Przecież to jest oczywiste że nie można rozwadniać akcjonariuszy po EV/EBITDA = 4, aby dokonywać akwizycji po EV/EBITDA = 8.
Parametry wyceny akcji Spółki muszą najpierw ulec znacznej poprawie.
Przy okazji, nie znam żadnego Prezesa Spółki Giełdowej, który zdeklaruje się, że nie jest zainteresowany w emisjach. Przecież to jest kwintesencją obecności na Giełdzie. Ta obecność na Giełdzie też sporo kosztuje. Sygnity nie emitowało akcji od 2007 roku, kiedy to w tym samym czasie wszyscy bez wyjątku konkurenci mieli wiele emisji i dokonali wielu akwizycji. Tak rozwija się Rynek IT. Przejęcia i fuzje są głównym motorem napędowym rozwoju; ważne jednak aby odbywały się po atrakcyjnych wycenach i aby model akwizycji był przekonywującym że buduje wartość dla akcjonariuszy. Tylko że taka wartość nie może być zbudowana w miesiąc. Zarząd Sygnity jeszcze nie przedstawił swojej strategii rozwojowej, a już wartość akcji została zdewaluowana poprzez antycypację rozwoju przez akwizycje - nie widząc jeszcze nawet modelu akwizycyjnego; jeśli Zarząd Sygnity takowy posiada. Mamy do czynienia trochę z dwoma różnym rzeczywistościami: Analitycy vs. drobni akcjonariusze.