Kaźdy z Nas ma własne odczucia odnośnie współpracy z poszczególnymi TU, ale moje są pozytywne. Współpracowałem swego czasu z nimi bezpośrednio i było ok, teraz pośrednio i jestem zadowolony.
Co Ciebie interesuje?
współpracowałem kiedyś z ta "firmą"...mam jak najgorsze odczucia.....wyjątkowo niekompetentni ludzie w zarządzie....dla mie XIX wiek...szkoda czasu....poszukaj dobrych firm które oferują klientom to czego klient szuka...pozdrawiam
A mógłbyś podać szczegóły tej "niekompetentności"? Łatwo jest rzucać inwektywami, a jak przychodzi co do czego - nic więcej powiedzieć się nie da.
Druga sprawa - pamiętaj, że jak w każdej branży i tu pracują ludzie. Patrząc w ten sposób wszystkich mozna poniżyć. Czy jednak o to chodzi?
Napisz - jaki miałeś konkretnie problem. Jeśli wystarczy Ci odwagi...
Pracuję dla TU Compensa. A raczej dla Viena Finanse, które zostało powołane w ramch tejże firmy.
Wydaje mi się, że każde towarzystwo ma swoje cienie i blaski. Mam drobne porównanie bo swego czasu pracowałem dla PZU. Znam produkty giganta i znam produkty Compensy. Nie znam aż tak dobrze innych towarzystw. To czego sam doświadczyłem na własnej skórze - szybsze działanie w Compensie, lepsze produkty. Przykład. Assistance. W PZU "martwią" się dopiero od 50 km wzwyż. W Compensie nie ma takiego limitu. Przykład. 3 tygodnie temu 2 km od domu pękła mi linka od sprzęgła. Mam do października policę w PZU. Zadzwoniłem, a Pani, że to nie ich problem. Fajnie...
W Compensie nie ma takiego problemu. Ale pewno nie wszystkie produkty wszystkim się będą podobały. Podobno: jeszcze się taki nie narodził, co by....
ZViena Finanse ma fajne fundusze. Jednym z nich jest UFK ARTS Best Momentum.
Pewnie znajdą się "maruderzy" negujący wszystko i wszystkich - cóż, taki naród. Ale ja jestem zadowolony, lokuję tu także swoje pieniądze bez lęku, że stracę. Rok temu, za nim jeszcze nie pracowałem ulokowałem 80 000 zł (ot takie oszczędności). Niedawno dostałem informację o stanie mojego kapitału. Na dzień dzisiejszy to 90 482,95. A zatem zrozumiałe, że WIECZNIE niezadowolonych słuchał nie będę.
Ostatnim zdaniem: jak na razie ze współpracy jestem zadowolony. Pozdrawiam
Przepraszam jeżeli Cię uraziłem..nie to było moim zamiarem.Miałem okazje pracowac dla Vienna Life w momencie , gdy kupili w Polsce Compensę. I właśnie tamtego okresu dotyczą moje spostrzeżenia.Zarząd z tamtego okresu(nie wiem czy trwa nadal) to ludzie bez koncepcji na rozwój firmy (popatrz ile czasu sa na rynku i na jakim miejscu).Zgadzam sie z Tobą że jest to i tak lepsza firma niż PZU , ale wierz mi że jak pracowac w "życiówce" to dla najlepszych bo wtedy masz i ty i twój klient satysfakcję.A odnośnie wyników Twoich inwestycji to nie obraź sie ale po roku są więcej niż mizerne. Pozdrawiam.
Nie uraziłeś mnie. Każdy ma prawo mieć swoje zdanie. Nie znam zarządu sprzed kilku lat, więc się nie wypowiadam. Dobrze jest przy postawieniu zarzutów uzasadnić, dlaczego? To otrzymałem i przyjąłem.
Co do zysków.
Na własnej skórze doświadczyłem przysłowia: hytry, 2 razy traci.
Zysk na poziomie 23,6 przez rok bardzo mnie zadowala. Być może byli by, którzy ZAPEWNIALI o 100 % zysku. Ok. Gratuluję. Ale mnie cieszy to, co zarobiono moimi pieniędzmi.
Może to mniej lub więcej niż marnie, ale niejeden chciałby zyskać ponad 10 tyś w rok.
