Idea jest taka aby dojechać z S jak najwyżej ale bezpiecznie ... samego L na papierze , który w sezonie dywidend się nie liczy a kosztuje dużo ( jak KGHM ) .. nie otwarłabym , bo takie mam zasady a zamknąć S i łapać wyżej ... w tych okolicznościach może wróżka bo kto wie gdzie zajadą .. ?!
Wiec takie rozwiązanie jakie wybrałam ma dla mnie sens
nie rozumiem - ta sama wróżka, która wiedziałaby gdzie otworzyć S na wyciągu będzie musiała wiedzieć gdzie zamknąć L, tylko zaoszczędziłaby koszt podwójnego zawierania kontraktów...
No nie ... .. po spotkaniu Prezydentów USA i Chin albo perspektywy inwestycyjne ( zwłaszcza budowlane ) się rozwiną .. albo zwiną ... nie celuję w jakąś liczbę ale podchodzę znów fundamentalnie
Jeśli Prezydencji się "pokłócą" .... co jest wielce prawdopodobne miedź prawdopodobnie zawróci .. ...a czy KGHM będzie wówczas na 130 czy na 140 .. tego nie mogę wiedzieć
Oczywiście , może tez okazać się , że coś wspólnie jednak postanowią .. .. i może miedź przebije w górę trwale 275 .... kto to dzisiaj może wiedzieć .. ?!
Po prostu - zapominam o tym papierku i wrócę w poniedziałek Przy zmienności kilkaset zł na 1 konia dziennie - 3 zł prowizji się nie liczy
gdybyś wykorzystała swoją intuicję i wiedzę do gry na "dwie strony" byłabyś mistrzynią. Pamiętam dokładnie jak kiedyś (gdzieś w okolicach 90-100zł, chyba jeszcze w 2015) pisaliśmy o KGH i zapytałem Cię jaka cena KGH byłaby odpowiednia aby kupić te akcje. Twoja odpowiedź (mniej więcej, bo nie chce mi się szukać): "pierwszy większy pakiet wzięłabym nie wyżej niż 60 zł"...
To naprawdę wielki komplement ..:-)) Gdybym tylko umiała pokonać strach .. bo zawsze wygrywa z chciwością .. zwłaszcza przy tak starej hossie na bazowych No ale z Twojej oceny wynika , że mam jakiś potencjał jeszcze w zanadrzu .. !
PS Ciekawe czego oczekują po KGHM kupujący dziś ten papier po takiej astronomicznej cenie ... nigdy tego nie pojmę ... :-((
Skąd takie skokowe umocnienie PLNa ? Zagranica wchodzi na GPW i walutę kupuje ? Amerykańce się obudzili i myślą sobie a może dziś na GPW coś kupimy ;-)
No to intuicja na FKGHM mnie zawiodła. Jeszcze raz trzeba powtórzyć: KONSEKWENCJA PRZEDE WSZYSTKIM. System nie dał sygnału, a ja chciałem zaoszczędzić 1 zł/konia. Zemściło się obcięciem zysku o 2 zł.
Tyle razy powtarzam sobie - trzymaj się zasad. I tyle razy już je złamałem ze stratą.
Ciekawie wygląda liczenie Fibo, jeśli zamiast powstałego w niejasnych okolicznościach dołka na 2175, bierzemy do analizy dołek na 2188. Jakoś bardziej się to wszystko trzyma kupy. Mało co nie wyleszczyli mnie z L-ek dzisiaj, teraz przestawiłem stopa ciut poniżej dzisiejszego dołka i łapki pod stół, bo jeśli to fala główna 5-ta to będzie niezła jazda bez trzymanki.
Na FW zadziałała na razie strefa 2255-65 o której wspomniałem wczoraj. Ale na FKGHM dałem plamę (obciąłem 6 zł zysku), to i ta strefa może być podobna. Okaże się do końca tygodnia.
Właśnie taki ruch na S&P miałem na myśli pisząc wczoraj, że mam przeczucie iż Janki będą mieli kilkudniowy spadek. Sądziłem tylko, że zaczną kilka godzin wcześniej.
Pora na krótką do końca tygodnia może i nawet dłużej, ładnie naściemniali dziś i zamknięcie na oporze 2245, będzie miało z czego spadać. Pozazdrościć tym co brali S powyżej 2250 :) ale ja chociaż pozamykałem długie na PEO i PGE. Pytanie na rano jak to ugryźć i na jakim poziomie otwarcie.
Tak ale to widza wszyscy, nawet anale przedszkolaki z głównej strony tylko obrazek im nie wszedł ;) .. myślę że dojdziemy do 2140 czy pozwolą niżej to się okaże póki co 100 pkt do zgarnięcia.
