Konie przy bryczce. Moja technika nie dała sygnału wyjścia, najwyżej mnie na SL wyzeruje powyżej 2167, albo wykres wyrysuje jakiś zygzak i oświeci mnie nową myślą.
Mój SL wczoraj był wyżej ale muszę go zaraz niżej sunąć bo aż tyle to spokojnie nie będę czekał. Odbicie tak jak wczoraj ma trochę wątłe podstawy. Na obecnym wejściu wykombinowałem sobie, że będzie to na dłużej i SL większy.
Chyba zauważyłeś Arbez , że nawet ta strona jest niezabezpieczona a ja na strony niezabezpieczone nie zaglądam ... bo .....niebezpiecznie można złapać wirusa czy coś innego ....
Nie nalezę do SII , ale chyba stać ich na to aby posługiwać się stronami https ... ??!
Dnia 2018-10-25 o godz. 12:18 arbez napisał(a): > http://www.sii.org.pl/12558/aktualnosci/aktualnosci/sii-poleca-bal-rynku-kapitalowego-sobota-2710.html?fbclid=IwAR0Og2PiFP8ZFCRQoklF-MTR6uhLB5FYsxf_RIz3OhSufxEQItaY5J3piNc#ak12558 > > ......a więc do zobaczenia....chyba nikogo nie zabraknie > > ......pierwsza para: Zosia i Emeryt Giełdowy
W bali na Titanicu!! - za późno, dawno temu utonął. Kapitał emerytalny należy szanować. Na chwilę obecną mam bal z elektroniczną zabawką na czterech kołach. 160km/h pojechała. A swoje konkursowe SL ustawię w piątek, aby mnie nie kusiło. Muszę powiedzieć, że i tak zachowujemy się przyzwoicie jak na to co stało się w Stanach. Zobaczymy jak długo!!!
Trzeba przyznać że sesja ciekawa, jeśli przełamią dzisiejszy max to jest szansa na ciut więcej chociaż TS (trend średnioterminowy) to nie zmieni, jednak byłoby to już coś.
Natomiast inna sprawa zasmuca, Emeryt Giełdowy wolałby popłynąć Titanic-iem niż puścić się w tany z Zosią.....:(
A co hazardzista robi gdy nałóg jest silniejszy ? Punkt w plecy plus prowizja. Przypomniał mi się tekst z filmu. "Niech strach przed porażką nie powstrzyma cię przed wejściem do gry ".
Gim różne fazy mam najgorsze są pierwsze minuty i wtedy potrafię zrobić coś głupiego jak może i dziś. Ale ostatnio znów miałem moment, że byłem BP i przestało mnie całkiem ciągnac do gry.
Przypomniało mi się powiedzenie: cygan nie zbił syna za to że przegrał kasę,tylko za to że poszedł się odegrać.
Wiem,że drugie i trzecie wejścia(szczególnie w ten sam dzień)są do tyłka.
Do jutra
Wydaje się, że spadki kontraktu na S&P500 o 0,8 % to niedużo ale uwzględniając spadek po sesji to gdyby S&P500 tak się otworzył to spada z miejsca w okolice ostatnich dołków. Czyli cały wczorajszy wzrost by z miejsca skasował. Nie musi tak być no ale ostatnio optymizm też się zakończył na jednoseryjnym wyskoku. Nasz banan to nawet rozważnie się zachowuje nie zrobił wczoraj wyskoku to i dziś mniej spada. Nie to co DAX który bardziej się szamota. Ale skoro nie podpaliliśmy się wczoraj i nie zrobiliśmy wyskoku w górę to czy to objaw siły czy raczej słabości. Z innej strony nie spodziewałbym się że strefę 2100 - 20 łatwo przełamią. Zrobiliśmy skok półkę niżej i tyle na ten moment. Takie to tylko moje przemyślenia.
Dużo wczoraj ryzykowałem więc jednak poczekam. Zaczynają się dobierać do strefy 2120 to poczekam na efekt. Elementów paniki to ja dawno nie widziałem bo chwilowo wszyscy odporni na wyczyny Janków ale może kiedyś poczujemy powagę sytuacji.
W kwestii zwyczajów misia , terminów na sen zimowy i pokarmu za wikipedią :... " Niedźwiedzie brunatne najchętniej zjadają:... Z braku produktów naturalnych może wyrządzać znaczne szkody wśród bydła. ...............
W klimacie zimnym lub umiarkowanym zapadają w płytki sen zbliżony do hibernacji z tą różnicą, że temperatura ich ciała spada nieznacznie, a niedźwiedź może się łatwo wybudzić. Taki sen może trwać nawet do pół roku, a może być przerywany na skutek cieplejszej pogody.
Na zimę przygotowuje sobie legowisko ... Przebywa w nim od końca listopada ........"
Zbyt wiele nie odbijamy po zejściach coraz niżej. Te kilka pkt to łapacze (często wśród nich byłem to wiem jak to wygląda) a zaraz dolec może swoje pięć groszy dołożyć do sytuacji. Ale tak czy inaczej jeśli w okolice okrągłego poziomu zejdziemy to chyba część tam zamknę.