Pozdrawiam i życzę sukcesów.
Olku chyba źle wyliczyłeś sobie stopę zwrotu z Twojej inwestycji...skoro zainwestowałeś 80000,- i po roku masz 90482,- to wynosi ona ok. 13%.......to naprawdę niewiele...i wierz mi nikt nie obiecuje klientom 100%...sam widzisz że z takiego kapitału jaki zainwestowałeś 10000,- nie robi wielkiego wrażenia.Napisz gdzie mieszkasz(województwo) to może będziemy mogli pogadac o Twojej pracy.Pozdrawiam.
Obliczyłem dobrze. Pełne moje aktywa to 97 833 zł. Podana wcześniej kwota to odliczenie podatku "belki" i kosztów umorzenia. Jak w każdej firmie. Dlatego pisałem o 23,6%.
Pozdrawiam
Nawet jak jest to brutto 23% i uważasz że jest ok....to mnie nic do tego.Ważne że ty jesteś zadowolony.Ale zerknij na wyniki funduszy obojętnie na jakiej stronie , może da ci to cos do myślenia.Pozdrawiam.
Znam różne wyniki funduszy. Zgadzam się z wyników, które ustanawiają, ale ja nie jestem z tych, którzy widzą reklamę tv mówiącą o 50% stopach zwrotu, nie czytając drobniutkiego pisma na dole. Nie przeczę, że inni więcej zarobili - tak to już jest. Wiem, że za duża chciwość gubi...
Tam, gdzie inwestuję swoje pieniądze mogę bez opłat zmieniać fundusz. Zyski, które są dla mnie wypracowywane zadowalają mnie. Czego więcej oczekiwać.
A jak np DWS FIO TOP 50 nie osiągnie spodziewanych zysków? Zawsze się znajdzie "mądry doradca", który powie: przewidziałem to. Nie interesują mnie poglądy takich ludzi...
Nikt, nawet Pan nie da mi na piśmie gwarancji na zysk w widełkach 40-50%. A zatem zysk na poziomie 23,6 jest bardzo przyzwoity.
COMPENSA JEST DO BANI, takie firmy powinni zamykać, poprostu dno, żeby czekać 3 tygodnie na rzeczoznawcę, który i tak nie przyjeżdża, olewka totalna, szok, nigdy więcej!!!!
Dobrze że teraz PZU bardzo zmieniło swoją ofertę i assistance w postaci karty pomoc to rewelacyjna sprawa. Przyjadą nawet pod dom, dowiozą paliwo, jedzenie dla zwierząt w razie awarii auta, załatwią nocleg a wszystko za tak naprawdę niewielkie pieniądze
W zeszłym roku ubezpieczyłem AC 9 letni samochód na 8 tys. Miesiąc póżniej miałem stłuczkę. Samochód wycenili na 6,5 tys. Pierwsza wycena szkody 1,7 tys. Odwołanie, druga wycena kasacja samochodu- ponieważ szkoda przekroczyła 70%. Kolejne odwołanie- odpowiedź- mogę ich podać do sądu. Każda firma jest dobra kiedy klient płaci składkę. Schody się zaczynają gdy Ubezp. ma zapłacić. Kiedy ja płacę składkę to auto jest wyceniane wg wyższych stawek (8 tys.). Jak jest rozliczana szkoda wg. niższych (6,5 tys.).
W Comp. OC miałem 60% zniżki i AC 50 % zniżki- wieloletni klient -do czasu. Jeszcze jedno, ponieważ nie wezwałem Asistance z faktury za holowanie 300 zl. zwrócili 146 zł.
Szmaciarze.
Jako osoba, która pracowała w dwóch TU powiem tak - choc w pana przypadku może się to nie sprawdzać. Czasami klient sam podaje kwotę ubezpieczenia samochodu. Niepotrzebnie ją zawyżając. Bo po analizie z Eurotaxu późniejsza wycena jest niższa.
Myślę, że nie jest to problem Compensy, ale nieuczciwego agenta, który podnosząc Panu kwotę samochodu spowodował zwiększenie składki, a tym samym podniósł swoją prowizję.
Co do faktury za holowanie. OWU mówią jednoznacznie, że jeśli Pan korzysta z innej firmy holującej samochód to i inaczej jest to rozliczanie.