Będzie luką.... natomiast mogłem poczekać na te 61,8.... zmienia się również klimat, obecnie dość mocno zanegowali perspektywę 2112, bo układ który wyprowadzili jest 5, czyli jest spore prawdopodobienstwo ze to 1 z 1 z 5 a obecnie wyprowadzają tzw. pierwszy pullback albo inaczej ostatni odbiór od ulicy.
Transformacja na kontynuację wymagała by korekty AbC i kolejnej piątki tak mogło by powstać duże AbC korekty. więcej będzie można powiedzieć po miejscu zatrzymania wzgledem waznych band.
Ale poziom wyciągu (zakres) raczej nie przekonuje mnie do wypatrywania 2112, btw. zasadniczo wolę rynek byka.
Czy jest sens grania L na kontraktach na akcje, w przypadku gdy mam wystarczająco dużo gotówki na kupno akcji. Na korzyść kontraktów przemawia jedynie prowizja, ale w przypadku podjęcia błędnej decyzji przy akcjach zawsze można uśrednić i trzymać ile się chce, przy kontraktach już tak być nie musi. Wydaje mi się, że jak mam gotowiznę w wystarczającej ilości lepiej kupować akcje niż kontrakty L na nie. Czy mam rację?
Kwestia podejścia do gry - na akcjach zarobisz tylko na wzrostach. Dźwignia nie ma znaczenia, przy odpowiednim poziomie zaangażowania depozytu. Na kontraktach problemem jest płynność. I to jedyny minus tego papieru. Nawet na FKGHM granie ponad 5-7 końmi zaczyna być problemem (nie wspominając o innych F akcyjnych).
benitor i ostry dzięki za pomoc. Kontrakty dopiero poznaję i się uczę. Jeszcze wczoraj o 16.49 miałem 15 S na FW20, ze średnią 2244,3 i poszło po 2246, bo bałem się luki w drugą stronę. Jednak FW20 to ciężki temat, a wydawało mi się, co to za problem wyłapać te 10pkt.
Za duża pozycja . Nie graj taką która powoduje strach. Jak masz taką że zaczynasz się obawiać jak następnego dnia otworzy się rynek to trzeba ją zmniejszać i zmniejszać i zmniejszać tak długo aż poczujesz luz i poczujesz się tak dobrze ze swoją pozycją że wiesz że możesz z nią jechać do rozliczenia.
Według mnie to nie ma klasycznej luki (wczorajsze min. na FW to 2224). To lepiej dla S - nie ma czego domykać. Natomiast potencjał na 2200 jest. Na razie, ostrożnie ocenili wczorajsze zejście S&P. Nadal jest sporo chętnych na L, chociaż od wczorajszego maxa zniknęło 1000 koni.
Moze i zdechnąć i jeszcze 3 niżej mogą zdechnąć.... tylko jedni są świadomi co się dzieje a drudzy myślą że to taki sam dzień jak kazdy inny, w ułamku sekundy rynek został podniesiony tam skąd spadał, niektorzy wiedzą po co się robi takie rzeczy na niskim wolumenie... czyli strzałami pkc. Dodam że gruby nie kupuje jak rośnie... to robi ulica.
akcje. Nie bardzo mi się chce wierzyć, aby tych 12-15% inwestorów mniejszościowych to była ta mityczna ULICA. W obecnej sytuacji tą "mityczną ulicą" mogą tez być fundusze, które umawiają się z ...... i dokonują umówionych transakcji.
Z pewnością, dziś luka w dół, choć pewnie będą chcieli ją heoicznie domykać, tak jak heroiczne są ostatnio wyczyny utrzymania za wszelką ceną indeksów na obecnych poziomach. Dziś jeden z tych dni kiedy gadkę o AT, trendach i bandach można sobie między bajki włozyć.
Ubezpieczenia to złoty interes. Można brać kasę za nic. Ludzie kupują ubezpieczenia a jak przychodzi do szkody to się okazuje że drobnym druczkiem gdzieś tam w regulaminie C którego nikt nigdy nie czyta pisze że akurat na tą okoliczność nie byli ubezpieczeni.
W styczniu miałem taki przypadek - na lotnisku kompletnie zniszczono mi walizkę , wypełniłem kwity , po powrocie do kraju zwróciłem się do ubezpieczyciela , po dwóch tygodniach dostałem odmowę bo w Szczególnych Warunkach Ubezpieczenia pisze że ubezpieczona jest tylko zawartość walizki a sama walizka już nie ( nazywają je pojemnikami na bagaż :-) haha )