Zlecenie kupna 32 000 akcji - do końca tygodnia.

Gdyby ktoś nagle potrzebował wyjść z dużą ilością to warto spojrzeć w arkusz.

Ktoś chce kupić 32 tyś. za 2.75, a ktoś sprzedać za 3.15. Cóż, wolna wola, ale uważam że GKI powinno chodzić co najmniej złotówkę wyżej.

Ja wystawiłem oferty kupna po 32 000 x 2,75 zł. i 3000 x 2,81 zł.

Przy okazji dowiedzieliśmy się, że ktoś kto tak sypie ma jeszcze 32 000 do wysypania.

Dwie przeciwstawne oferty skutecznie blokują kurs pomiędzy 2,75 a 3,15. Większość z nas uważa, że akcje powinny być warte więcej ale niestety mamy bardzo płytki rynek na tego typu spółki i w aktualnej sytuacji raczej nie możemy spodziewać się wzrostu.
Po prostu nie ma chętnych na te akcje, a zlecenie Romano 74 na 32.000szt. jest ładne ale w sumie małe.

Małe ilością czy ceną?

Koledze inwestorowi chodzi pewnie o ilość, bo ma pewnie większe ilości w portfelu, ale patrząc na płynność na GKI, to uważam, że zlecenie jest bardzo duże - to jest prawie 100 tys. PLN. Zresztą popyt w okolicach 2,70-2,80 pokazał, że również większe ilości ktoś jest w stanie sprzedać. Na ten moment trzeba po prostu poczekać aż ta sprzedająca osoba się wyprzeda ze swoich akcji. Kiedyś jej się te akcje skończą.

No i chyba faktycznie mamy uklepane dno na tym 2,70-2,80. Romano wyczuł dobrze moment ale sprzedający już chyba odpuszcza z agresywną sprzedażą, bo skoro sypał małymi ilościami po 2,80 to czemu nie chce 32 000 po 2,75 ? Albo te 32 000 po 3,15 to już była inna osoba... Przecież od tygodnia lezy też 10 000 po 2,85

3 000 szt. x 2,86 zł.
32 000 szt. x 2,75 zł.

to są moje zlecenia

Łącznie na kwotę 111 595 złotych.

Mówiąc prościej...bronię swoimi pieniędzmi kurs, by już dalej nie opadał.

Jak chcesz być bohaterem, to połowę tych środków przeznacz na kupno istniejących zleceń sprzedaży i w poniedziałek będziemy mieli 3,70 pln.

Nie kupię, bo nie chcę być bohaterem ;)

Przesadziłem bardzo, bohater to wielkie słowo i wielkie czyny. Ty chcesz być tylko cwanym obrońcą za 2,xx pln.

Nie widze sensu komentowania kto po ile wystawia zlecenia i przyklejania „łatek” cwanego obroncy czy bohatera. Dla akcjonariuszy lepiej jak ktos chce rozsadnie kupowac, bo pozniej pewnie sie kilka razy zastanowi jak i czy sprzedawac. A nie jakis panikarz amator zrzucajacy kurs mimo dobrej sytuacji w spolce.

I tak trzymać. Wreszcie konkretne słowa. Potrzebne jeszcze czyny.

A w czym ta dobra sytuacja w spółce przejawia się dla mniejszościowych akcjonariuszy? We wzroście kursu akcji? W solidnej dywidendzie? A może w kolosalnym wzroście zarobków V-ce Prezesa?

Dywidenda jakaś jest, kurs przynajmniej nie leci, a zarząd kupuje akcje (mało ale zawsze). No i jeszcze zadłużenie w normie i realizowane są przejęcia. Jak na GPW to już baaaardzo dużo, po prostu super spółka.

Myśle Romano ze polemizujesz z naszym sprzedającym

Czytam wypowiedzi i zawsze jestem ubawiony tym optymizmem komentatorów. Nie rozumiem jak można rozprawiać nad tym, jaka ta spółka jest wspaniała. Może i jest godna uwagi, ale dla większościowych akcjonariusza, jednakowo piastujący stanowiska kierownicze w firmie. Pewnie większość uczestników tego forum, to osoby powiązane z zarządem lub opłaceni animatorzy, którzy to poza pompowaniem kursu uczestniczą na tym forum. Jeśli ktoś obserwuje obroty na tej spółce to wie o czym piszę. W zasadzie to nie ma żadnego obrotu na tych papierach, pomijając fakt windowania kursu obrotem na poziomie 15zł. Immobile jako największy deweloper w Bydgoszczy wypłaca 3% dywidendy. W dodatku buduje na swoich terenach. W porównaniu do firm deweloperskich wypada co najmniej blado. W ostatnim czasie firmy zajmujące się budownictwem mieszkaniowym urosły na GPW ok 100% i od tego wzrostu potrafią wypłacić 10% dywidendy. A tutaj totalny marazm, poza dobrym public relations ze strony Firmy. Szanowny Panie Prezesie, proponuję zrobić wezwanie na akcje i wycofać firmę z GPW 

W GKI większość przychodów generuje Projprzem, a nie deweloperka. Jak na razie postawili chyba 4 bloki i biurowiec, a reszta to plany, choć trzeba rzec, że realne... Porównania z giełdowymi deweloperami są więc całkowicie bez sensu.