Zwracam uwagę, jak różne może być podejście do podobnych spraw.
Otóż ja przez 4 lata regularnie wykupowałem ubezpieczenie na samochód. W czwartym roku zastanawiałem się, po co mi AC, jeśli nic się nie stało. I wtym samym roku na trasie z Olkusza do Sosnowca potrąciłem dzika. Na pierwszej wycenie oszacowano szkodę na 6,5 tyś zł. Samochód odstawiłem do autoryzowanego salony Renault, a tam koszty wzrosły do proawie 10 tyś. I nie było problemu. W ciągu 7 dni otrzymałem samochód, a salon przelew. Za lawetę nawet złotówki nie zapłaciłem.
Cóż... Bardzo często - niestety - słyszę, że przy różnego rodzaju wypadkach "zarabia" się na ubezpieczeniu. TU też o tym wiedzą, ale czy polisa to łatwy sposób na zarobienie, czy też na likwidację szkody. TU "kupuje" ode mie ryzyko. Czy jeszcze ma mi zapłacić za to, że łaskawie zostałem ich klientem?
A słowo "szmaciarze" nie przystoi chyba człowiekowi z minimum kultury.
Pozdrawiam
Witam ! Ja pracuje w firmie zajmującą się doradztwem finansowym i wydaje mi się lepszym rozwiązaniem współpracowanie z wieloma towarzystwami i tak jak my mamy w ofercie comense ale jeszcze wiele innych co umożliwia nam lepsze dobranie produktu dla klienta. Jeżeli byłbyś zainteresowany praca to pisz na email dajrus@o2.pl pozdrawiam :)
Firma ubezpieczeniowa Compensa to jest dopiero dno!!!!!! Czekam już 3-ci tydzień na oględziny samochodu. Dzwonią rzeczoznawcy z drugich stron Polski z błędnymi informacjami odnośnie miejsca wystepowania auta. Wogóle olewka maxymalna. Nigdy więcej Compensy dziadowskiej!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
najbardziej badziewiasta firma ubezpieczeniowa , oszuści i złodziej , w większości współpracują ze zwykłymi oprychami , jak nie to udowodnijcie że tak nie jest !!
Ps.
A tak na marginesie, podeślę ten post prezesowi Compensa S.A. Nie mając prawomocnego wyroku sądowego nazywasz kogoś publicznie oszustem i złodziejem.
Gratuluję "kretynizmu" i złego smaku.
Ta grupa ubezpieczeniowa to tragedia!!!!
Kupiłam samochód praktycznie nowy (nie całe 3 lata), zostało wykupione OC i oczywiście pakiet AC w całości!!
Potrąciłam lisa (przynajmniej w nocy zauważyłam coś szybko biegnące i rude, możliwe że pies), został złamany zderzak, grill, skrzywiona maska, pęknięte reflektory..
Zgłosiłam wypadek niezwłocznie następnego dnia rano. Było mi powiedziane że skontaktuję się ze mną rzeczoznawca. Minęło ponad tydzień około dwóch. Spotkałam się z tą osobą. Spisał protokół..... po tygodniu zadzwonił i stwierdził że musimy jechać na miejsce zdarzenia. Na miejscu zdarzenia stwierdził że nie ma żadnego zwierzaka :) (po upływie co najmniej 2 tygodni).
Po kolejnych 2-3 tygodniach dostałam pismo z odmową o wypłatę odszkodowania motywując tym że na samochodzie nie odnaleziono sierści !!!
Za co płacimy te składki?? Oszuści!!!! To spotkam się z Compensą w sądzie :)
Z podobnymi skutkami w sadzie przypuszczam zakonczy sie moja sprawa.
TU Compensa tragedia
pierwszy rok trwania polisy bezproblemowo poniewaz nic sie nie dzialo
przy drugim odnowieniu (pragne zauwazyc ze agent wydzwanial do mnie nawet po nocach aby tylko przedluzyc umowe), zaczely sie schody.
Po pierwsze nachalny agent okazal sie nie byc pracownikiem TU tylko osoba z rodziny pracujaca dla kogos, po drugie przy przygotowaniu polisy jakims cuden nie chcieli mi naliczyc znizek na AC w wysokosci 50% tylko dzieki mojej czujnosci musieli przygotowac prawidlowa wycene.
