Kiedyś w 2018 roku było wezwanie na PCM firma leasingowa. W tamtym czasie w dość dużych kłopotach , głównie zadłużenie, na forum dużo tematów było o bankructwie , spółka kosztowała koło 7 zł problemy ze spłata obligacji ogólnie niby wszystko źle , firma szukała opcji strategicznych itd.
No i zostało ogłoszone wezwanie przez firmę z branży Hitachi coś tam. Cena koło 12 zł więc euforia początkowa bo kurs latał po 8 zł więc dobroczyńcy . Jeszcze przed zakończeniem wezwania do gry weszło PKO leasing rzucili coś 16 zł ja wtedy akurat sprzedałem. Hitachi musiało odpowiedzieć więc dali 18 . Do tego wszystkiego dołączył się jakiś inny podmiot z UK nie pamiętam nazwy dali 19 zł potem jeszcze zalicytowalo PKO na 22 zł następnie znowu Japończycy i znowu PKO już dokładnie nie pamiętam skończyło się na 23 zł to było piękne wezwanie i nauka dla mnie. Tu mamy trochę inaczej bo Włoch jest właścicielem i chyba nie ma jakiegoś innego potencjalnego podmiotu z branży i Włoch też musiał by się zgodzić. Ale wydaje się że jeśli Włoch będzie czuł że do sukcesu trzeba jeszcze trochę dopłacić to to zrobi bo to są przejęcia strategiczne w branży i czasem trzeba zapłacić coś więcej niż wartość firmy.

Oczywiście, że zapłaci więcej - pytanie ile i komu, bo na pewno nie tym, co wywalają teraz poniżej ceny wezwania i jeszcze płacą prowizję. Gdyby mieli rozum, toby poczekali do końca wezwania - w najgorszym razie wykup przymusowy po 1,45 bez prowizji.

Dziś pokazały się wyniki innego wezwania BIK Zapislo się 99 procent akcji.... ale cena była podniesiona z 14.5 do 22.3 zł to sporo więc można było oddawać. Obecnie trwa jeszcze jedno wezwanie na Ropczycach ale tam nie spodziewam się podniesienia ceny tam będzie wojna z właścicielami po sądach. Obserwując wiele wezwań da się zauważyć że jeśli wzywającym jest jakiś John z Ameryki albo zagraniczny podmiot ,duży fundusz , to ceny częściej bywają uczciwe i podnoszone w wezwaniach jeśli wzywającym jest jakiś Janusz Józef czy Grażyna albo ładnie brzmiącą firma w rękach takich Januszow to ceny są minimalne ,marne i wszystko kończy się sporami sądami itp. To jest wręcz reguła . Dlatego Szwedzki podmiot zapłacił dobra cenę za BIK a Józef z Ropczyc to będzie się po sądach sądził do ostatniej kropli krwi.
A workservis to dla mnie trochę zagadka .

Tylko czekając - mrozisz kasę na ponad miesiąc. A różnica to raptem 1% i prowizja na poziomie ok 0,4%....
W miesiąc gdzie indziej można wyrwać znacznie więcej...

"Tylko czekając - mrozisz kasę na ponad miesiąc."... - może szklanka jest do połowy pusta...,

może jednak jest do połowy pełna... - "Tylko czekając - mrozisz kasę na ponad miesiąc." Czymże jest miesiąc, jeżeli wiesz, że "słoń postawił nogę na pokrywce, a w garnku wrze"... Kurs WS jest "psychologicznie, technicznie zamrożony" i po zakończeniu nieudanego wezwania miesiąc "postoju" odrobi w dwie, trzy sesje powiększając wycenę papierów o 50 - 80%... Po "półtoramiesięcznym wykresie nieboszczyka", dwie, trzy świece w górę i będzie 2,5 PLN...

Pozdrawiam

Exciter1975

No no dobrze by było, bo ja cały czas na 2.49 dyndam i już jestem zmęczony tym workiem. Myślę czy nie puścić tego po tej cenie.

Panowie,

a jaka jest realnie szansa na wyrazistą podbitkę jeszcze przed zakończeniem zapisów?

Jakby ktoś poważny chciał tu pograć to takim ruchem dałby wyraźny sygnał rynkowi co robić z papierem Worka.

Nie ma jakiegoś dużego podmiotu który trzymał by cenę powyżej ceny wezwania to przymusili by wzywającego do podniesienia ceny bo mało kto by się zapisał gdy jest możliwość sprzedaży wyżej. Nie ma takiego odważnego to działa na niekorzyść. Jeśli zamierzają podniesc cenę to w trakcie trwania wezwania bo robić kolejne to są koszty i dopiero za pół roku mogą a sytuacja może się zmienić. Skoro dali cenę większa niż średnia minimalna to znaczy że coś chcą kupić nie tak jak w zeszłorocznym który zrobili tylko dlatego bo byli do tego zobligowani. Nie wiem czy są tu jacyś więksi akcjonariusze którzy powalczą o cenę.

A ja mam trochę inna refleksje. Jeżeli załóżmy, ze w rękach GI będzie 70 akcji po wezwaniu i zostanie ff 30%, czyli ok. 19,5 mln akcji. Z tego coś może będzie miał Pan M. nadal. Czyli posiadacze tych prawie 20 mln akcji nie są zainteresowani cena 1.45. Załóżmy, ze skonczylo się wezwanie i Ci pozostali raczej nie będą sprzedawać akcji. Jak zachowa się wtedy kurs?

Oczywiście up!

Opcji jest wiele . Jeśli wykupią 70 procent będą próbować zdejmować to z giełdy ale pewnie się nie uda bo jest kilku co mają więcej i zablokują. Teoretycznie nie będą mieć już powodu do tej nowej zaklepanej emisji akcji , ale kto wie co zrobią jak zdobędą 70 procent i dodatkowa emisja to wiele już im nie zostanie a kurs się osunie. Trochę będzie też zależeć jak sytuacja na rynku pracy ożywienie gospodarcze itd. Tu wiele rzeczy nie da się przewidzieć . Na razie jest bezpiecznie z możliwością dobrego scenariusza . Po wezwaniu wszystko jest możliwe.

Chwila, a to nie jest czasem tak, że jak oglosili wezwanie na 100% to zgodnie z prawem nie mogą teraz już dodrukowac? Tak mi się wydaje, ale pewien nie jestem więc niech się wypowie ktoś kto wie. Dzięki!

Nie można zrobić emisji po to, aby rozwodnić i zdjąć spółkę z parkietu - ZABRANIA TEGO PRAWO.

Aby informacja taka była wiarygodna, należałoby przynajmniej podać podstawę prawną (paragraf odpowiedniej ustawy), nie uważasz ? Napisać na forum można wszystko, ale nie wszystko co zostało napisane musi być prawdą.

Można wyrwać owszem jest turbo hossa. Dlatego to jest dla tych co nie chcą podejmować ryzyka. Jeśli inwestuje się mniejszy kapitał to to faktycznie nie ma sensu . Jeśli zainwestujesz tu 1 mln nie stracisz przytrzymasz trochę kapitał zarobisz trochę więcej jak inflacja. Ale jeśli coś podniosą to kazde 10 gr to spory kapitał. Za 10 czy 50 tys to się nie opłaca. Dlatego jak widać Ci co skupują to stawiają większe batony.