Do maksimów sprzed ponad roku spółka musi teraz odrobić 100%... Kto umoczył na 200 i więcej musi mieć teraz niezłą zagwozdkę. Ja wciąż jestem zarobiony - ale pytanie, oddać, czy raczej uśrednić i czekać na wyjście z dołka? Z jednej strony firma ma zyski, ma kontrakty, ma perspektywy, jest dobrze zarządzana - ale z drugiej "nie walcz z trendem, bo nic nie wywalczysz"...
kupiłem pod dywidende za 180 zł i trzymam bo zarzad dobry firma z inwestycjami na lata płaci dywidendy i przyznaje sie do gorszego okresu jak co rok beda placic bedzie ok usrednie koło stówki i nizej pewnie tez :) pozdrowienia dla cierpliwych.....
Analitycy na forum od Longterma szacują, że spadki zatrzymają się w granicach 40 - 50 zł po co komu wtedy dywidenda. Spadek kilkadziesiąt procent bez powodu w czasach prosperiti. A jakby był kryzys w budownictwie to bankructwo albo kurs na 5 zł za akcje.