Nie odbiegałbym, aż tak daleko w przyszłość.
Fakt, że nie ma żadnej dominującej marki suplementów dla amatorów jest dla SFD szansą.
Model promocji marki przez celebrytów, infuencerów, instagramowców widać działa.
Zakładam, że SFD w ten sam sprawdzony sposób będzie prowadziło marketing na rynkach zagranicznych.
Skupmy się na comiesięcznych informacjach o przychodach bo to one będą głównie pokazywać jaki jest potencjał.