Dla wszystkich tych, którzy mają problemy z określeniem wartości JWC:
metoda DFC - 17,35
metoda prównawcza:
w oparciu o wskaźniki w sektorze - Wycena C/EBIT zł 35,16
Wycena C/S zł 41,21
w oparciu o wskaźniki w indeksie WIG
Wycena C/Z zł 72,88
Wycena C/EBIT zł 38,09
Pozdrawiam
Uderzą jak będzie duzo wyżej , bo jak jak było po 4 zł z małym okładem to pisali , ze spadnie na 1 zl.Zawsze uderzają jak jest drogo , a jak jest tanio i większość wyrzuca pkc to nikt akcji nie chce.
Gawiedź inwestycyjna niezainteresowana papierem. Papier konsolidowany naprawdę długo, dla niektórych zbyt długo. Silne wzrosty planowane. Niewiadomo jednak kiedy. Jak się rzucą będzie wysoko. Bardzo wysoko. Pozdr.
To nie gawiedz tworzy szczyty ,gawiedz je dobudowuje kiedy o akcjach rozmawia sie u fryzjrera a na inwestycje jest zawyczaj za pózno.Szczyty buduje kasa ktopra idzie od isntytucjonalnych a na JWc jest problem dlugu i to takiego ktory moze rozbic te firmę, i ten dlug bedzie sie odbijal caly czas czkawka nawet kiedy przyjda silne wzrosty.W tym roku marzenia o 70 zl mozna schowac do plecaka.Taka cena przy duzym szczesciu moze pojawic sie przy koncu hossya kiedy to nastapi ,ktoz to wie
Nie traktuj tego personalnie bak,mial byc inny link .Ale moze lepiej spojrzec prawdzie w oczy niz ludzic sie nadziejami przez lata.Jestem zjebany po robocie.milego dnia
JWC is week bakuś very very week,ktos wyrzuca akcje i nie sa to bynajmniej pakietówki a na pewno nie tylko ,te tapniecie przed korekta na rynku to to samo zniwo.Nie mam czasu przewąchac tego ale ktos oddaje z powodow blizej nieznanych
MOże są szanse krótkoterminowe na powrót do powyżej 14 - gdy okaże się że żadnej wrześniowej głębokiej korekty nie będzie.Zbyt wielu jej oczekuje by tak było.Gdyby okazałosię,że kryzys minął i wraca dobra koniunktura -głowny akcjonariusz może być zainteresowany wzrostem ceny akcji - zawsze można by zrobić emisję z ceną np. 40 w celu pozyskania kapitału.A skup - czy wrózy to dobrze, czy nie - sam już niewiem ..
Hehe , pamiętam dobrze te ceny ;-)
JWC szło czasami łeb w łeb z IMMO ;-)
Mam nadzieję a nawet wiem na 100% , że będzie tak znów :-)
Dzisiaj IMMO > ok. 15 ,xx
JWC > ok. 11, xx
Wyceny były inne , JWC C/WK wynosi 1.70 a Immoeast w dołku była na poziomie 0.07 znczy to że papier był za pól darmo.A JWC za półdarmo nie jest.Na dodatek wartość księgowa JWC spadła po popzzednich wynikach.I to jest powodem że nie wzrasta tak szaleńczo.Przynajmniej ja tak podejrzewam.
z tymi wskaźnikami nie zawsze jest tak, liczy się "atmosfera" wokół papieru, a tu coś zaczęło sie dziać, Józek oddał fundom 2,5mln po 12pln, a te z kolei w swoim czasie zakręcą jwc, tylko kiedy?
Tik tak tik trak wlosow siwych coraz wiecej trumna coraz blizej a p[ani gielda kasy nie oddaje.Szanowny kolego z czata widly to sie pojawia jak na ten zawsiołek trafi kasa$$$ made in USa made in Europe made in Japan.Co potrafi zdzialac kasa zaleszczyny made in Poland wszyscy widza.Kiszonka az na wsi czuc.Na razie kasa made in USa... omija wawóz zwany gieldami najwyrazniej obrala sobie inne cele turystyczne,jakie nie mnie zgadywac.
