nowa emisja to kolejna fizyczna kasa do spółki, wiec jak wpłacą to ok, a rozwodnienie wtedy ma znaczenie gdy obejmą akcje za bezcen, albo gdy wymienią po dwa koty po 50tys. akcja z emisją po 2,12 pln już nie przejdzie
Dlaczego nie?
Mając 66% robią z Wami co chcą, łącznie ze zmianą statutu i sprzedażą przedsiębiorstwa spółki.
Mając tyle samo, SP dzieli i rządzi w Enei, Enerdze, Tauronie, Lotosie.
Teraz piszcie na Berdyczów, Harnasie.
Dnia 2020-02-17 o godz. 10:41 ~Polnord_Zatopiony napisał(a): > Dlaczego nie? > > Mając 66% robią z Wami co chcą, łącznie ze zmianą statutu i sprzedażą przedsiębiorstwa spółki. > > Mając tyle samo, SP dzieli i rządzi w Enei, Enerdze, Tauronie, Lotosie. > > Teraz piszcie na Berdyczów, Harnasie.
Jak użyjesz nawet trzy razy Harnasie, pięć razy Berdyczów to nie zmieni to stanu prawnego...sprzedać mogą to co jest ich własnością, a mają około 66% - mylisz przewagę w głosach co oczywiście przekłada się na wiele ważnych spraw jeżeli chodzi o przyszłość spółki, ale z pełną własnością i sprzedażą "naszych akcji" nie ma to nic wspólnego.
Swego czasu pracowałem w Banku, który odkupili Amerykanie, tak sie im wydawało...uwierzyli w moc swojej kasy bo zostali przekonani przez większościowych, że te 0,5% akcji które zachowała główna księgowa (brała udział w założeniu banku) nic nie znaczą. Trzeba było widzieć ich wkurw... w kolejnych latach na walnych gdy widzieli staruszkę z 0,5% akcji w asyście prawników/pełnomocników
Dnia 2020-02-17 o godz. 11:23 ~oko_proroka napisał(a): > Dnia 2020-02-17 o godz. 10:41 ~Polnord_Zatopiony napisał(a): > > Dlaczego nie? > > > Mając 66% robią z Wami co chcą, łącznie ze zmianą statutu i sprzedażą przedsiębiorstwa spółki. > > > Mając tyle samo, SP dzieli i rządzi w Enei, Enerdze, Tauronie, Lotosie. > > > Teraz piszcie na Berdyczów, Harnasie. > > Jak użyjesz nawet trzy razy Harnasie, pięć razy Berdyczów to nie zmieni to stanu prawnego...sprzedać mogą to co jest ich własnością, a mają około 66% - mylisz przewagę w głosach co oczywiście przekłada się na wiele ważnych spraw jeżeli chodzi o przyszłość spółki, ale z pełną własnością i sprzedażą "naszych akcji" nie ma to nic wspólnego. > > Swego czasu pracowałem w Banku, który odkupili Amerykanie, tak sie im wydawało...uwierzyli w moc swojej kasy bo zostali przekonani przez większościowych, że te 0,5% akcji które zachowała główna księgowa (brała udział w założeniu banku) nic nie znaczą. Trzeba było widzieć ich wkurw... w kolejnych latach na walnych gdy widzieli staruszkę z 0,5% akcji w asyście prawników/pełnomocników
GŁĄBKU NAWET MAJĄC 30 % NIC NIE ZNACZYSZ NA WALNYM ABSOLUTNIE NIC A O 0,5 % TO HAS HA HA