no przecież mówiłam w listopadzie - to nikt nie wierzył - teraz technicznie może się udać, chyba, że w Donbasie wybuchnie wojna..albo jakiś inny czarny łabędź; https://invst.ly/ucock
Do lipca to ja czyszcze swój portfel, toya kwiecień maj, a inna spółka która mi jeszcze została 2-3tyg i cierpliwe czekam na rozwój zdarzeń. Resztę już sprzedałem, kraku się nie boje, ale trzeba trochę odpocząć. Covid pozwolił dobrze zarobić, wchodziło się w spółki za pare zł i prawie każda odbijala, ale dzień dziecka się skończył trzeba przemyśleć kolejne inwestycje. Skąd pomysł na krak?
Sell in May - jak mawiają amerykany, a oni mają rekordowe poziomy na indeksach, niesamowity poziom optymizmu wśród inwestorów, itd itd. Tylko wyczekują okazji do korekty i tu nie trzeba nawet łabędzia, sądzę że sama statystyka im wystarczy, czyli maj. Pytanie czy nasza giełda poleci cała, czy takie dobrze wyselekcjonowane spółki jak Toya, również pojadą na południe? Zawsze jest szansa, że nie, ale każdy sam podejmuje decyzje. pozdrawiam i spokojnego weekendu.