Dom Development i J.W. Construction wracają na szczyt
Błażej Dowgielski 05-10-2009, ostatnia aktualizacja 05-10-2009 07:10
Połowa z ujętych w rankingu „Parkietu” deweloperów z GPW poprawiła w sezonie letnim wyniki sprzedaży mieszkań
Najwięcej mieszkań w III kwartale 2009 r. sprzedały J.W. Construction, kontrolowany przez Józefa Wojciecho-wskiego (u góry) oraz kierowany przez Jarosława Szanajcę Dom Development
autor zdjęcia: Andrzej Cynka
źródło: GG Parkiet
Najwięcej mieszkań w III kwartale 2009 r. sprzedały J.W. Construction, kontrolowany przez Józefa Wojciecho-wskiego (u góry) oraz kierowany przez Jarosława Szanajcę Dom Development
autor zdjęcia: Małgorzata Pstrągowska
źródło: GG Parkiet
+zobacz więcej
Lato przyniosło zmianę na pozycji lidera w „Parkietowym” rankingu deweloperów o największej ilościowo w kwartale sprzedaży mieszkań netto (uwzględniając rezygnacje z wcześniej zawartych umów). Wcześniejszy numer jeden, dolnośląski Gant Development, oddał palmę pierwszeństwa jednemu z dwóch stołecznych deweloperów – J.W. Construction lub Dom Development.
Kto zdobył złoto?
J.W. Construction podpisał w III kwartale około 257 umów sprzedaży mieszkań (brutto, bez rezygnacji). We wrześniu spółce udało się zbyć ponad 100 lokali. – Od początku roku możemy się pochwalić nieprzerwanym wzrostem sprzedaży. Wszystko wskazuje na to, że uda się nam utrzymać dodatnią dynamikę również w kolejnych miesiącach – komentuje Małgorzata Szwarc-Sroka, dyrektor pionu ekonomicznego firmy.
Wyniki sprzedaży z poprzednich kwartałów poprawił również Dom Development. Jak mówi Jarosław Szanajca, prezes spółki, od lipca do września deweloper sprzedał więcej lokali niż w II kwartale, kiedy to nabywców znalazło 156 mieszkań (uwzględniając rezygnacje). – Oczekujemy, że końcówka roku przyniesie dalszą poprawę wyników – ocenia Szanajca.
Który z wymienionych deweloperów jest nowym liderem? Wiele wskazuje na to, że kontrolowane przez Józefa Wojciechowskiego J.W. Construction. By było inaczej, skala rezygnacji w przypadku tego dewelopera musiałaby być większa niż 20 proc. sprzedaży brutto, a Dom Development przy okazji publikacji wyników za III kwartał musiałby się pochwalić wzrostem sprzedaży w ujęciu kwartalnym o ponad 30 proc.
Nie takie straszne rezygnacje
Do pierwszej trójki giełdowych deweloperów o największej liczbie sprzedaży mieszkań udało się awansować Polnordowi. Spółki z jego grupy sprzedały w III kwartale 116 mieszkań (uwzględniając 39 rezygnacji). To nieco gorzej niż w II kwartale, kiedy to nabywców znalazło 131 lokali. Wojciech Ciurzyński, prezes Polnordu, podkreśla, że od umów odstępują głównie nabywcy lokali sprzedawanych przez Fadesa Polnord. – Rezygnują głównie inwestorzy z Hiszpanii. Mieszkania te były oferowane po dość niskich cenach. Wprowadzając je ponownie na rynek, zarabiamy nawet o kilkanaście procent więcej – ocenia prezes.
Letnie spowolnienie
Tuż za Polnordem uplasował się Gant. Deweloper sprzedał w minionym kwartale 115 mieszkań netto. Dla porównania w II kwartale 2009 r. spółka sprzedała 182 lokale. Spadek sprzedaży zarząd wiąże z wakacyjnym okresem i wyprzedaną ofertą mieszkań. – Sezon urlopowy zaowocował spadkiem wizyt w naszych biurach – mówi Dariusz Małaszkiewicz, prezes Ganta. Szef zarządu spółki uważa, że kolejne miesiące powinny być lepsze, m.in. dzięki intensywnej kampanii reklamowej projektów w Poznaniu i Gdańsku oraz wprowadzeniu do sprzedaży na przełomie 2009 i 2010 r. pierwszej stołecznej inwestycji Ganta przy ul. Sokołowskiej.
