piękna bajeczka dla idiotów). KNF też woli ten drugi wariant aby było mniej smrodu, bo wiadomo, że ojcem chrzestnym piramidy finansowej IDMSA był w latach 2006-2011 Staszek Kluza, będący wtedy akcjonariuszem i klientem Spółki.

Ktoś słusznie zauważył, że publikując sprawozdanie za 2013 rok zarząd IDMSA „zapomniał” załączyć opinię biegłego. Prawdopodobnie biegły ma poważne zastrzeżenia do wyników za 2013 i nie może ustalić z zarządem IDMSA treści swoich zastrzeżeń. Z drugiej strony biegły musi teraz sam poważnie zastanowić się nad swoją odpowiedzialnością wobec akcjonariuszy i wierzycieli, także w związku ze swoimi badaniami za poprzednie lata.

Temat emisji po 1,20 zł jest prosty: poniżej wartości nominalnej nie da się zrobić emisji, więc musi być po 1,20 zł. Czy ktoś zapłaci 1,20 skoro na rynku akcje będą o 70% taniej? Nie, nikt nie zapłaci ani grosza gotówki. Cena za nowe akcje zostanie zapłacona (rozliczona) należnością aktualnych wierzycieli IDMSA i w ten sposób IDMSA spróbuje obniżyć zadłużenie o ok30 mln zł. Nie można wykluczyć, że niezabezpieczeni wierzyciele będą woleli otrzymać akcje po 1,20 niż nie otrzymać nic w ramach postępowania upadłościowego. Wtedy zawsze będą jeszcze mogli mieć nadzieję, że wcisną te nowe akcje drobnym inwestorom i odzyskają jakąś część swojej kasy.