To na temat wyceny i kapitalizacji naprawdę nie dyskutujmy. Temat jest chłonny w tym czasie na całym świecie. Nie będę ukrywał ale jeśli wszystko sie poukłada może to być niezły biznes na miarę Mercatora. Wiadomo konkurencja itd. Może tylko czas zrobienia wielkiego biznesu się przedłużyć i nie bedzie taki szybki jak Mercatora.
Ja stawiam 3 cyfry !!!!! Ktoś powie szalony. Nie szalony. Nie, Nie. Kapitalizacji dajmy spokój przy spółce globalnej. Zobaczcie jaką kapitalizację mają spółki amerykańskie.
Nasza perła a więc też i moja idzie w tym kierunku.
I proszę nie krzyczec na mnie że kupił papier po 5.8 i sie wymądrza. Nie o to chodzi tutaj. Ja wróbelków nie łapię..
Nie odbiegałbym, aż tak daleko w przyszłość. Fakt, że nie ma żadnej dominującej marki suplementów dla amatorów jest dla SFD szansą. Model promocji marki przez celebrytów, infuencerów, instagramowców widać działa. Zakładam, że SFD w ten sam sprawdzony sposób będzie prowadziło marketing na rynkach zagranicznych.
Skupmy się na comiesięcznych informacjach o przychodach bo to one będą głównie pokazywać jaki jest potencjał.
Oczywiście to perspektywa kilkuletnia. Póki co dalsze wzrosty na rodzimym rynku i coraz odważniejsze atakowanie Europy, choć nie tylko. Model marketingu sprawdzi się IMO wszędzie, tylko twarze na dany rynek inne. Jeśli z marki polskiej staną się europejską w ciągu np. 3-5 lat na co jest szansa to wycena wzrośnie co najmniej kilkukrotnie.
Porównanie do Mercatora nie do końca ok. Tam los sprawił, że z dnia na dzień stali się krezusami. U nas jest to ciężka praca firmy i dynamiczny (ale nie skokowy) wzrost. Porównanie może być jedynie trafne w zakresie wzrostu % kursu, ale my potrzebujemy na to dużo więcej czasu.
Przez artykuły w parkiecie spółka wypływa na szersze wody. Samo to powinno dodać do wyceny kilkadziesiąt procent. Zlecą się inwestorzy, którzy do tej pory mówili, że za mała "spółeczka", małe obroty, newconnect. Już ani jedno ani drugie nie jest prawdą, a to trzecie niebawem nie będzie. A przy wejściu na gpw moim zdaniem na bank zainteresują się fundusze. Tam często pracują idioci, ale nie aż tacy żeby nie widzieć tego co widzą już nawet ślepcy.
W międzyczasie oczywiście będą korekty i większość akcjonariatu się przemieli. Ci którzy już dziś wyobrażają sobie co może tu być za kilka lat mają większe szanse te korekty przetrzymać i nie popuścić w spodnie. Jak wygląda stosunek ryzyka (np. korekty 20% lub głębszej, np. 35%, do potencjału zarobku 200%? Warto mieć to na uwadze nie podniecając się, że dzisiaj +5 a jutro -3. To średnio i długoterminowo nie ma najmniejszego znaczenia.
Co to jest 1.5 dolca za akcje, miejmy wyobrażenie. To dopiero początek a nie koniec. Spółki nc spadają a perła nie. To ze dużo urosło nie znaczy że musi spaść, tak myślą początkujący inwestorzy. Trzeba patrzeć na temat szeroko i wtedy zobaczy się wiele wiecej.