Bo jak zawróci, to nie zdążę kupić. 
Wziąłem po 7,76, dziś po 6,73. 
Cała ta historia ze zdołowaniem o 30% całkiem niezłej spółki w czasie małej hossy na giełdzie wygląda mi na mocno sterowaną. A jeśli mam rację, to kurs niespodziewanie zawróci na północ i powinien dać nieźle zarobić. 
Czy się nie mylę? To wie tylko rynek i .... sypacz. 
Pozdrawiam.