Myślę, że jest szansa na odbicie w biznesie ekoexporu. Koszt transportu kontenera z Azji do Europy wzrósł z 1600 do 7000 Euro. Jeśli są tam smartfony czy zegarki pewnie to się jeszcze opłaca. Ale w przypadku mikrosfery to już jest to koszt duży. Dodatkowo długi czas oczekiwania. Kolejna sprawa rekordowo drogie Euro. Następnie silne odbicie w przemyśle na zachodzie Europy. Jeśli teraz Prezes nie wykorzysta tego to niech się zajmie jak to jego teść mówił szyciem koszul albo robieniem gwoździ. Właśnie życie i otoczenie rynku pisze strategię dla Ekoexport i to zupełnie za darmo. Trzeba to tylko wykorzystać.
Szansa jest. Na poród ładnego, smolistego kloca. Inne szanse od 51 złotych zostały zaprzepaszczone. Przykro mi wisielcy, cudu nie bedzie, więc wiście godnie na swych hakach i przyglądajcie sie spadkom.
Spadaj trollu, wzrósł transport morski, a Eko sprowadza tirami z Kazachstanu, więc firmy w Europie nie będą brać z Chin mikrosfery bo się nie opłaca, dodatkowo ceny pójdą w górę i powinni to wykorzystać, bo EUR też wysoko stoi, a oni się w tej walucie rozliczają!
Glodnemu chleb na myśli @ziom. Powodzenia. Wracając do tematu, to już sam fakt dewyrsyfikacji dostaw w usa i UE jest szansą dla eex. Chiny stały się niewiarygodnym dostawcą. Ceny frachtu, słaba złotówka, to dalsze czynniki. Zobaczymy za moment prognozę za1Q.
Jak Japonia i Korea zamawia to jest coś nie tak z importem z Chin, ale tu nie koszty transportu tylko, albo brak towaru przez Covid, albo oczy im się otworzyły, że z Chin branie wszystkiego to strzał w kolano!