• Wikana obserwuje w drugim kwartale spadek zawieranych umów Autor: ~Gallileo [83.6.112.*]
    Wikana obserwuje w drugim kwartale spadek zawieranych umów
    20:02 18/05/2020

    Wikana obserwuje w drugim kwartale spadek zawieranych umów, zarówno deweloperskich i przedwstępnych, jak i przenoszących własność, w porównaniu do tego samego okresu roku ubiegłego - podał deweloper w komunikacie. Spółka ocenia, że epidemia koronawirusa może mieć negatywny wpływ na sprzedaż mieszkań w całym II kwartale, a nawet w całym roku.
    Wikana sprzedała w pierwszym kwartale 2020 roku 51 lokali, co stanowiło spadek rdr o 30 proc. Liczba umów przenoszących własność wyniosła 94, wobec 153 przed rokiem.

    Spółka ocenia, że konsekwencje pandemii, które mogą mieć negatywny wpływ na poziom sprzedaży to zmniejszony popyt na mieszkania, w związku z niepewnością odnośnie przyszłej sytuacji finansowej potencjalnych klientów, jak również zwiększona obawa o zaostrzenie przez banki warunków przyznawania kredytów hipotecznych. (PAP Biznes)

    doa/ gor/
  • Re: Wikana obserwuje w drugim kwartale spadek zawieranych umów Autor: ~nowynamastersie [46.174.208.*]
    Ministerstwo Rozwoju proponuje nowa ulgę dla osób kupujących mieszkania. Im więcej dzieci, tym więcej można dostać
    Ministerstwo rozwoju chciałoby wesprzeć osoby kupujące nowe mieszkanie lub budujące dom, a przy tym również firmy budowlane. Sposobem na to może być ulga w PIT dla osób nabywających nowe mieszkania.
  • Re: Wikana obserwuje w drugim kwartale spadek zawieranych umów Autor: ~nowynamastersie [46.174.208.*]
    Specjalna ulga w podatku PIT przeznaczona ma być dla osób nabywających mieszkania na rynku pierwotnym lub budujących dom jednorodzinny na własnej działce. Przewidziano kryterium wieku – beneficjent nie może mieć więcej niż 35 lat. Jeśli z ulgi będzie chciało skorzystać małżeństwo, znaczenie ma wiek młodszego z małżonków.
    Taka propozycja znalazła się w wykazie prac legislacyjnych Rady Ministrów.
    W uzasadnieniu do projektu czytamy, że preferowane będą rodziny z większą liczbą dzieci. I dalej:
    "Maksymalna wysokość odliczenia będzie również uzależniona od wysokości kosztów w budownictwie mieszkaniowym. Według aktualnych danych (na koniec IV kwartału 2019), w 2020 r. hipotetycznie od dochodu byłoby można odliczyć następujące kwoty:
    • Podatnik (singiel) – 4 597 zł,
    • Podatnik z 1 dzieckiem – 5 746,25 zł,
    • Podatnik z 2 dzieci – 6 895,50 zł,
    • Podatnik z 3 dzieci – 8 044,75 zł.
    • Małżeństwo bezdzietne – 9 194 zł,
    • Małżeństwo z 1 dzieckiem – 10 343,25 zł,
    • Małżeństwo z 2 dzieci – 11 492,50 zł,
    • Małżeństwo z 3 dzieci – 12 641,75 zł."
  • Re: Wikana obserwuje w drugim kwartale spadek zawieranych umów Autor: ~nowynamastersie [46.174.208.*]
    Ceny mieszkań w Polsce rosną. Lata wyrzeczeń i średnia pensja to za mało
    Mieszkania wciąż drożeją. W Warszawie cena metra kwadratowego nowego lokalu przekroczyła barierę 10 tys. zł - wynika z danych serwisu Rynek Pierwotny. Statystyczny Polak na wymarzone mieszkanie w stolicy musi pracować 8 lat. W pozostałych miastach nie jest lepiej.
    Statystyczny Kowalski za średnią miesięczną pensję kupi w Warszawie niewiele ponad pół metra kwadratowego mieszkania. Za 5169 zł dostanie dokładnie 0,51 metra kwadratowego.
    By zarobić na 50-metrowy lokal w stolicy, trzeba odłożyć dokładnie 97 średnich pensji. I to pod jednym warunkiem - nie można z nich wydać ani jednej złotówki. I przy założeniu, że za tych kilka lat ceny nieruchomości się nie zmienią. Odkładając po 2 tys. zł miesięcznie, wymarzone mieszkanie w stolicy można mieć po 250 miesiącach oszczędzania. To dokładnie 21 lat czekania.
    Trochę taniej będzie w innych dużych miastach: we Wrocławiu potrzeba 79 miesięcy odkładania średniej pensji, w Krakowie 88, w Gdańsku stanie się to po 82 miesiącach.
