Dnia 2024-05-06 o godz. 15:47 gar-fild napisał(a): > > "Każdy z nich traci bo nie posiada wystarczających umiejętności aby zarabiać." > > Śmiesznie to brzmi >
Śmieszny to jesteś ty, a to stwierdzenie odnosi się do każdej formy zarabiania, nie tylko na giełdzie,
U janków na moje oko mogą wyrysować "objęcie bessy". Może i jestem jednak związek frazeologiczny który stworzyłeś tym stwierdzeniem jest z lekka absurdalny. ( Pomimo że "widzę" czasami na rok dwa lata w przód albo i więcej to nie porwałbym się na takie stwierdzenie za nic.)
Dnia 2024-05-06 o godz. 16:02 gar-fild napisał(a): > U janków na moje oko mogą wyrysować "objęcie bessy". > Może i jestem jednak związek frazeologiczny który stworzyłeś tym stwierdzeniem jest z lekka absurdalny. ( Pomimo że "widzę" czasami na rok dwa lata w przód albo i więcej to nie porwałbym się na takie stwierdzenie za nic.)
Majaczysz chłopie. Ja tylko napisałem, że aby zarabiać na czymś pieniądze, to trzeba posiadać umiejętności ich zarabiania w danej działalności.
Czy można powiedzieć, że piobor posiada umiejętność zarabiania pieniędzy na kontraktach terminowych, skoro otworzył na rosnącym rynku krótką pozycję po 2530 i w tej chwili posiada już na niej 23 pkt straty? Patrzy jak strata mu rośnie i czeka na cud.
I piknie :-( dziś zagrałem sobie pod opór, a oni go właśnie kurcze dziś musieli wybić :-( beznadzieja-no to jutro pewnie trzepną 2600-2610 indeks, bo teoretycznie tam powinni dojść
Drążąc temat jakbyś wpisał sobie w CV ubiegając się nawet o posadę maklera "posiadam umiejętność zarabiania pieniędzy na giełdzie" byłby to plus, czy wywołało by to przekorny uśmieszek na twarzy? Mogą nie posiadać systemu transakcyjnego, predyspozycji do wykonywania sygnałów, znajomości/wiedzy co do sposobów zabezpieczania transakcji, bądź otwierania i zamykania (umiejętnością może być znoszenie stresu do strat i zamykanie ich na poziomie kiedy osiągnął zysk - wciąż tu są więc jakąś umiejętność posiadają). Aspekt zarabiania pieniędzy jako uproszczonej formy rozliczenia za czynności mające wartość w społeczeństwie można pominąć. Dlatego lakonicznie to brzmi szkoda się rozwodzić na prawdę, bo niektórzy kupują i trzymają nawet jak jest krach i czekają do zysku niektórzy jak oni sprzedają bo może twierdzą, że jesteśmy już na takim średnim poziomie że odreagowanie i tak przyniesie im zysk. Same sformułowanie jest lakoniczne.
Żeby zobrazować Tobie absurdalność sformułowania i co tak hołubisz to umiejętnością zarabiania na giełdzie możesz śmiało nazwać kiedy: Grupa spekulantów/inwestorów wchodzi na spółę sponsoruje artykuł pompuje kurs i ubiera "frajera" realizując zysk, po czym wywala kasę do raju podatkowego i odpala marną prowizję do KDPW po czym dalej może "zarabiać na giełdzie". TO ewidentnie jest umiejętnością zarabiania na giełdzie.
piekna sesja i raczej na tym nie koniec - a gruby zaciera łapy bo wszyscy czekają na zwrot - na miesiecznicy jest jeszcze gdzie hulać w górę a tak apropo to ostatnio sobie poniedzialki upodobali do bicia rekordów
Szczerze mówiąc to chyba kropka nad i w temacie zwrotu postawiona. Z samego tylko wyciśnięcia ostatnich iluś tam dziś nowych naiwnych powinno być 2600. Mieliśmy chyba już 2560, co było planem minimum na dziś więc jutro tym bardziej 2600 samo łatwo przyjdzie. A wiadomo, że człowiek za szybko ucina zyski, więc dodajmy do tego 10% i mamy 2860 na ten tydzień i na koniec miesiąca 3000. A potem to już wyścig z SP kto szybciej, wyżej i dalej i tak przeleci Olimpiada i rok na GPW :))) Strasznie szkoda ostatnich niedźwiedzi, bo już nie ma nawet komu kreślić mrocznych wizji - spadnie na 2500, 2400 czy 2300 - przecież to śmiech na sali, po takich cenach każdy by dokupił.
