Czy manipulowanie komunikatami to przestępstwo?

Piszę ten post w interesie społecznym. Opisana niżej sprawa kwalifikuje się do zgłoszenia do Komisji Nadzoru Finansowego i do do władz giełdy i tak się stanie. Zbadają, czy to 'zwykła manipulacja' czy może już przestępstwo.

Przedwczoraj zamieszczono tu na forum post o dziwnych rozbieżnościach między oficjalnym komunikatem giełdowym BLCHNLAB z 27.01.2020 r, a informacjami na ten sam temat przekazanymi przez BLCHNLAB do prasy. Scout dobrze wyczuł temat. Mam trochę znajomych w różnych redakcjach i zdobyłem oryginalny komunikat PRASOWY, który rozsyłany był przez " Biuro Prasowe Blockchain Lab".

Proszę bardzo – tu link do tego komunikatu : link  (link będzie aktywny do 12.02. 2020 r.).

W komunikacie prasowym podano, że "Blockchain Lab wraz z twórcami i właścicielami studia MadSword powołają niezwłocznienową spółkę MadSword Studios, do której MadSword wniesie zespół programistów oraz dotychczasowe pokaźne portfolio ponad 160 gier, wraz z flagową grą strategiczną „Lord of Clans” "

Tymczasem w oficjalnym komunikacie giełdowym zamieszczonym w systemie ESPI/EBI link spółka nie wspomniała ani słowem o wniesieniu przez Łotyszy do tej planowanej spółki zespołu pracowników MadSword i ponad 160 gier (!). Podano tylko, że "Strony zobowiązały się do podjęcia wspólnych starań zmierzających do zawiązania spółki pod nazwą "Madsword Studios" ,dalej "Spółka", która zostanie zawiązana i zarejestrowana na prawie łotewskim. Nowo zawiązana Spółka będzie posiadała majątkowe prawa autorskie do Gry, silniki do Gry, a także prawa autorskie do innych, dotychczas wyprodukowanych, aktualnie rozwijanych i planowanych gier "

Opisana wyżej sytuacja ma znamiona zamierzonej manipulacji informacjami i kursem.
 
Mowa oczywiście o treści zawartej w rozesłanym komunikacie PRASOWYM. Ludzie ufają publikacjom prasowym tego rodzaju (szczególnie publikowanych w działach ekonomia/ finanse itp.) - ufają, że dziennikarze wszystko sprawdzili i na tej podstawie podejmują decyzje. Ale niestety tak to nie działa. Znajomi z redakcji mówią mi, że częstą praktyką jest robienie „artykułów” z nadesłanych przez agencje PR komunikatów prasowych, niestety zwykle bez sprawdzania nadesłanych informacji (po lekkim przeredagowaniu tekstu – żeby nie było zarzutu, że w całości kopiują i publikują to co ktoś z zewnątrz im prześle). W ten sposób niezweryfikowane informacje trafiają do portali, a po nich kopiują je kolejne i kolejne.. I niesprawdzone informacje trafiają w ten sposób do setek tysięcy osób, jeśli nie milionów. Niestety tak to działa, jak kula śnieżna.

Bardzo wątpię, że wszystkie informacje w komunikacie prasowym są rzetelne i prawdziwe. Logika podpowiada, że gdyby tak było, to zostałyby podane w pierwszej kolejności w oficjalnym komunikacje spółki. Bo niby dlaczego spółka miałaby nie podawać oficjalnie prawdziwych pozytywnych informacji? Jak Scout słusznie zauważył – zarząd spółki giełdowej ponosi odpowiedzialność za treść oficjalnych komunikatów giełdowych, ale nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów prasowych przygotowanych przez „podmioty trzecie” - agencje PR i redakcje. Rozumiecie na czym polega różnica?

Czuję się zmanipulowany, szczególnie określeniem, że "powołają niezwłocznie" - bo takie określenie w języku polskim oznacza zdarzenie przyszłe pewne, a nie wątpliwe - jak w przypadku "zobowiązały się do podjęcia starań". To nie są detale, lecz różnice ogromne znaczeniowo, które mają wpływ na decyzje akcjonariuszy, dlatego wysyłam zawiadomienie do Komisji Nadzoru Finansowego, do kierownictwa New Connect i jeszcze w kilka innych miejsc z wnioskiem o zbadanie, czy nie doszło do zamierzonej manipulacji informacjami i kursem. 

Podstawą do podejrzeń i zawiadomienia są następujące okoliczności: 1.) wyżej opisane rozbieżności, 2.) historia spółki Macro Games S.A. (w jej komunikatach notorycznie - jak się później okazało - podawano nieprawdziwe informacje) i jej powiązania z BLCHNLAB , co zostało opisane tutaj: https://www.bankier.pl/forum/temat_wazne-co-wspolnego-blockchain-lab-sa-ma-z-dwoma-bankrutami-z-nc,35120697.html 

Akcjonariusz

Spółka komunikuje się poprzez oficjalne ogłoszenia które publikuje m in na bankierze i za te może odpowiadać. Nie poprzez prasowe informacje drukowane z błędami i brakami. Nic z tego twojego zawiadamiania nie będzie , więc wielkiej afery szukaj gdzie indziej - na pewno znajdziesz :-P

Dodo, napisałeś dokładnie to samo co Iron logik, tylko krócej. Oficjalnie podają co innego, a do prasy ślą nadmuchane komunikaty, licząc, że "leszcze" komunikatów oficjalnych dokładnie nie czytają, tylko tytuły. Jedna wielka ściema. Fuj, nieładnie. A jak ktoś zapyta, o co chodzi to powiedzą, że pani redaktorka się pomyliła. W tym przypadku komunikat prasowy wysłany przez agencję PR (przeczytałem dokładnie) ma taką samą treśc co w artykułach, a więc dziennikarze nic nie pokręcili. Współczuję panii z agencji PR, która to rozsyłała po redakcjach. Będzie musiała zeznawac. Kto wie, może tak to wytłumaczy, że pomyliła pliki:) W każdym razie będzie musiała pamiętać o 233 Kodeksu Karnego.