Po zaliczeniu stycznia 19 do wyników sp akcyjnej , wychodzi 785 k wyniku netto - fajnie bo wiecej niz w poprzednim roku jednak nie daje to paliwa do wzrostów ceny akcji .
mamy obecnie 1,433 mln akcji do tego dojdą akcje dla zarządu i pracownicze /zarzadowe 72k
czyli ram ok 1,5 mln akcji co przy obecnej wycenie daje kapitalizacje 15 mln czyli ok 20 PE - przy średnie rynkowej ok 10 PE .
Mydle ze premia 100 % za potencjalne wzrosty jest dobra wycena dlatego jesteśmy w punkcie fair bez wielkiego potencjału
Asortyment :
Pozytywnie : Biżuteria z drewna ok 4,3 mln za cały rok i to byl jeden istotny czynnik wzrostu -
negatywnie : widac ze rynek ma swoje ograniczenia i po zachłyśnięciu sie nowym gadżetem cieżko sprzedać wiecej - przykład zegarki drewniane ktore nie zrosły w roku 2019 .
Pytanie podstawowe kiedy spotka napotka sufit w biżuterii drewnianej w polsce bo zegarki osiagnely swój pułap .
Rozwiazanie to nowe rynki - tutaj rumuński i ukraiński - ale beda schody - nowe rynki - marketing - trudniej kontrolować biznes zagranicą itd
generalnie ciekawa spółka ale dobrze wyceniona na chwile obecna , nalezy wrócić w październiku /listopadzie a międzyczasie pozwolić im pracować .
Widac tez niestety erozje marzy , jak policzy sie koszty materiałów , robocizny do przychodowe w IV to jest to wyraźnie powyżej takich samych wyliczeń za cały rok . Czyli pewnie zegarki sa super rentowne a pozostałe gadzety wciaz świetna marzy ale jednak następuje spadek względem biznesu na zegarkach .
Pytanie jaka jest pojemność rynku na biżuterię drewniana i jak długi jest efekt nowości kiedy następuje moment nasycenia rynku . Swoja droga 4300 zegarków rocznie na cala polska to wręcz sprzedaz ze szczęk na bazarze . Tutaj zagłostka dla zarządu jak poda w ekspansje do galerii w calej polsce to czy koszty stoisk zostana pokryte przez przychody ? Czy polska B bedzie kupowała gadzet za 330 netto czyli 400 pln ?
tylko prosze merytorycznie a nie ze wzrośnie lub spadnie ;-) . naganiacze robie tylko krzywdę spółkom
Licze ze im sie uda bo pare sponek ktore stawiali stragany w galeriach ze swoimi produktami a potem w sytuacji stagnacji padały juz widzieliśmy na rynku .
Istotne bedzie zarządzanie majątkiem aby nie przeinwestowali w stylu zakup nieruchomości lub hali bo lepiej na takim etapie płacić troche wiecej ale miec flexibilnosc niz isc od razu w wydawanie kasy na majątek . Pózniej moze zabraknąć na marketing a ten biznes stoi na marketingu a nie kosztach wytworzenia . To czysty gadzet napompowany reklama, ładnym designem , dobrym miejscem sprzedaży jest jak Nike lub inna marka . Na początku jest efekt nowości dopiero później przychodzi renoma.
Dopinguje spółce ale na razie nie wsiadam, kupie 100 akcji aby było w portfelu i żeby widzieć jak sobie radzi kurs ale na razie za wcześnie na inwestycje , wolę turn around story jak np ... ale nie miejsce tutaj na takie rzeczy .
Jeżeli chodzi o asortyment. To istotnie zegarki osiągnęły swój pułap. Nie rosną, ale też nie spadają. Biżuteria myślę ma jeszcze potencjał. Nie jest to drogie, a bransoletki są bardzo zróżnicowane, więc jeden klient może wracac kilka razy. Zwróć uwagę, że wracają do prac nad plantwear home i zupełnie nowa linia plantwear kids. To jeszcze oczywiście niewiadomą, ale jak na razie ich pomysły się sprawdzają. Co do zagranicy pamiętaj, że (chyba w listopadzie) informowali o umowie z dystrybutorem na terenie Nowej Zelandii i przede wszystkim Australii, a tam już powinni być klienci z pieniędzmi+ doceniona naturalność. Z niską marza się zgadzam, ale prezes to widzi i w raporcie (końcówka) zapowiedział optymalizację kosztów. Wracając do potencjału rynki- rozbież w końcówce raportu- jest info o sporym zainteresowaniu współpraca podobna do tej nawiązanej z CD Projekt. Uważam również, że mocnym sygnalem jest info o zamiarze kupienia nieruchomości pod zaplecze logistyczne. Wierzę, że nie podjeliby takiej decyzji, gdyby nie byli pewni swego.
Moim zdaniem, spółka na takim etapie rozwoju nie powinna inwestować w majątek trwały , lepiej te 2 mln wydać na marketing .
Ale prezesi maja tendencje do budowania imperiów i ciężko in to wybić z głowy . Jak kupujesz to czesc twojej energii idzie na ogarniecie takiej nieruchomości a w tej chwili lepiej zdobywać rynek i tam skupić swoja energie. lepiej wynająć i niech właściciel sie martwi jezeli dach cieknie .
W środowisku analityków jest taka anegdota ze jak przyjeżdża sie do spółki i jest tam wypasiona siedziba zazwyczaj oznacza to koniec wzrostów. A jak prezes siedzi w baraku i opowiada o biznesie to zazwyczaj kurs rośnie .
Tutaj marża na produkcie jest gigantyczna wiec glownym kosztem jest marketing a zarazem kołem zamachowym sprzedazy . Tutaj nie ma rewolucyjnego produktu tylko gadżet i tyle . Trzeba go opakować i sprzedaz story klientowi o "EKO" itp .
Odnośnie Twojej anegdoty- nie pozyskują tej nieruchomosci na "siedzibę" tylko jako zaplecze produkcyjno-logistyczne. Moim zdaniem jest to bardzo dobry ruch. Po pierwsze sygnał, że firma jest pewna tego co robi, po drugie z powodów czysto ekonomicznych, ale o tym już za dużo pisania. Zgadzam się co do niskiej marzy i cieszy mnie, że prezes to zauważa i zapowiada optymalizację kosztów.
W przyszłym tygodniu wszystko będzie zależało od akcjonariuszy. Jeżeli jest tu dużo spekulantów i kolarzy to będzie bujać kursem, bo nie ma hurraoptymizmu. Ale jeżeli, mamy tu większość rozsądnych inwestorów to będzie ok, bo raport jest solidny. Zdrowy, fundamentalny rozwój.
Czyli wyniki zostały dobrze odebrane bo był wyskok ,
Ja wykorzystałem okazje od poziomu 11 do wyrzucenia papieru , wróce za rok moze bedzie drozej moze taniej ? W miedzyczasie bexe ogladal raporty kwartalne i komentował , dla mnie za drogo PE19 powyzej 20 za tego typu spółkę . Z bacznościa bedę obserwował ich rozwoj na rumunii i ukrainie bo znam te rynki bardzo dobrze i jestem ciekaw jak im pójdzie . Czy uda sie im ominac lokalnych cwaniaków :-)