Powiedziałbym, że ryzyko występujące na tej spółce niczym się nie różni od występującego na innych papierach! Natomiast prawdopodobieństwo wzrostów a co za tym idzie godziwego zysku jest całkiem spore.
Dnia 2018-08-14 o godz. 10:31 ~Spekulant napisał(a): > Czy wy nie widzicie że Pietruchy nic nie robią zeby spółka odzyskała wiarygodność? Na moje zaczną robic wszystko zeby zawiesic notowania i będą mieli po problemie. A pewnie wyrzucili juz w rynek sporo akcji, na to wskazuje wykres
Myślę, że teraz robią wszystko, aby nie garować (nie wiem, czy wszyscy cieszą się wolnością -?) Jedno jest pewne - biznesu, który tak świetnie szedł im przez lata sami nie wymyślili (byli chronieni). Teraz czekamy na wyniki kontroli UCS za rok 2013 i lata kolejne. Co więcej, kontrole z lat poprzednich również są weryfikowane (?!). Uratować może ich tylko zmiana opcji politycznej, ale na to się raczej nie zapowiada.
Takie życzenia to czekanie aż Kowalskiemu krowa zdechnie - nic z nich nie wynika dla inwestorów. Mają dwie drogi - albo ruszą z miejsca i zostawią swoim dzieciom firmę z tradycją na GPW rozwijającą się i godną zaufania. Druga droga to taka stagnacja jak obecnie, wyjscie z GPW i cofanie się w rozwoju do poziomu bazarowego. Dzieci mogą zapomnieć o firmie z tradycjami, godną zaufanie. Ta droga prowadzi do zamknięcia firmy w jakiejś nieokreslonej przyszłości ale taki będzie koniec. O prokuratorze i takich tam dyrdymałach zapomnij bo nie ma kompletnie podstaw no chyba, że te twoje dwie krowy, które dawno zdechły i to, że Piotrowskim zdechną nic nie zmieni.
Jeżeli krowy zdychają, należy wezwać weterynarza. Jeżeli na GPW rzeczywiście ujawnia się wielokrotnie dowiedzione oszustwo, to recydywa i konfiskat rozszerzona. Jeżeli PiS będzie się dalej i w nieskończoność skupiać na prowadzeniu kosztownych dla podatnika, a prowadzących donikąd politycznych komisjach śledczych, to zasadniczo niczym nie odbiegnie od PO. Jeżeli KNF nie przestanie w końcu czerpać z każdego podmiotu, który kontroluje, a w rzeczy samej go kontrolować PiS skończy, jak PO - dla KNF, to akt. standard, zaś nie różnica.
US działa pod presją i w tym wypadku to mocno kontrowersyjne zarzuty, które nie dotyczą tylko jednej spółki! Wystarczy jeden precedens albo nowa interpretacja i wszystko pójdzie w inną stronę!