@mysliwy
Właśnie o tym pisałem (czy Ty w ogóle grasz na futures? nie sądzę), w Twoim przykładzie: w momecie w którym otwierasz L (przy otwartej stratnej pozycji S), równie dobrze mógłbym zamknąć S i skutek byłby DOKŁADNIE taki sam. Dodam, że w obu tych przypadkach (mojej "normalnej" grze i Twojej wydumanej) w tym momecie realizujemy stratę. Po wyczerpaniu się ruchu wzrostowego, Ty zamykasz L i otwierasz drugą pozycję S. A przecież równie dobrze ja w tym momencie mogę otworzyć S, rezulat jest DOKŁADNIE taki sam.
-1+1-1=-1 (arytmetyka na poziomie infantylnym) Obaj wykonujemy te same działania matematyczne (!), z tym że ja zawsze jestem po jednej stronie rynku, a Ty przez pewien czas jesteś po obydwu stronach. Ale dla rezultatu (finasowego i jakiegokolwiek :) nie ma to żadnego znaczenia. Czuje się trochę zażenowy, bo wydaje mi się że rozmawiam z dzieckiem...
Zapomniałem dodać: w przypadku Twojej gry sztucznie rośnie LOP i to jest pewna różnica dla obserwatora. Może o to rekinom chodzi, nie wiem. Być może jednoczesne zajmowanie pozycji przeciwnych ma związek z arbitrażem, tego też nie wiem, ale to miałoby jakiś sens. Ale z całą pewnością taka gra nie miałaby żadnego sensu dla Ciebie (czy dla mnie).
nie spinaj sie tak,przeciez zosia w swoich postach pisala ze tak graja nasze gubasy a nie leszcze z kilkoma konikami i powyzsze posty malutkiegogrubaska i mysliwego tez o tym traktuja
:) odnoszę wrażenie, że nikt z tych aktywnych forumowiczów (włącznie z zosiami, mysliwymi, okonikami etc.) tak naprawdę w ogóle nie grał nigdy na futures, w przeciwnym razie nie pisaliby tych wszystkich bzdetów, które wypisują...
Realizacja zysku/straty następuje dopiero w momencie zamknięcia pozycji. Tak więc Ty zamykając stratną pozycję realizujesz stratę a mysliwy nie. To jest podstawowa różnica Waszych zagrań. Inną sprawą jest to, czy oczekiwania myśliwego o powrocie kursu w rejony otwarcia jego stratnej pozycji się spełnią. Myślę, że jeżeli bedzie się żarliwie modlił to bedzie to możliwe :):)
"Realizacja zysku/straty następuje dopiero w momencie zamknięcia pozycji." To prawda, ale mysliwy otwierając pozycję L efektywnie zamknął obie pozycje.
Co to znaczy efektywnie zamknął obie pozycje?
Rozumiem, że myśliwy otworzył S w jednym portfelu a L w drugim, więc żadnej "kolizji" byc nie powinno. Jeżeli zaś gra na platformie foreksowej to mogłby nawet otworzyć obie pozycje na tym samym rachunku. Jest to tzw. "hedge"
Jeśli mi nie wierzysz, spróbuj zagrać w ten sposób :) Przy rozliczeniu sesji (w której myśliwy otwarł L) depozyt mysliwego zostanie oczywiście obciążony tą stratą. Więc dlaczego twierdzisz, że strata nie została zrealizowana? A mając pozycje przeciwne (-1+1=0), myśliwy jest w tej chwili efektywnie poza rynkiem.
Czyli według Ciebie posiadacz akcji, których kursy spadły, po zakończeniu sesji też zrealizował stratę, ponieważ saldo jego rachunku się zmniejszyło?
Wykładnia Urzędu Skarbowego w tej kwesti jest jednak inna :)
Ale zasada realizacji zysku/straty jest taka sama. Czy biuro maklerskie, w którym posiadasz rachunek derywatów, w przesyłanym PIT-8C uwzględnia Ci zysk/stratę z nie zamkniętych pozycji? Jezeli tak, to masz rację z ta realizacją strat :)
Duży gracz grający pozycjami przeciwstawnymi nigdy nie traci, chyba że przez błędne kliknięcie maklera :). Oczywiście dokładnie wie kiedy zacząć i kiedy skończyć. Jak prawdziwy facet :):)
Miłego wieczoru