Zanizono wartosc samochodu.
Dokumenty odnosnie polisy krazyly na nie odopwiedni adres pomimo wielkokrotnych zmian adresu do korespondencji
A co dzieje sie przy kradziezy samochodu??!!
Nawet nie pytajcie!
Jesli sam nie zainteresujesz sie sprawa - nikt sie z Toba nie skontaktuje, nawet Twoje proby kontaktu z firma sa utrudniane
Jednym slowem tragedia -
niestety ja rowniez bede kierowac sprawe na droge sadowa.
Nie polecam nikomu Compensy.Balagan,nieodpowiedzialnosc a przede wszystkim dluuuuuuuugie terminy oczekiwania na wyplate odszkodowan.
Mie polecam nikomu!!!!!
PAni ktora prowadzila nasza sprawe,a pragne nadmienic ze bylismy poszkodowanumi,poszla na urlop i sprawa ciagnela sie 2,5 miesiaca.
Ta firma to najgorsza firma na tej ziemi.Pracuja w niej ludzie niekompetentni.Chyba pokonczyli tylko podtawowki i nie wiedza jak w tych czasach obchodzic sie z klienteria!!
Nie polecamy zadnej osobie!!!!!
PAni ktora prowadzila nasza sprawe,a pragne nadmienic ze bylismy poszkodowanumi,poszla na urlop i sprawa ciagnela sie 2,5 miesiaca.
Ta firma to najgorsza firma na tej ziemi.Pracuja w niej ludzie niekompetentni.Chyba pokonczyli tylko podtawowki i nie wiedza jak w tych czasach obchodzic sie z klienteria!!
Nie polecamy zadnej osobie!!!!!
Zgadzam się w 100%. Kontakt fatalny, ludzie niekompetentni z pretensjami, że jak ktoś może od nich czegoś oczekiwać. Od miesiąca mam zalane mieszkanie i nie moge nic zrobić bo nie mogą przysłać rzeczoznawcy. Najfajniejsze jest to, że likwidator szkody jest z drugiego końca Polski. Koszmar. Ubezpieczenie w tej firmie to pieniądze wyrzucone w błoto. Szczerz odradzam.
Chciałem podzielić się moimi niemiłymi doświadczeniami, związanymi z dochodzeniem do wypłaty odszkodowania z polisy AC, wykupionej w Compensa S.A. należącej do Vienna Insurance Group. Nie chciałbym rozpisywać się na temat szczegółów, bo przecież nie o to chodzi. Chcę tylko pokazać jak niebotycznie długo zajęła procedura i jak bardzo Compensa stara się by nie wypłacić odszkodowania.
Na wstępie kilka faktów o sobie: moje kilkuletnie teraz auto marki audi – w Compensa ubezpieczam od 4 lat (z pewnością będzie to ostatni rok), zawsze wykupywałem pakiet AC, OC, NW. Prawo jazdy posiadam grubo ponad 10 lat, a opisywana szkoda i postępowanie odszkodowawcze, jest pierwszym jakie zgłosiłem w ciągu tych czterech lat ubezpieczenia w Compensie.
Szkoda wydarzyła się na początku listopada 2010 roku, na parkingu przed miejscem mojej pracy w małym mieście powiatowym w Wielkopolsce. Po wyjściu z pracy zobaczyłem, że mam rozbitą tylną lampę i błotnik. Wyglądało to tak, jakby ktoś „wjechał” w mój samochód, podczas manewrowania po parkingu. Sprawca nieznany.
