Ubezpieczenia to złoty interes.
Można brać kasę za nic.
Ludzie kupują ubezpieczenia a jak przychodzi do szkody to się okazuje że drobnym druczkiem gdzieś tam w regulaminie C którego nikt nigdy nie czyta pisze że akurat na tą okoliczność nie byli ubezpieczeni.
W styczniu miałem taki przypadek - na lotnisku kompletnie zniszczono mi walizkę , wypełniłem kwity , po powrocie do kraju zwróciłem się do ubezpieczyciela , po dwóch tygodniach dostałem odmowę bo w Szczególnych Warunkach Ubezpieczenia pisze że ubezpieczona jest tylko zawartość walizki a sama walizka już nie ( nazywają je pojemnikami na bagaż :-) haha )