Po za tym jw., to na dwie rzeczy zwróciłem uwagę:
1. Unikała kontaktu wzrokowego z kamerą (czyt. widzem), błądząc oczami po gabinecie. Zwykle bardzo źle to świadczy o osobie na fotelu CEO. Odniosłem jednak wrażenie, że robiła to celowo.
2. W sprawie emisji 28 mln akcji skłamała, twierdząc że miała ona być w ramach spłaty pożyczki z UF. Jak wiadomo, emisja miała być opłacona przez Gi gotówką.
Wnioski z tego wywiadu, aczkolwiek bardzo subiektywne z mojego punktu widzenia zostawiam dla siebie, bo utwierdziłem się tylko w swoim przekonaniu "co tutaj jest grane". Na pewno nie będzie to po myśli niejakiego adriana.
Piszę tylko jednorazowo po dłuższej nieobecności, bo sytuacja jest arcyciekawa. I znikam znów na jakiś czas. A skoro się jeszcze pojawię, to wiecie jak będzie.....