wyniki coraz bliżej a tu taki armagedon na giełdach. Poniedziałkowy poranek zapowiada się na porządnych minusach ciekawe czy przebijemy -4% na otwarciu WIG20. Z drugiej strony problem z długiem w USA został już częściowo zdyskontowany tylko ciekawe na ile? Fundamenty gospodarek nie są takie złe, a już napewno nieadekwatne do ostatniej paniki na giełdach. Tylko szkoda że taka sytuacja ma miejsce przed wynikami Ambry, ktoś tu jeszcze został na forum do podyskutowania??