Może w Chinach taki jest zwyczaj, że najpierw podpisuje się list intencyjny. Osobiście liczyłem na umowę dystrybucji a nie na list intencyjny. List intencyjny nic nie daje.
Zarząd przed premierą był wielokrotnie w Chinach... i „podobno” już byli dogadani w sprawie dystrybucji.. „podobno”, ale jakoś nikt umowy nie chciał podpisać na warunkach Miraculum... przedpłata i finansowanie reklamy w Chinach przez dystrybutora...Pan Kamola sam osobiście na targi pojechał, aby się przekonać, że Chińczycy nie są frajerami i Panu Markowi kłaniać się nie będą... myśleli, że wystarczy wyprodukować perfumy Chopin z ładnymi zapachami i ładnej butelce i kolejka będzie stała po produkty... a tu nic z tego... kolejki nie ma... i jedynym zdziwionym jest zarząd....
ta spółka ma ogromny potencjał... i marki, które mogłyby odnieść sukces w wielu krajach... wszystko jest marnowane....co miesiąc znikają produkty z oferty.... nowe się nie pojawiają.... Miraculum już wielu ludzi nauczyło pokory i wielu inwestorów przekonało się, że pieniądze to nie wszystko w branży kosmetycznej... trzeba jeszcze mieć doświadczenie i zespół ludzi, którzy coś potrafią oprócz brania pensji co miesiąc i klakierowania....
no wlasnie nie wiem co sie teraz dzieje ktos troche wysypał, ale na takich obrotach zarówno wzrost jak i spadek chyba bez większego znaczenia. Zasięg ruchu nie wiem jakby spółka wykazała zysk nawet mały to myśle ze z 3 zl powinno byc spokojnie