Nawet dobre info (choć spodziewane) wykorzystywane jest przez podaż do pozbycia się papiera. Gdyby ktoś badał sentyment wśród akcjonariuszy danej spółki i zaufanie do zarządu to myślę, że bylibyśmy na pierwszym miejscu ..... oczywiście od końca.
Na to wygląda. Dużo bym dał by dożyć i zobaczyć jak to wszystko się skończy. Czy Moritz będzie do końca robił swoje? Gdzie doprowadzi to kurs akcji? Czy jak już złamie ostatniego z wytrwałych to skupi sobie wszystko i za ile? Jak to długo jeszcze będzie trwało? Albo czy sumienie go ruszy i choć raz dotrzyma tego co obiecał? To są pytania, na które chyba wszyscy chcielibyśmy znać odpowiedź.
W perspektywie .... kilkunastu następnych lat .... powinno coś drgnąć ... bo skończą się już grunty na sprzedaż (sprzedaż po kilka ha rocznie) i wtedy będzie wiadomo.... że ... w spółce nic już nie ma ??? poza biurkiem prezesa ??
Jakieś pomysły kto i po co przejął dzisiaj 59000 sztuk po 1,34? Co "oni" planują tutaj wykręcić za numer z kursem? Jest pole do popisu bez oporów nawet do 4,2x. To łakomy kąsek...
Sztuczny popyt po 500 szt. co grosz żeby wypełnić pustkę po stronie K, plus przełożenie z worka do worka większej ilości, żeby stworzyć obrotem niby zainteresowanie spółką, a to po to żeby spuścić ile się da ulicy. To by było na tyle. A jak ktoś wystawi 7k to nie ma komu kupić. Cała Alta. Ja myślę, że dalej wywalają fundusze, czy jeden czy dwa tego nie wie nikt. Jako stary wyjadacz wiem, że to ulubiona spółka do generowania strat podatkowych na koniec roku, a w tym roku naprawdę jest co generować, bo zarobić można było duuuużo. Czyli Prezes pewnie dalej nic nie zrobi bo jak wiadomo kurs ma w głębokim poważaniu, na GPW będzie rajd żeby na koniec wykręcić jak najlepszy wynik WIG 20, a Alta....sami sobie dopiszcie. Ale to tylko moje skromne zdanie.
A mi się wydaje, że skoro spółka bezpańska i prezes ma wywalone na kurs, to ktoś to pozbierał i zrobi windę, bo wycena jest tak niska, że mało ryzykuje, ba, nawet bankruty stoją wyżej wskaźnikowo. Zauważ, że akcje przeszły z Ipopemy do (?) i ci co kupili jakiś plan z nimi mają. Nawet sztuczne robienie obrotów też oznacza, że coś jest w drodze. Niech to będzie i zwykła spekulacja, jakie to ma znaczenie dla tych co się dołączą? Akceptują ryzyko straty w poszukiwaniu dużego zysku, widzą że rośnie to dołączają i nie zastanawiają się dlaczego rośnie, a jak spada to sprzedają PKC.
Gratuluję optymizmu, ja już nie mam złudzeń. Nie mówię, że może nie urośnie do 2-3 zł jak fundusze odpuszczą sprzedawanie tylko wtedy tak szybko jak urosło tak szybko spadnie. Mnóstwo ulicy wzięło akcje od funduszu po 1,0x i przy ewentualnym wzroście będą sypać i sypać. Chyba, że Prezes zacznie robić to co mówi i np. sprzeda Siewierza za 30-40 mln. i postanowi wypłacić dywidendę np 2-3 zł na akcję.
Tup ale co on będzie wtedy robił jak sprzeda Siewierz gdzie będzie mógł tak udawać że ciężko pracuje ? Nie on będzie czerpał z tego zyski aż do emerytury i sprzedawał po maleńkim kawałeczku żeby tylko mieć na koszty ...
Dla prezesa kurs nie ma (nie miał) znaczenia, ma swój sposób na życie, jak sami wiecie i piszecie. Ale jak kurs akcji zacznie rosnąć ot tak po prostu, bo wycena jest śmiesznie niska, to zobaczysz że będzie mu to nawet na rękę i nie będzie przeszkadzać, bo czemu nie mieć jeszcze więcej?
Tak, tylko z czego ma urosnąć skoro jak sama piszesz i widzisz prezes ma wywalone na kurs i akcjonariuszy. Wkurzył już chyba wszystko co się rusza swoim postępowaniem więc jeżeli czegoś nie zrobi dla tych, z których tak dobrze mu się żyje to kurs znacząco nie urośnie bo już nikt normalny mu nie zaufa. Nawet akcjonariat spekulacyjny, który wchodzi tylko dlatego, że jest tanio tego nie dotknie bo jak widać po tabeli popytu nie będzie komu tego sprzedać.
Może poczekajmy czy przejdzie 1,55, to wtedy będziemy się zastanawiać o co tu chodzi? Moim skromnym zdaniem mogą podnieść wycenę pod przeszacowanie aktywów w zw. z uchwaleniem mpzp, ale bardziej pasuje mi inny scenariusz. O ile będzie AAT podkupowana systematycznie to będziemy zgadywać po co:)