Nieco słabszą niż w II kwartale sprzedaż zanotował deweloper z Lublina – Wikana. W III kwartale nabywców znalazły około 82 mieszkania, podczas gdy kwartał wcześniej sprzedano 100 lokali. Robert Gajor, dyrektor finansowy spółki, spadek sprzedaży tłumaczy sezonowością i prognozuje, że końcówka roku będzie lepsza.
Ronson przyspiesza
Poprawą wyników sprzedażowych może się z kolei pochwalić Ronson. W III kwartale spółka sprzedała 78 mieszkań netto (63 w II kwartale). – Od początku roku rośnie zainteresowanie klientów ofertą. Coraz więcej ich odwiedza nasze inwestycje – komentuje Tomasz Łapiński z zarządu Ronsona. – Nie stymulujemy wzrostu sprzedaży cięciami cen, które są stabilne od początku roku. Rozważamy wręcz niewielkie ich zwyżki na niektórych inwestycjach – dodaje.
Marvipol w III kwartale sprzedał 61 mieszkań. To lepszy wynik niż przed rokiem, kiedy to spółka zbyła 49 lokali, poprawiono również rezultat z II kwartału 2009 r. (52 mieszkania). Andrzej Nizio, wiceprezes Marvipolu, zwraca uwagę na bardzo stabilny poziom sprzedaży mieszkań przy znikomym poziomie zwrotów. – Moim zdaniem świadczy to o dojrzałej bazie klientów, orientującej się na stabilnego dewelopera – mówi Nizio. Tuż za Marvipolem uplasował się Atlas Estates, któremu udało się sprzedać w III kwartale 42 mieszkania.
PARKIET
niedlugo bedzie więcej,frajer z tego kto wlazl na rynek i nie wysysa kasy az akcjonariatu tylko patrzec na emisje poczekaj tylko az sie poprawi koniunktura a za emisja pojdzie info ze hoho "palce Lizac"
Projekty deweloperskie ruszają. Mamy stabilną przyszłość inwestycyjną na JWC i Gancie.
Czas wyczekiwania i marazmu się skończył. Powodzenia w pomnażaniu zysków.
Pozdr.
Jeden z najwiekszych przekretów gieldy przeszedl do historii bez echa i bez echa zostal zaakceptowany przez tych ktorzy stracili kasę bo coz niby i mieli zrobić,co najwyzej dobra minę do zlej gry.Porywajace wzrosty porywajaca zabawa.Nic namietniej ani efektywniej nie wyciska kasy z glupców niz gielda.To biznes glupców ,maklerów i garstki nieprzecietnie inteligentnych facetow ktorych zycie zmusza do myślenia.
Ciekawe czy coś wyniknie ze wczorajszych obrotów.Giełda nie jest dla wszystkoch.Znam takich co boją sie takiego ryzyka i zanam takich co kochają ryzyko giełdowe.Na szczescie każdy ma inny rozum.
Kazdy ma inny rozum ale naprawde ilu go ma?Ile pieniedzy zarobiles przez te wszytskie lata na gieldzie???Odpowiedz sobie mi nie musisz.Wszyscy znaja buffeta sorosa nieliczne sukcesy nielicznych ale czy ktos znaosobiscie kogos kto dorobił sie na gieldzie w dlugim okresie 20 lat????czy chocby 15lat.Ja nie znam .Znam tylko opowiesci mlodych leszczy,opowiesci i swoje wspomnienia sprzed lat kupionej marynarki za 1600 zl po sprzedazy rolimpexu
Gielda jest grą hazardowa o sumie ujemnej,o arkanach niedostepnych absolutnie niedostępnych dla przecietnego zjadacza chleba jesli ktos łudzi sie ze jest inaczej jest zpewnoscią swietnym znawca analizy technicznej z "dlugim" stazem na gieldzie.
Ksiazki literatura na tym naprawde mozna zarobić.Tylko kto to pisze?bankruci ktorych gielda spuscila z woda Sparandeo,Livermoore i wielu innych.Ci ktorzy odnosza sukces mają wiedzę niedostępną masom i nigdy sie nia nie dzielą,,nigdy chyba ze w obliczu smierci
Sam sobie odpowiedzialaes a ta odpowiedz stawia sens calej tej zabawy pod duzym znakiem zapytania.Zwlaszcza jesli na boku sa stabilne przychody finansowe ktore po latach moga zbudowac solidne oszczednosci i bezpieczenstwo.
