Mam pytanie do bardziej doświadczonych na GPW. Jestem na Libecie od 0,9 zł. Ostatecznie miałem niewielki pakiet 10k akcji z czego połowę sprzedałem za pierwszym razem jak kurs był w okolicach 2 zł. Później trochę dokupowałem i aktualnie mam z powrotem 10k ze średnią jakieś 1,8 zł. I teraz moje pytanie o Pana KM. Ze szczątkowych wpisów tutaj i na innych forach wnioskuję, że niby to dobrze, że się pojawił aczkolwiek należy zachować ostrożność. Jak to tak naprawdę jest? Jakieś przypuszczenia po co mu akurat Libet? Czy to jakiś wał? Zastanawiam się czy tego nie puścić po obecnym kursie 2,2 bo po tyle ostatnio wisi baton na K czy lepiej poczekać na rozwój sytuacji. Pytam się Was o przemyślenia i opinię. Proszę bez hejtu, ostatecznie to co zrobię to i tak moja decyzja. Was jako bardziej doświadczonych chciałem zapytać o zdanie. Pozdrawiam
Lentex wyprowadził na prostą zdaje się, niektórzy piszą, że z nim można tylko umoczyć, ja trzymałem od średniej. 0,65, sprzedałem za 1,99. Coś z tym zarządem jest nie halo, to się inwestor wycofał, to audytor podziękował za współpracę. No i tych akcji nie mają za wiele, więc się nadarza okazja dla KM... Chyba wiele nie umoczysz trzymając akcje...
Twardy zawodnik. Jak sie uprze to gra do konca. Czy fair? Nie bierze jencow. Jak sie zalapiesz na trend to OK. Ale Z KM TO NIGDY NIE WIADOMO ON JAK KOT NA CZTERY LAPY A DROBNI TO RÓŻNIE KONCZA
Tutaj mamy niezłą mieszankę wybuchową. Z jednej strony spółkę, która najgorsze czasy ma za sobą i wyszła z dołka, w który wpadła przez przeinwestowanie, w które pchnęła ich Innova, aby lepiej IPO sprzedać. Zarząd poobijany, instytucjonalni nie wyrażają się pozytywnie. Ale biznesowo Libet zaczyna odbudowywać swoją wartość - sprzyja spółce koniunktura, pojawiają się już owoce restrukturyzacji i zmienionego modelu sprzedażowego, wszystkie znaki na niebie pokazują, że za ten rok Libet będzie miał rekordowe wyniki jak z czasów IPO, gdzie chodził z 4 z przodu.. A z drugiej strony mamy KM, który też to zauważył i potrzebuje Libeta do swojej układanki, szczególnie, że jest atrakcyjnie wyceniony :)..
Sytuacja wygląda na razie na patową - Glaspinowi zablokowana została możliwość obrony przez wrogim przejęciem na NWZ, na którym upadła uchwała o emisji prywatnej. A KM nie dogadał się z instytucjonalnymi, nie mając samemu tyle akcji, aby zmienić zarząd/zrobić emisję.
Możliwe scenariusze wyjścia z tej sytuacji mają potencjalnie bardzo istotny wpływ na kurs - w obie strony. A tymczasem Libet będzie dostarczał wyniki za kolejne miesiące, tym samym podnosząc swoją cenę, po jakiej instytucjonalni mogliby sprzedać KM swój pakiet ;).
Dziękuje Wam za opinie. Postanowiłem na razie nie sprzedawać, zresztą chyba mamy odwrócenie trendu i spadniemy trochę w dół. Obroty jak sklepie osiedlowym więc łatwo uwalić. Jest wsparcie na 2 zł więc mam nadzieję, że poniżej tego progu nie zejdziemy. Życzę Wam i sobie rajdu w górę i powodzenia w dalszych inwestycjach.