Co może wymyślić, TS jaki jest wszyscy widzą. Gwałtowne zmiany więc trzeba mieć oczy szeroko otwarte.
Natomiast jeśli idzie o nastrój to mam pewien niepokój, jasne że w takiej sytuacji można bardziej się spodziewać gwałtownych ruchów w dół ale i w górę może się zdarzyć. Krótka dziś otwarta a SL powyżej wczorajszego max więc niepokój ma prawo być. Dziś piątek ten poranny docisk trochę jakby nad wyrost w stosunku do otoczenia. Może jakiś SL dam w pobliżu dzisiejszego max, ale jeszcze nie wiem, coś tam pewnie wyrysują w międzyczasie to może sytuacja będzie jaśniejsza, albo całkiem się zaciemni. ....piękno giełdy....turniej master.
Mówisz S dziś otwarte to kiedy ty zamknąłeś poprzednie S ? Myślałem, że ciągle masz to samo choć w końcówce dnia wczoraj miałem wątpliwości. Wydawało mi się, że zaczynam rozumieć Wasz sposób gry a jednak się myliłem. A tego jak Benitor i kiedy to L wykombinował to całkiem nie wiem.
Psychologiczne narzędzia technika to 1/ 5 komputerów i trzy sprawdzone programy analizy technicznej, 10 x więcej nicków i trolling. 2/ fale, kreski, poziomy wsparcia i oporu, gwiazdy w oczach - diamenty, itp instrumenty, 3/ 0,001% znających się na analizie technicznej, 0,01% inwestorów udających, że się znają na AT, 1% rekinów inwestycyjnych, czekających na 99,8% płotek i leszczy czekających na zyski teraźniejsze i przyszłe, 4/ Z 1% rekinów inwestycyjnych może 0,0001% rekinów i rekinków słodkowodnych zobaczy gwiazdy w oczach tańcząc na balu charytatywny organizowanym na Titanicu zwanym GPW.
Narzędzia fundamentalisty giełdowego to analizowanie wskaźników makro, czekanie na wyniki spółek oraz spokojne obserwowanie, czy na płytkim zdemolowanym rynku czekającym na obowiązkowe składki z "dobrowolnego" PPK, Stany zrobią to co wynika z AT (odbiją na 60 pkt i dotrą do poziomu 2720 na S&P w dzień), a po nieprzespanej nocy (kawa wypita o 20H) zobaczą to co wynikało z algorytmów programów komputerowych i fundamentów (powrót na poziomy startowe). Nie wiedzieć czemu parę przyszło mi na myśl dziwne skojarzenia - II bessa internetowo-gaimingowa. Czy pokolenie obecnych płotek i leszczy pamięta I (pierwszą bessę internetową). Jak się rozwala fundamenty GPW, jak się gra w durnia i przerzuca gorący kartofel z reki do ręki, jak się robi BONANZĘ to minimalnym wymiarem kary może być ........ . Określenie poziomu wymienionej kar pozostawiamy technikom.
Dnia 2018-10-26 o godz. 10:48 emeryt_giełdowy napisał(a): , jak się robi BONANZĘ to minimalnym wymiarem kary może być ........ . Określenie poziomu wymienionej kar pozostawiamy technikom. >
poziom kary to z moich wyliczeń na moim kręciołku gdzies 2068-70 ale oczywiście moge sie mylic bo nie jestem biegły w tych wyliczankach z pewnością sa inni lepsi w te klocki
Dnia 2018-10-26 o godz. 11:14 malarz30 napisał(a): > Dnia 2018-10-26 o godz. 10:48 emeryt_giełdowy napisał(a): > , jak się robi BONANZĘ to minimalnym wymiarem kary może być ........ . Określenie poziomu wymienionej kar pozostawiamy technikom. > poziom kary to z moich wyliczeń na moim kręciołku gdzies 2068-70 > ale oczywiście moge sie mylic bo nie jestem biegły w tych wyliczankach z pewnością sa inni lepsi w te klocki
Dzięki. Mnie to pasuje. Te poziomy pozwolą mi zrealizować założenia konkursu MINI MAX - 240 pkt. oraz wzrost kapitału emerytalnego o podobną wielkość z dywidendy.
Ciekawe jak mnie by Emeryt zakwalifikował. Na AT się nie znam i nie udaję, ze się znam. Fundamentalistą to byłem na akcjach. Więc co ? Hazardzista co czasem ma farta ? Ale ja nie wchodzę i wychodzę na chybił trafił. Coś tam ugrałem od swojego debiutu na FW a hazardzista to raczej statystycznie patrząc traci.
Kontrakty to nie to samo co kasowy ale... U Jankesów kontrakty przymierzają się do testowania dołka z środy. Hm.. aż takiego zejścia to się nie spodziewałem. Dziś piątek im bliżej będzie wejścia Stanów i końca sesji jeśli konkretne odbicie u nas się nie pojawi to Lki zaczną coraz bardziej w rączki parzyć. Kolejnym puszczą nerwy i do wywołania lawiny i rzezi byka droga bliska. Choć zawsze jest scenariusz alternatywy. Wejdzie Pan Janek rozegra po swojemu i byczki ruszą stadem i niedźwiedzia stratują. To takie bajki które moja fantazja podsuwa.