Przeczytałem wasze posty i mogę powiedzieć że wiele pesymizmu w nich jest.Co do inwestowania długoterminowego.Rzadko kto ze mną się zgodzi że trzeba zdywersifikować portfel jak najszerzej.Kiedyś jak napisałem że posiadam 10 spółek ktoś napisał mi że 10 czy 11 spółek to liczba na 1000000 zł. tymczasem ja mam w portfelu właqśnie 10 spółek zamierzam dokupić jeszcze może z 10 i to daje dobre możliwości zarobku w długim terminie.Tylko te spółki trzeba kupić w kryzysie za dużo mniuej niż wynośi ich wartośćksięgowa, najlepiej za połowę lub za 1/3 tej wartośći- wtedy właśnie najlepiej rozpocząć skup na raty takich spółek, za małe pieniążki np. co kwartał lub co miesiąc.I jeżlei kiedyś dojdzie do bumu gospodarczego to poza wartością rynkową wzrośnie też wartość fundamentalna takich firm.A wiele małych firm w długim terminie rośnie nie o 100 % czy o 200 % od dna bessy tylko np. o 3000 %.Im więcej się posiada takich sdpółek tanio kupionych tym w długim terminie większe jest prawdopodobieństwo że trafimy na taką właśnie spółkę która tak bardzo nam wzrośnie.Nikt nie wie które to będą spółki ale te duże zyski z nich pokryją straty z tych nietrafionych inwestycji.Ktoś kto kupował powiedzmy 11 lat temu stalprodukt nigdy na nim nie stracil.I wiele jest spółek które tak wzrosną, ale trzeba zrobić bardzo zróżnicowany portfel akcji :)
Krótko mówiąc odkryłes Amerykę stosuj zabezpieczenie a nie zostaniesz ojcem.Niestety to gówno prawda.Cramer jako spekulant stosuje dywersyfikacje sektorową i rotacyjna niezle na tym wychodzi Buffet niestosuje jej wogóle i wychodzi na tym znacznie lepiej.Pytanie dlaczego?Dy wersyfikacja moze pomóc" ale nie jest kluczem w" przezyciu" gieldy poniewaz TWoRZY KOSZTY transakcyjne ,temat na inna dyskusję.
Rynek spi ale powoli sie wybudza,? dlaczego?Emisja PGe objeta z redukcjami zwiastuje krople deszczu ktora moga przyniesc monsun, mysle ze gielda powoli zacznie wracac do łask o Jwc nawet mi sie wspominac nie chce.Realne 30 zl za rok
wiedziałem że mi odpiszesz.No każdy ma swoją strategię, ja sie trzymam tej swojej kupiłem to co kupiłem i trzymam.Ale poza trzymaniem, wato spojrzeć na raporty, czy spółka inwestuje, nie zadłuża się za bardzo, czy generuje większe zyski i czy papier nie jest za drogi w stosunku do wartości spółki- bardzo przejrzyście jest to wszystko podane na stronie stockwatch.pl.Zobaczymy co będzie za kilka lat.Czytałem Grahama zobaczymy co te jego porady są warte
Masz prawo ,kazdy wybiera wlasna drogę ja z góry wiem ze bedzie bardzo kosztowna.Graham to wyzsza szkola jazdy styl inwestycyjny Buffeta plus matematyka niedostepna gawiedzi ale próbowac warto,raz sie zyje.
No zobaczymy, a JWC nie mam już zamieniłem na PPWK po 1.50.A mi chodzi przede wszystkim o to żeby wyzbywać się spółek zbyt wysoko wycenianych i żeby kupić różne spółki różne branże rożne sektory.A mam też jeszcze swoją jedną zasadę którą sam wymyśliłem, żeby kupować spółki ktoren od kilku lat tylko taniały i nigdy nie miały dłuższego wzrostu przed sobą oczywicie w okolicy lub poniżej WK. Sporo takich jest, np. Magellan, POL-AQUA, DGA, pol-mot warfama, Complex.I wiele innych jak się dobrze poszuka- dziś są za grosze jutro mogą być warte 8 razy tyle.
cos dziwnie na tym jwc... niby rekomendacje sa niedosc ze zainteresowanie niewielkie to ktos nie pozwala kursowi isc do gory albo sypie... bo co ktos zbierze to zaraz dokladaja... ciezko ocenic sprawe...