Tak prawdę mówiąc to wyszedłem z BPC, Lug i Letus, a kupowałem teraz większe BOS, JSW, PZU, proporcjonalnie do wagi i ryzyka wsadziłem 500 k PLN. Jakimś cudem na NC dobrze zarobiłem, tam cały index wzrósł 3 krotnie, w tym kilka moich spółek nawet po 10 razy. Mam też kilka gdzie nie mogę rozliczyć straty, ale mimo to harce spekuły dały mi b. mocny +. Acha ja tak inwestuje do 3 lat i wspieram idee popperyzmu. Nie wiem czy kolega wie, ale na śmieciach z NC byłem dość "grubym" sternikiem jeszcze kilka lat temu i kupowanie nisko się mocno opłaciło :)
same fakty gościu, a co do tego, żeby Jacka dobra passa nie opuszczała to nie adoracja tylko własny interes, jak Jacek zarobi na Bosiu to i ja zarobię tłumacząc łopatologicznie
Dnia 2020-07-21 o godz. 12:13 ~Login napisał(a): > gratulacje, pozostaje mieć nadzieję, że passa będzie trwać nadal
Chyba niezupełnie :D 2020-07-21 11:26 Opublikowano przy kursie: 6,50 zł, zmiana od tamtej pory: -7,69% jeszcze z 10-15% w dół i będzie można myśleć o pierwszych zakupach...
Witajcie, nie ma to dla mnie kompletnie znaczenia. Znowu jakiś śmieć ASA/APIS z 4 gr średnią mi napompowali i wyszedłem. historycznie możecie przejrzeć wpisy, że miałem te śmieciowe spółki za grosze na NC przy indeksie 25 pkt (250 po resplicie). Pisałem tam wielokrotnie jako "sternik spadkowy". To znaczy tak byłem odczytywany bo niejednokrotnie grałem sam ze sobą przesypując kwit na jałowym bezruchu. Zatem statystyka przez wyciągnięcie NCIndexu na ponad 600 pkt zadziałała tak, że zostawiła mi ślad na wykresie po moich wyjściach z zyskami typu 500-800%. Ktoś ze świeżaków zaczął na śmietniku kupować potwierdzając moje koncepcjo poppera o tym, że truchła które nie upadły muszą dać kiedyś zarobić. (miałem 60 spółek, mam 22) z 3 wyszedłem z potężnym zyskiem. 6 mi wisi zdjętych z giełdy. Pozostałe wyskakują na jakieś chore poziomy i zaczynam to powoli wyrzucać. Wchodzę w większe bo przyjdzie z czasem kolej (w ciągu 3 lat) i tu :), Serdeczności, JAcek
Moim zdaniem nie ma pokrycia w dzisiejszej wycenie, a fenomenów jest już byt mało. Drugi problem polega na selektywnej pamięci wielu uczestników małego rynku. Albo są zupełnie nowi, albo starzy nie chcą pamiętać Sobolewskiego jak zakręcał kurki ze spółkami i np. ferajna z "parkietu", tłukąca się ze mną na kwit i ustawki spółek - nie mogła wyjść. (Ciężko mi uwierzyć by po dekadzie tak było). Ktoś z tymi "śmieciami" zostanie na peronie, z drugiej strony nigdy, przenigdy nie zakładaj, że wysoka cena akcji w stosunku do zysków wskazuje na to, iż dalszy ich wzrost został już w znacznej mierze uwzględniony w cenie. Na NC zysków aż takich nie ma, ale i tak założeń takich nie powinno się czynić. Innymi słowy: może ten index podejść i pod 1000 pkt, tyle, że mój experyment inwestorski przerósł oczekiwania i nie robi to na mnie wrażenia (czytaj wchodzę jedna za drugą i duszę dużymi batonami popyt, mimo to ktoś kto ma kasę pompuje te spółki i pozwala mi na realizację pokaźnych zysków) ----- Pozdr - JAcek
Dziękuję Jacek za Twoją ocenę sytuacji. Wiele spółek przyrosło 500 - 1000 % i to nęci, ale potrzebna jest duża wiedza. Łatwo popłynąć a zarobić trudniej. Pozdrawiam
poza paroma spółkami to tam niestety jest problem z płynnością, kiedyś się tam bawiłem, i co mi po zysku 50-100% jak nie ma jak sprzedać, a wykres bardzo ładnie można samemu wyrysować, jeśli ktoś stosuje AT
Wszyscy zapomnieli kurs z 130 spadl do 6 zl a tymczasem co zrobily kapitały wlasne z kilkaset milionów wzrosly do 2,3 miliarda jak pamiec wroci beda jaja