Oględziny pojazdu odbyły się w siedzibie firmy w Poznaniu, już po tygodniu od zdarzenia. Ku mojemu zdziwieniu, jak dowiedziałem się w liście Compensa uznała szkodę, jednak została wyceniona na nieco ponad 300 PLN i zgodnie z OWU AC „Compensa nie odpowiada za szkody, których wysokość nie przekracza 500 zł” i nie może „przyjąć odpowiedzialności odszkodowawczej za uszkodzenia w pojeździe”. Kilkadziesiąt razy zastanawiałem się jak to możliwe, że wycena naprawy lampy i błotnika może być tak zaniżona (biorąc pod uwagę najbardziej pesymistyczny wariant) skoro sama lampa w serwisie audi kosztuje 400 PLN, a taka według regulaminu AC się należy. Dowiedziałem się, że mogę żądać naprawy warsztatowej na podstawie wcześniej sporządzonego kosztorysu. Okazało się, że potrzebuję do tego jednak raport wyceny szkody z Compensa. Musiałem o takowy wystąpić. Gdy otrzymałem wycenę, zobaczyłem że nie uznano uszkodzenia lampy. Jak się później dowiedziałem – doszło do tego przypadkowo. Nowa wycena (uwzględniająca wymianę lampy) opiewała o zgrozo znów na niecałe 500 zł, więc Compensa nadal nie poczuwała się do wypłaty odszkodowania. Poprosiłem więc niezależny warsztat o wydanie kosztorysu naprawy (nie był to serwis gdzie taka wycena na pewno byłaby dużo wyższa), który wycenił naprawę na niecałe 1500 zł. Trzeba przyznać, że to spora różnica między wyceną Compensy. Dodam tylko, że znalezienie warsztatu który zechce bawić się w kosztorysy i wyceny na takie małe (według warsztatów) kwoty, było gehenną. Ubezpieczyciel zakwestionował kilka pozycji w tym kosztorysie, poczym po dokonaniu ponownego kosztorysu, zgodził się na kwotę kilkadziesiąt złotych niższą, ale nadal ponad 3-krotnie wyższą niż pierwotna wycena ubezpieczyciela. Wypłata odszkodowania została dokonana w maju. Dokładnie pół roku po zgłoszeniu szkody.
Podsumowując podam jeszcze raz wszystkie fakty:
wypłata odszkodowania z AC nastąpiła po 6 miesiącach od zgłoszenia szkody
kosztowała mnie oprócz wielu zmarnowanych godzin, kilku dojazdów do siedziby firmy
wykonałem do Compensy kilkanaście telefonów i wysłałem kilkanaście maili
ostateczna wysokość odszkodowania zatwierdzona przez Compensa była 3-krotnie wyższa niż pierwotna wycena naprawy.
Z poważaniem
Jak zwykle rąbany w …
Klient – ubezpieczający auto
mam w compensie asistans trudnie sie międzynarodowym przewozem osób i rzeczy mialem awarię busa od chwili zgłoszenia do przyjazdu lawety po moje auto czekalem wraz z ludźmi 10 godzin na cpn chociaż mieli do mnie 300 km po czterech dniach kazano oddać mi auto zastępcze chociaż w moim wariancie ubezpieczenia mogę korzystać z niego do 14 dni odwołałem sobotni kurs do Holandii bo firma nie dała mi kolejnego auta a moje jeszcze jest nie naprawione jestem w plecy około 2.5 zł za sobotni kurs w środę mam następny kurs i co mam zrobić wysadzić firmę czy podać ją do sądu Może ktoś mi poradzi co robić
Dlaczego Pan pisze znow to samo? Czy tu sa jakies podstawione osoby, ktore pisza jakies dziwne rzeczy o tej firmie? Ja 4 lata juz w niej jestem ubezpieczona i jakos nie narzekam...
Szukam osoby pokrzywdzone przez firmę rzeczoznawców VIG Ekspert w wycenach szkody w wypadkach komunikacyjnych. Szczególnie jestem zainteresowany informacją o umiejętnościach wyceniania p. Andrzeja Gąsiewskiego dbającego o interesy zleceniodawcy czyli firmy Compensa. Szukam możliwości wytoczenia p. Andrzejowi Gąsiewskiemu procesu o odszkodowanie za poświadczenie nieprawdy w dokumentach wyceny. Pragnę też zainteresować prokuraturę o być może popełnianiu przestępstwa przez tego rzeczoznawcę a może i przez innych z firmy VIG Ekspert. Może da się złożyć pozew zbiorowy przeciwko takim znawcom rzeczy? Zapytanie dotyczy całej Polski ponieważ na terenie całej Polski dział grupa VIG i nawt p. Andrzej Gąsiewski się wypowiadał w sprawach nie tylko ze Szczecina.
