Witam, czy ktoś się orientuje jak wygląda sytuacja, kiedy wkracza administrator zastawu (pytanie w nawiązaniu do raportu z 30 października)? Czy ewentualnie sprzeda część wierzytelności i wykupi obligacje tylko tych, którzy się zgłosili z żądaniem, czy też wykupi już wszystkie obligacje?

Ja sobie postawiłem krzyżyk na moich obligacjach i podejrzewam ze z zastawu nikt nic nie odzyska bo kiedyś czytałem oz od początku giełdy z obligacji notowanych na GPW posiadających zastawy jeszcze nikt nic nie odzyskał. Takie mamy państwo prawa.

Zabezpieczeniem obligacji Serii M jest zastaw rejestrowy i to jest bardzo ważne. Zastaw rejestrowy zabezpieczający wierzytelności z tytułu obligacji jest ustanawiany na rzecz wszystkich wierzycieli, czyli obligatariuszy, bez ich imiennego wskazania. Innymi słowy, uprawnieni z takiego zastawu są wszyscy obligatariusze, a więc osoby, które w danym momencie posiadają ten status, niezależnie od tego, kiedy go uzyskały. Zabezpieczeni są zarówno ci, którzy objęli obligacje, jak i ci, którzy nabyli je później. Emitent zawiera umowę nie z samymi obligatariuszami, ale z administratorem zastawu. Jest to osoba, która reprezentuje obligatariuszy w stosunkach z emitentem. Ten sam wybiera administratora zastawu zazwyczaj jest to instyyucja finansowa, przeważnie ta która oferuje obligacje.

Wierzycielowi zabezpieczonemu zastawem przysługuje pierwszeństwo przed pozostałymi wierzycielami. Mówiąc wprost, ma on większe szanse na odzyskanie pieniędzy niż pozostali. Ci ostatni odzyskają cokolwiek dopiero wtedy, gdy wszystkie roszczenia?wierzycieli zabezpieczonych zostaną zaspokojone.

To tyle z punktu widzenia prawa, jak widać obligatariusze zabezpieczeni zestawem rejestrowym są uprzywilejowani. Zobaczymy co będzie dalej.

A co w przypadku bankructwa? Zastaw wtedy przydaje się szczególnie. Zastawione aktywa emitenta tworzą osobną masę upadłości przeznaczoną wyłącznie na zaspokojenie praw obligatariuszy. W samym postępowaniu upadłościowym są oni reprezentowani przez specjalnie powoływanego przez sąd kuratora. To on zgłasza zbiorczo wierzytelności z obligacji do masy upadłości i współpracuje z syndykiem przy spieniężeniu zastawionych rzeczy. To, co uda się uzyskać z jej sprzedaży, po zaspokojeniu kosztów jest przeznaczane dla obligatariuszy.

Co jest zastawem?

Administrator zastawu właśnie przystąpił do działania i to on ustali co jest zastawem i ile tego jest. Wtedy tak naprawde będziemy wiedzieć czy jesteśmy w czarnej doopie czy coś z tego bedzie.

(wiadomość usunięta przez moderatora)

Dnia 2018-11-01 o godz. 09:02 madarot napisał(a):
> Administrator zastawu właśnie przystąpił do działania i to on ustali co jest zastawem i ile tego jest. Wtedy tak naprawde będziemy wiedzieć czy jesteśmy w czarnej doopie czy coś z tego bedzie.

Zastaw rejestrowy jest na 6 pakietach wierzytelności bankowych wyceniony przez rzeczoznawcę 3 lata temu na 30 mln zł.(300 % wartości  nominalnej obligacji serii M) W WEO nie ma  info jaka jest wartość nominalna tych pakietów. Jeden z pakietów z Santander CB jest nawet zabezpieczony na hipotekach. Nie wiadomo ile przez 3 lata spłynęlo z ugód do spółki i jaka jest teraz wartość. Obligacje są spłacone już w ponad 50 % i zostało do spłaty ok.4.5 mln nominału. Najwazniejsze by administrator przejął zastaw bez zwłoki.

Ciekawa fucha, rzeczoznawca od pakietów wierzytelności :) To co chłop wycenił to kwoty dla naiwnych

Fucha jak fucha. Rynek takich pakietów istnieje, ba czasem się nawet biją (cenami) różni windykatorzy o nie. Za czasów GBK było łatwiej uzyskać dobrą cenę, ale teraz też tragedii nie ma. Swoją droga, niedawno właśnie komornik licytował takie pakiety należące do GBK będące zabezpieczeniem jednej z serii obligacji. Z tego co mi wiadomo - znalazł się chętny.

https://obligacje.pl/pl/a/komornik-sprzedaje-aktywa-getbacku

Dnia 2018-11-06 o godz. 15:49 ertyy napisał(a):
> Swoją droga, niedawno właśnie komornik licytował takie pakiety należące do GBK będące zabezpieczeniem jednej z serii obligacji. Z tego co mi wiadomo - znalazł się chętny.

to wiadomo od ponad miesiąca. pytanie: co to za chętny, czy kupił, jaka wartość nominalna (bo z realną ma to niewiele wspólnego) i za ile? jakoś cisza o tym, a to ważne info byłoby