    Wprost można powiedzieć, że ktoś zarabiający pensję minimalną - w tej chwili 2,6 tys. zł brutto - na własne mieszkanie w dużym mieście w zasadzie nie ma szans. Na rękę taki pracownik ma co miesiąc 1,9 tys. zł. By kupić 50-metrów w Warszawie, potrzebuje 262 miesięcy oszczędzania. I znów mówiąc "oszczędzanie" mamy na myśli zbieranie pełnej kwoty. I tak przez dwie dekady. Oszczędzając połowę takiej pensji, czyli tysiąc złotych, potrzeba już 42 lat zbierania.
    Tak w skrócie wygląda rynek mieszkaniowy w Polsce. Jak wynika z danych serwisu Rynek Pierwotny, ceny mieszkań wciąż utrzymują się na rekordowych poziomach. Wyjątkowo wysokich, choć stabilnych.
    I tak w Warszawie za każdy metr kwadratowy w styczniu 2020 roku trzeba było wydać 10 tys. 95 zł. Drugie najdroższe miasto w Polsce to Kraków. Tutaj na początku roku trzeba było wydać 9 tys. 105 zł. W Gdańsku metr kwadratowy kosztuje średnio 8,5 tys. zł. We Wrocławiu - 8,3 tys. zł. A w Łodzi - 6,1 tys. zł.
    Wystarczył rok, by ceny na rynku nieruchomości urosły niemal o tysiąc złotych.
    - Stolica Małopolski jest liderem zwyżek cen mieszkaniowego rynku pierwotnego, liczonych zarówno w skali krótko-, jak i średnioterminowej. Rok do roku metr kwadratowy nowego lokum podrożał w Krakowie o 14 proc. Jest to efekt utrzymującej się tu od dłuższego czasu niskiej podaży lokali deweloperskich
    I tak w ciągu roku w Krakowie należy zapłacić o 1314 zł więcej niż w styczniu 2019 roku. W Warszawie w ciągu 12 miesięcy cena mieszkania podskoczyła o 1015 zł. W Gdańsku z kolei o 921 zł.
    Dosyć ciekawe zjawisko wystąpiło na głównym, stołecznym rynku mieszkaniowym. W Warszawie ceny ofertowe metra kwadratowego nowego mieszkania poszły w górę od grudnia ubiegłego roku do stycznia o około 1 procent, co w efekcie doprowadziło do oczekiwanego przełamania psychologicznego poziomu 10 tys. zł
    W tej chwili średnia cena mieszkania w Warszawie to już 621 tys. zł. Deweloperzy w ostatnim czasie najczęściej w stolicy proponują mieszkania o rozmiarach w okolicach 60 metrów kwadratowych. Taki jest średni metraż ofert. We Wrocławiu z kolei deweloperzy na rynku wystawiają lokale o powierzchni średnio 52 metrów kwadratowych.
    Nie widać, aby postępująca drożyzna nowych mieszkań w kraju powodowała silną presję na kontynuację tendencji kurczenia się ich powierzchni - mówi ekspert.
    Zły sygnał
    - W ciągu minionego roku taki efekt zaistniał jedynie we Wrocławiu i Krakowie, gdzie średni metraż nowego lokum spadł odpowiednio o 2 i 1 mkw. W przypadku pozostałych głównych rynków kraju zanotowano wzrosty bądź stabilizację . Co to oznacza w praktyce? Albo Polacy wydają więcej z własnej kieszeni, albo mocniej się zadłużają.
    Przełamanie z początkiem roku bariery 10 tys. zł za metr kwadratowy w Warszawie to zła wiadomość. - Jest to prawdopodobnie sygnałem kontynuacji tendencji wzrostowej cen w ramach całego pierwotnego segmentu rodzimej mieszkaniówki
    Wystarczył rok, by ceny w stolicy podskoczyły o 10 procent. We Wrocławiu różnica w ciągu roku wynosi 12 procent, w Krakowie aż 14 procent, a w Gdańsku 11 procent. Wśród dużych miast ceny najwolniej rosły w Poznaniu. Zmiana wynosi 5 procent. W Łodzi mieliśmy natomiast wzrost o 7 procent.

  • Re: Wikana obserwuje w drugim kwartale spadek zawieranych umów Autor: ~nowynamastersie [46.174.208.*]
    Trzeba przyznać, że...

    ... dawno już nie było tak gwarno na forum. Prawie, jak w ulu... ktoś tu w ogóle jeszcze zagląda?

    może ja jestem nie aktywny na forum

    do poczytania za pół roku jak akcje wikany będą po 26 zł

    baj baj

[x]
WIKANA 2,00% 7,65 2025-10-24 15:20:56
Przejdź do strony za 5 Przejdź do strony »

Czy wiesz, że korzystasz z adblocka?
Reklamy nie są takie złe

To dzięki nim możemy udostępniać
Ci nasze treści.