Utworzyłem trzy strony internetowe na których zamierzam przedstawiać kwiatki z pola rzeczoznawców z grupy VIG.
http://vig-ekspert-wyceny-rzeczoznawcy.szczecin.pl/
http://compensa-i-huk-coburg-wyceny.szczecin.pl/
http://compensa-kiepskie-odszkodowania.szczecin.pl/
Skrót ten wg nich samych ma oznaczać Vienna Insurance Group ale ja się zastanawiam, czy bardziej nie pasuje Very Importand Gangster. Na stronach nawołuję do bojkotu wszystkich firm tej grupy wychodząc z założenia, że jak tak potraktowali mnie to może lepiej dmuchać na zimno i nie mieć nic z nimi wspólnego. Dziś ja straciłem na kontaktach z VIG – jutro możesz stracić Ty.
Zapraszam na moje strony i zapraszam do nadsyłania zgłoszeń do opublikowania.
Zbyszek Szczecin info@viptaxi.pl
ta niezwykle solidna firma zostala ostatnio ukarana 5 000 000 m innymi za uszczuplanie wyplat odszkodowawczych o VAT,,to dot polis komunikacyjnych
Zabawne jest podejscie w odniesieniu do polis rodzinnych..3 letnia polisa w przypadku nieoplacenia raty skladki przez klienta zostala rozwiazana bez poinformowania zainteresowanego ,zas w momencie zgloszenia szkody informowano klienta o fakcie nieskutecznosci ubezpieczenia oraz o istniejacej nadwyzce z tytulu skladek oplaconych po terminie.
Likwidacja szkody przewlekla. z elementami zanizania wysokosci odszkodowania.
Pracownicy lokalnej placowki odmawiaja przyjmowania korespondencji...
Interpretacja OWU uwzgledniajaca glownie interes firmy.
Chciałabym ostrzec wszystkie osoby, które zastanawiają się nad pracą w firmie Compesna. Jest to nierzetelna i nieuczciwa firma, która bierze pod uwagę tylko korzyści, które może zyskać na swoich pracownikach. Umowy na kilkanaście stron są sporządzone w bardzo niekorzystny dla pracownika sposób. Ilośc stron ma na celu jedynie zniechęcenie pracownika do szczegółowego przeczytania ich, a haczyki w nich zawarte to kompletne nieporozumienie. Jeżeli chodzi o wynagrodzenie - jest bardzo źle. Nie dość, że stawki są maksymalnie zaniżone, może się okazać, że podpisana przez nas umowa zmusi nas do pracowania praktycznie za darmo. W moim przypadku, po latach od odejścia z firmy okazało się, że jestem winna firmie pieniądze! Mało tego - firma nie informuje o należnościach byłych pracowników aby wyciągnąć maksymalne odsetki z tytułu należności. Cytując panią przedstwiciel: "Niech się Pani cieszy, że odezwaliśmy się po trzech latach a nie po dziesięciu". Wszystkim rozważającym zatrudnienie w tej firmie wybijam to z głowy ciężkim młotkiem - zaszczędzicie czas, pieniądze, zdrowie psychiczne i honor. Nie polecam z całego serca!!
Chciałabym ostrzec wszystkie osoby, które zastanawiają się nad pracą w firmie Compesna. Jest to nierzetelna i nieuczciwa firma, która bierze pod uwagę tylko korzyści, które może zyskać na swoich pracownikach. Umowy na kilkanaście stron są sporządzone w bardzo niekorzystny dla pracownika sposób. Ilośc stron ma na celu jedynie zniechęcenie pracownika do szczegółowego przeczytania ich, a haczyki w nich zawarte to kompletne nieporozumienie. Jeżeli chodzi o wynagrodzenie - jest bardzo źle. Nie dość, że stawki są maksymalnie zaniżone, może się okazać, że podpisana przez nas umowa zmusi nas do pracowania praktycznie za darmo. W moim przypadku, po latach od odejścia z firmy okazało się, że jestem winna firmie pieniądze! Mało tego - firma nie informuje o należnościach byłych pracowników aby wyciągnąć maksymalne odsetki z tytułu należności. Cytując panią przedstwiciel: "Niech się Pani cieszy, że odezwaliśmy się po trzech latach a nie po dziesięciu". Wszystkim rozważającym zatrudnienie w tej firmie wybijam to z głowy ciężkim młotkiem - zaszczędzicie czas, pieniądze, zdrowie psychiczne i honor. Nie polecam z całego serca!!