my dostaliśmy właśnie 25% rabatu po poskarżeniu się o brak danych z fejsa... obstawiam, że w wyniku za q3 nie będzie tego jeszcze widać ale q4 walnie w dół na maksa, conajmniej 25% przychodu mniej

Dokladnie o tym pisalem na poczatku ‚afery’ . Nie przychody im spadna tylko arpu, przychody spadna mniej bo wzrosnie ilosc klientow :) generalnie jak tylko na tym sie zakonczy to bedzie i tak dobrze :) z posta rozumiem ze twoja agencja zostala nadal klientem? Oby tylko fb zbanowal wszystkie firmy ktore robily to co b24 np sentione

Senti one z tego co mówią to nigdy nie robili scrapingu, tylko zbierali dane legalnie przez api fejsa. Pisali o tym na blogu, poszukam i wkleję..

tutaj post o którym pisalem w ostatnim komentarzu: https://sentione.com/pl/blog/zasady-dostepu-do-danych

:) mam ci wkleic linki do komentarzy b24 z ktorych tez wynika ze nie naruszaja regulaminow fb i kozystaja tylko z api :)
co wiecej - nawet od ich agencji IR na pytanie mailowe zwiazane z fb dostalem odpowiedz ze wszystko jest cacy bo wszystko robia lege artis :)

Na pierwszy rzut oka pachnie zwykłą ściemą...
 
"... W nawiązaniu do powyższych od początku lutego tego roku, zgodnie z API Facebooka, nie analizujemy informacji na temat autorów postów na Facebooku. Dane te są chronione zgodnie z polityką ochrony danych osobowych..."
 
przecież to jest core działalności tej firmy ... bez tej wiedzy nic by nie zrobili. Prawnie może mają jakieś podkładki ale nie zarabiali by na tym jeżeli by nie stosowali takiej analizy.
 
"Cambridge analytica", też nie analizował autorów, oni tylko badali ich poglądy :)

My zrezygnowaliśmy i poszliśmy do senti one, ale tam danych jest mniej z fejsa, bo nie ma z prywatnych profili, a w brendzie były. , więc to nie rozwiązanie

Oj w sentione widziałem prywatne profile. -Ale jeśliich nie ma to jakie inne narzedzie mozecie zarekomendować.

oficjalne api facebooka blokuje możliwość śledzenia profili prywatnych i żadne narzędzie działające legalnie na rynku takich danych mieć nie będzie. crawling z kanałów społecznościowych jest nielegalny

z tego co nam wiadomo, wspomniane sentione ma okrojone dane, ale zbierane w legalny sposób zgodny z polityką prywatności

Co to znaczy nielegalnie? To oznacza ze jak mam strone internetowa i napisze ze nie mozna jej przegladac to jesli ktos ja przeglada to robi to niezgodnie z prawem? Oczywiscie, ze nie.

Cos moze byc ewentualnie niezgodne z polityka firmy i firma ta moze podjac kroki aby to ukrocic, np. Zablokowac uzytkownika, ip, itp. Ale jesli ktos cos umieszcza publicznie to na pewno nie jest nielegalne sciaganie tego.

B24 moze bawic sie teraz w kotka i myszke i crawlowac zawartosc fb az fb sie zorientuje i zablokuje kolejne sieci, z ktorych wchodza boty, ale jest to przegrana walka. Fb nie przywroci kont b24 ani nie dogada sie za pieniadze. Dla fb sa to grosiki, nad ktorymi nawet nie warto sie pochylac. Udostepnianie platnych API rowniez nie wchodzi w gre. Bo czuja ze wszyscy sie na nich patrza za sprzedawanie danych klientow.

Model biznesowy b24 jest postawiony na bardzo slabych filarach. Pytanie czy usluga ma sens bez dostepu do duzych for takich jak fb, twitter, itp. Nawet gazeta, wp, onet itp moga w kazdej chwili zablokowac crawlery dowolnych dostawcow tego typu uslug. Poki co jest to nie w ich interesie, bo tego typu uslugi zwiekszaja ruch na ich stronach a na tym im zalezy. Ale jesli np. Wp czy onet byla partnerem biznesowym jakiegos monitoringu internetu to moglaby odciac konkurencyjny.

Nawet googlowi sie pali pod nogami za to, ze w wynikach wyszukiwan wyswietlaja kawalek tresci strony, ktora wyszukuja. Do tej pory bylo to w interesie dostawcow tresci, bo zwiekszalo ruch, ale juz podnosza sie glosy, ze google wyswietla nie swoja tresc. Nie mozna bazowac biznesu na cudzej tresci, jesli autor nie ma nic z tego.

Dla fb branch to pseudo malutka firma z którą nawet nie warto dyskutować. W Polsce może jest to jedna z rozpoznawalnych marek, ale w usa? generalnie moce przerobowe fb są dużo większe i jak się uprą to zablokują wszystko.