Jestem sobie głową jeszcze na majówce, robotą się zająłem bo dużo się zwaliło. Myślę zerknę sobie na koniec co tam na forum a tu widzę cały dzień znęcania się nad moją osobą. Nawet nie napisałem że mam jakąkolwiek pozycję chyba że nad ta w konkursie się znęcacie. Pisałem dawno temu że to zabawa i jej nie zamknę bo mnie ciekawi co pierwsze czy depo tam braknie czy zawróci. Dawno temu też pisałem że nie gram tak samo jak w konkursie. Piobor masz racje 2600 dla mnie ważna strefa i chciałbym zobaczyć kto walkę o 2600 wygra. Jak byk ją wygra powiem ze TKM .
ravcio biedaku nie próbuj przekonywać czytających bo i tak wszyscy wiedzą że dostajesz łomot już od 200 pkt niżej i jesteś już bankrutem.teraz udaj się na terapię jak @jak
Jankesi mają fantazję, na 2200 powinni wrócić, wtedy się zrealizuje ta formacja. https://www.bankier.pl/forum/temat_re-komentarz-futures-tydzien-18,66152811.html
Cóż począć? Jutro znów atakujemy S :-) Bez testu 2510 na indeksie nie będzie wzrostów. Jak mnie jutro zrobią w balona to się obrażę na grubego :-) Musi mi oddać jutro 2 razy tyle co dziś zabrał ;-)
Ravcio nie bądź miękki przyznaj się do straty ja mam 138p w plecy na pozycji a ty teraz piszesz że zamknąłeś no nie mogę chyba sam zostałem przeciw grubemu jak się ogarnę jutro to zacznę mu becki spuszczać co za ludzie hossy nie było dane mi przeżyć więc zastanawiam się gdzie jakiegoś punktu zwrotnego szukać aby wybrnąć z opresji.
Zamykać ze stratą przy 10-30 pkt? A co, jak rynek zawróci? Ja miałem 100 pkt straty na kontrakcie w zeszłym roku w wakacje, zresztą o tym pisałem, ale to było tylko na jednej sesji rano po niższym otwarciu, gdzie był punkt zwrotny a potem poszło w górę. Nie dość, że odrobiłem 100 pkt to urosło potem jeszcze 100 pkt i zamknąłem. Straciłem czas, ale nie pieniądze. Miesiąc czasu to zajęło. Nie obracam się jak wielu z was z prędkością światła w ciągu dnia, bo nie wiem, gdzie i czy się przekręcać, bo można pomylić się mocno. Przykładowo, dziś książkowo po otwarciu od razu poszli lukę zamykać (co najczęściej się zdarza po otwarciu górą), ale po wykasowaniu porannej luki ruszyli na północ. Gdyby się przekręcił, to bym błąd zrobił. Dlatego od rana nie robiłem niczego. Żałuję, że zamknąłem w piątek kontrakty na Allegro, w to miejsce dołożyłem L na FW, bo uznałem, że będą lepiej płatne. Nie przewidziałem jednak, aż takich dużych wzrostów na Allegro.
Zapowiada się jutro poprawka, może w mniejszej skali. Z rana może jakaś korekta będzie mała. Jeszcze Nikkei niech wróci powyżej 40k i sky is the limit. :)
"Żałuję, że zamknąłem w piątek kontrakty na Allegro, w to miejsce dołożyłem L na FW, bo uznałem, że będą lepiej płatne. Nie przewidziałem jednak, aż takich dużych wzrostów na Allegro."
Nie żałuj bo w piątek nasza giełda była nieczynna wirtualny graczu :)))
Dnia 2024-05-06 o godz. 22:12 ~Danzel napisał(a): > Zamykać ze stratą przy 10-30 pkt? A co, jak rynek zawróci? > Ja miałem 100 pkt straty na kontrakcie w zeszłym roku w wakacje, zresztą o tym pisałem, ale to było tylko na jednej sesji rano po niższym otwarciu, gdzie był punkt zwrotny a potem poszło w górę. Nie dość, że odrobiłem 100 pkt to urosło potem jeszcze 100 pkt i zamknąłem. Straciłem czas, ale nie pieniądze. Miesiąc czasu to zajęło. > Nie obracam się jak wielu z was z prędkością światła w ciągu dnia, bo nie wiem, gdzie i czy się przekręcać, bo można pomylić się mocno. Przykładowo, dziś książkowo po otwarciu od razu poszli lukę zamykać (co najczęściej się zdarza po otwarciu górą), ale po wykasowaniu porannej luki ruszyli na północ. Gdyby się przekręcił, to bym błąd zrobił. Dlatego od rana nie robiłem niczego.
Kolejny hodowca strat, któremu na razie dopisuje szczęście. W ciągu 13 lat istnienia tego wątku były tu ich setki i wszyscy kończyli tak samo - bankructwem. Szkoda mi czasu na wyjaśnianie twojego, błędnego podejścia do gry na kontraktach, ale jak wiadomo człowiek najlepiej uczy się na własnych błędach. Masz więc szansę ....
Nie do końca masz rację, dopóki obowiązuje trend można trzymać, trzeba mieć tylko duże depo. Nastawiam się na duży ruch i trzymam się go do końca (ale jak wiadomo, nie da się idealnie trafić w lokalny dołek/górkę) Kreski kreskami, ale to nie wszystko. Kurs potrafi nadbić +-10 pkt i wrócić (fałszywe wybicie). Było tak nie raz. Wiele razy tak było, że dla byka wyglądało źle, a rano pojawiła się jakaś informacja, która zmieniała sytuację o 180 stopni. Były też sesje, gdzie Amerykany kończyły na mocnych minusach a w Azji rano były plusy. Mam kontrakty na różnych seriach i spory margines. Na obecnej sesji mam przy obecnym kursie 200 pkt zysku.
Na indeksie można wykreślić małe abc.2383-2518-2432-2567? Dodatkowo na EPOLUS mamy podwójny i 2 luki do domknięcia. Wybicie z trójkąta niby mamy, ale powinien nastąpić test podstawy 2500-2510. Wtedy dopiero wypadałoby brać L na próbę.