Nic, w sądzie leży wniosek o ogłoszenie upadłości. Jeżeli nie wydarzy się jakiś cud (a cuda to niestety mało prawdopodobne rzeczy) spółka zniknie z GPW.
Zarząd mógłby przy okazji zapytać czy niechciałby wejść jako inwestor do spółki niejaki pan Vanna Ly - akurat jakiś czas temu przyjechał do krakowskiej Wisły.