66 mln zadłużenia. Spłacą 33 mln, wiesz jak im spadną koszty związane z obsługą kredytu? :) to są grube pieniądze, których bank nie dostanie. Druga sprawa - spójrz na aktywa, jaki oni mają duży majątek :)
A odnośnie wyliczeń, to zakładając oprocentowanie długu ~6%, to przy zadłużeniu 66 mln daje nam rocznie 4 mln kosztów finansowych jako odsetek od zadlużenia. Dodatkowo oprócz tych 4 mln rocznie dochodzi nam spłata kapitału, także jeśli spłacą te 33 mln, to WF powinnien podnieść się o ok. 2 mln złotych, a w kasie powinno zostać na koniec roku ponad 2 mln zł + korzyść w takiej postaci, że nie będą spłacać kapitału z pieniędzy które generować będzie działalność operacyjna.
Całości pewnie nie spłacą , ale może połowe . Problem jest ciągle z działalnością podstawową na której spółka przynosi straty . Zobaczymy ile zakładów sprzedadzą by zrestukturyzować sie do osiągania zysków . Powodzenia
Spytam się: Czytałeś sprawozdania? Skąd wysuwasz takie wnioski, że podstawowa działalność operacyjna przynosi straty?
Okres 6 miesięcy zakończony 30.06.2019: 1. Przychody ze sprzedaży: 83 mln
2. Koszty sprzedaży 60 mln
3. Zysk brutto ze sprzedaży 23 mln
.... Zysk operacyjny: 21,5 mln
Największe koszty to koszty finansowe - ok. 4,5 mln złotych za te 6 miesięcy, o których wspominam. Jest to wynik tych wysokich zobowiązań. Także z działalnością operacyjną nie ma tu żadnego problemu i generuje dodatnie przepływy, także jest OK.
Dnia 2020-01-27 o godz. 22:50 ~Adam napisał(a): > Spytam się: Czytałeś sprawozdania? Skąd wysuwasz takie wnioski, że podstawowa działalność operacyjna przynosi straty? > > Okres 6 miesięcy zakończony 30.06.2019: > 1. Przychody ze sprzedaży: 83 mln > > 2. Koszty sprzedaży 60 mln > > 3. Zysk brutto ze sprzedaży 23 mln > > .... > Zysk operacyjny: 21,5 mln > > > > Największe koszty to koszty finansowe - ok. 4,5 mln złotych za te 6 miesięcy, o których wspominam. Jest to wynik tych wysokich zobowiązań. Także z działalnością operacyjną nie ma tu żadnego problemu i generuje dodatnie przepływy, także jest OK. > >
Nie dyskutuj z kimś kto jest wynajęty do psucia klimatu co utrzyma akcje spółki na niskim poziomie...
Adam 2017--9mln, 2018--18mln , strat . Ostatnie kw to jakaś masakra . Zarząd robi przegląd opcji i restrukturyzacje + szuka inwestora - po co ? ,jeśli jak piszesz jest tak dobrze . 330mln aktywów i 66 mln zadłużenia to b dobry wynik ale gdyby w tym roku nie wrzucili w zysk sprzedaży zakładów a jeszcze ostatniego kw nie znamy było by krucho . Na wyniki spółek wpływ ma wiele czynników choćby 30 % wzrost ceny cementu w 2018 , obciążenia fiskalne itd . To wymaga wiele zmian i libet to robi , gdybym nie wierzył , że dadzą rade to by mnie tu nie było choć rynek podstawowy zdziadział na maxa . Powodzenia
Zestawcie sobie wykres Libet z WIGiem i swiatowymi indeksami. Co wychodzi? A no ze spolka rosla tylko wtedy gdy na gieldach panowal szalony kilkuletni tred wzrostowy bez korekty czyli lata 2012-213 i 2016-2017.
Libet sam od siebie NIGDY nic akcjonariusza nie dal poza strata od debiutu 87%. Kazdy wzrost byl na zasadzie gielda juz rosla pol roku ciagiem a Libet dopiero wtedy odbijal od dna. Upraszczajac OMG jak wszystko na tej gieldzie uroslo i jak jest drogo ale Libet jest na dnie to cos kupie (to byl powod wzrostow nie zadne wyniki perspektywy czy dzialania zarzadu).
Teraz w 2020 przytlaczajaca ilosc spolek szoruje po dnie i Libet nie ma juz zadnego argumentu pro wzrostowego.
To jest spolka jak zarobic mniej gdy wszystko rosnie. W calej swojej historii spolka nie zrobila nic lepiej niz rynek.
Polecam odpalic Bankierowy wehikul czasu i przesledzic posty na Libecie z calego okresu notowan nie ma ich az tak wiele.
Tak ale to jest ten moment ta chwila gdy po 9 latach Libet zacznie bic Polskie jak i Swiatowe indeksy... Naprawde chcialbym dostrzegac to co wy widzicie w tej spolce. Dekada szalonej swiatowej hossy a tu wiecznie moze odbije moze odbije moze odbije...
Spolka miala juz bardzo dobre warunki by rosnac i ani raz tego nie wykorzystala. Zarobicie tu tylko wtedy gdy inni zarobia kilkukrotnie wiecej gdzie indziej.
Optymistycznie przewiduję, że sprzedaż tych zakładów będzie jeszcze teraz w I kwartale, aby ująć to w sprawozdaniu. Realistycznie myślę, że na wiosnę już będą elegancko sprzedane i w półrocznym bilansie już zejdą te aktywa i spłacą zadłużenie wobec banków. Wtedy kurs powinien być stosunkowo wysoko (nadrobić rok straty przynajmniej). Przy takiej długiej konsolidacji, wzrost jest nieunikniony.
Cieszy mnie fakt, że pracownicy są już wynagradzani - także, odkąd w zeszłym roku sprzedali m.in. Lublin, to już tutaj pracownicy nie piszą wprost, że nie mają kasy na kontach. Stan naprawdę sie poprawił, a kurs leży na mieliźnie. :)
Drogi przyjacielu pracownik produkcji nie powinien martwić się o wypłatę bo to oczywiste że jest, dodam że wypłacają dalej bez problemu ale gdzie podwyżki, nie wspominając o wczasach pod gruszą, bonach na święta nie ma nic goła pensja żeby zarobić trzeba godzin natrzaskać i wtedy jest jakiś pieniądz trochę za mało na dzisiejszy standard cen chociażby żywności w sklepie