GKI jest atrakcyjne, bo ma dobre operacyjnie spółki i rozsądny poziom zadłużenia.

Poziom zadłużenia nie jest już rozsądny lub jest na granicy rozsądku.

Gratuluję trafności wpisu. Spółka nie jest taka wspaniała na jaką się kreuje, chociaż stabilna i zbudowana na solidnych podstawach. PR to niestety nie wszystko. Struktura akcjonariatu nie pozwala na to, aby spółką zainteresowały się fundusze inwestycyjne w okresie posuchy na rynku. Rozmawiałem z zarządzającymi poważnym funduszem aby zainteresować ich akcjami GKI ale szybki "podgląd" akcjonariatu i ocena: "tego typu struktury nie leżą w kręgu naszych zainteresowań". A bez funduszy i sporego free float obroty będą takie jakie są, czyli żadne. Opowieści Prezesa o wzroście wartości zainwestowanego kapitału można włożyć między bajki. Prezesie - czas zdjąć spółkę z GPW.

Prawdziwą bolączką faktycznie jest brak obrotów i tu się chyba wszyscy zgadzamy. Ale czy dlatego prezio ma zdejmować spółkę z GPW? Gdyby to miała być przesłanka to połowę spółek należałoby zdjąć. Podobnie gdyby przesłanką miała być struktura akcjonariatu. Przypominam poza tym, że Nationale Nederlanden OFE skusiło się tu jednak na prawie 6% a TFI Skarbiec na 1%. Czyli to nie jest tak, że fundusze w ogóle nie są zainteresowane.

Co do wzrostu wartości, to jednak WK systematycznie rośnie, tu bajek nie ma. Zadłużenie trzeba oczywiście monitorować, ale na chwilę obecną istotnego zagrożenia moim zdaniem nie ma.

Jeszcze o free float: 13.82% akcji przy obecnej wycenie daje ok. 30 mln PLN. Mało? Brak obrotu świadczy tutaj tylko o silnych rękach posiadaczy oraz o niesatysfakcjonujących ofertach kupujących (lub ich braku). Ale ponoć na każdą spółkę przychodzi czas. Popyt w końcu na pewno się znajdzie...

Niezle akcjonariusz vel kibic vel uczestnik vel analityk. Czesto piszesz ze soba?

Możesz napisać konkretniej o co Ci chodzi, bo przeczytałem dwa razy ten wątek i nie dostrzegam tego, żeby jedna osoba ze sobą pisała.

Co do samej spółki i osób piszących na forum, to np. ja nigdy nie ukrywałem (można przejrzeć moje wypowiedzi), że jestem akcjonariuszem, a jednocześnie pracownikiem w jednej ze spółek Grupy. Zaznaczam jednak, że nigdy nikt mi niczego nie proponował w zamian za pisanie na forum. Po prostu mam akcje, interesuję się przez to informacjami ze spółki i komentuję to ze swojej perspektywy. Na pewno ktoś komentujący na forum jest w podobnej sytuacji co ja, czyli jest jednocześnie akcjonariuszem i pracownikiem, ale czy to złe? Chyba jednak dobre? Potencjalnie wpływa na lepsze nasze zaangażowanie w pracy, bo zależy nam na wyniku firmy ;)

Dostrzegam to co zostało poruszone w wątku:
- obroty nie są duże - można swobodnie obrócić jedynie kilkoma tysiącami akcji, jeśli nie chce się zawyżać/zaniżać kursu, jest bardzo dużo takich spółek na GPW, ostatecznie to płynność nie jest najważniejsza, tylko wartość jaką się kupuje;
- są spółki na GPW, które na papierze wycenowo wyglądają lepiej - tak i nawet w niektóre również inwestuję, ale mimo wszystko wierzę w długoterminowy sukces tej firmy; inaczej ani bym tutaj nie pracował, ani bym nie kupił akcji;
- 3% dywidendy - są spółki, które wypłacają więcej, ale patrząc z perspektywy tego, że co roku ta dywidenda ma rosnąć o jeden grosz, to w ciągu 10 lat otrzymam zwrot 1/3 zainwestowanego w tej chwili kapitału w gotówce, a akcje mi zostaną i będą mam nadzieję dużo więcej warte; w ciagu 18 lat cały zainwestowany kapitał zostanie mi zwrócony w gotówce (w formie dywidendy), a akcje mi zostaną;

To co napisałem powyżej to jest perspektywa czasowa i wynikowa, na którą patrzę. Nie interesuje mnie kurs w tym miesiącu, ani zysk tego kwartału, ale jestem przekonany, że spółka jest zdolna zwiekszać istotnie zyski w długiej perspektywie i regularnie zwiększać wypłaty dywidendy. Płynność w tym kontekście ma małe znaczenie - chyba, że chcę trochę dokupić akcji.

Dobrze napisane ale perspektywa 18 lat zwrotu zainwestowanego kapitału, to dość odległa perspektywa. Poziom dywidendy jest w 100% zależny od kaprysu Prezesa będącego wiekszościowym akcjonariuszem.
Nie zgodzę się jednak z tym, że płynność nie jest najważniejsza - dla mnie jest bardzo ważna. Przy takiej płynności jaką mamy wyjście z inwestycji przez GPW jest praktycznie niemożliwe. A sprzedaż za pośrednictwem zarządu nie do końca OK.