Czyli Sylebra zeszła z 0,99 do 0,66. Kosztowało ich to w oczywiście podniesienie ceny z 255 na 280. Następnie postanowili w tej grupie przestępczej, bo przecież zmowa na rynku jest nielegalna, jednak obniżyć cenę. Czyli pożyczyli i wrzucili w rynek te akcje jakie Sylebra odkupiła. No i mamy 1,33 mln akcji na Ortex ( a przypominam że tam też informacje pojawiają się z opóźnieniem min 5 dni.
Czyli kółko się zamknęło, mają więcej do odkupu, a cena 260.
Jedynie różnica jest taka, że z worka Sylebry pożyczka trafiła na biurko obok i jest więcej pod progiem 0,5% raportowanym do knf. A akcje cały czas do odkupu a cena rośnie. Jedyna mądra teoria jest taka, że robi to ktoś zza morza czy oceanu i nie analizuje tego za mocno, że to nie ma sensu i traktują nas i nasz rynek bardzo niepoważnie. Ale dla nas to wszystko wygląda bardzo dobrze. Jakby cena spadła, a oni by wyszli to byłby kłopot. A tak od 100 zł każde wyjście to poziom wyżej, a wg mnie aby to zamknąć na zero teraz z pożyczkami to wywindują nam cenę na 340 wraz z nastaniem hype na premiery to będzie dobry punkt startu.
Jest to tak samo mądre jak Ci ludzie co im płaca na forum opisujący swoje walki toaletowe. Bo zawsze od 2 lat ten poziom forum się obniża do poziomu kibla w dniach kiedy próbują odkupić akcje. Można zegarki ustawiać na tą powtarzalność.