Jeśli za cały 2017 rok strata wyniosła 7 500 000 złotych, to za pierwszy kwartał 2018 może być i 2 000 000 złotych. Dałoby to podstawę do niezłych detonacji w latrynach a parujące dymiłyby metanem, aż miło.
Nie można w ten sposób liczyć. Te lata są nieporównywalne. Inna sprzedaż, inny udział kosztów stałych, kurs euro/pln, wyższa sprzedaż z Astany... Co jednak nie znaczy, że strata za I Q nie może wynieść tak jak piszesz? Jednak gdyby tak było, byłbym negatywnie zaskoczony.
Dnia 2018-05-16 o godz. 15:51 ~Klocmen napisał(a): > Jeśli za cały 2017 rok strata wyniosła 7 500 000 złotych, > to za pierwszy kwartał 2018 może być i 2 000 000 złotych. > Dałoby to podstawę do niezłych detonacji w latrynach a parujące dymiłyby metanem, aż miło.
Dostrzegam niechcący że kapkę się pogubiłeś ..... więc jeśli pozwolisz to nieśmiało przypomnę że to bankrut przecież jest , wybacz że nie przytoczę wypowiedzi z takimi twierdzeniami gdyż uważam to za zbyteczne...i daremne .
Kontrakty z niską marżą jak pisal szef . To zyskow nie ma przy dużych kosztach . Kredyty potężne i duża pożyczka na 18 % doszła tu odsetki trzeba zapłacic . marnie to widzę . jak moja cena bedzie to sie nia zawacham.
Strata w skonsolidowanym będzie i tu nie ma co się oszukiwać. Obstawiam 1 mln. Nie zmienia to faktu, że jak kolejne kwartały będą lepsze ( a dopiero z końcem marca zaczęto podnosić ceny ) to i wynik się poprawi. Patrzę na Farm51 ( bo też go kupiłem w zeszłym roku po 6-8 zł ) ładnie papier zdoili na 5 zł a teraz idzie jak przecinak - roczny raport wykazał stratę ale wszyscy grają pod ww3 - a jak Bokunom wyjdzie kontrakt z USA ( na może 8-10 mln) i dojdzie uruchomienie rury to kto wie co będzie się działo w wakacje?
Nowe kontrakty i rur też się nieubłaganie zbliżają. Od dna akcje zaczęły rosnąć i to będzie z korektami trwało już długo. Czy komuś się to podoba czy nie.
Żadne wyniki nie są w cenie. Przed raportem za 2017 mówiono, że ten jest już w cenie. Po publikacji skonsolidowanego spadło łącznie 25% (4,9->3,8), czyli nie był on w cenie. Fakt jest taki, że nie ma podstaw, żeby uważać, że raport za 1Q będzie zły. Na pewno przychód jest wysoki i ja osobiście spodziewam się zysków i dzięki temu dalszych wzrostów kursu.
Przepraszam bardzo
Ale ja również uważam że pożyczenie 3 mln zł i oddanie 3,54 po roku to lekka przesada
Zgadzam się że to gigantyczny koszt finansowania, kompletnie nie rynkowy, osobiscie nie spotkałem się z tak wysoko oprocentowanymi obligacjami korporacyjnymi
strata za 1q jest oczywista, pytanie czy po 1H dalej będzie strata, ja jestem raczej pewny, że za cały 2018 będzie strata tak więc spółka po podpisaniu "mega kontraktu" na niewyobrażalne 1,2 mln zł/q dalej jest w czarnej upie i niewiele się zmienia przychody nie są w stanie pokryć kosztów. taki to wielki biznes wymyśliły bakuny. Tzn. żeby być precyzyjnym - dla nich to super dojna krowa, dla was już niekoniecznie, kurs spadł z 52 na 3 a dywidendy nie zobaczycie przez najbliższe 5 lat, zakładając że kiedykolwiek ją zobaczycie
1,2-3mln to nie 1,2 mln trollu :) W kolejnych kwartałach suma kontraktu może ulec bardzo konkretnej zmianie. 15-20mln z tego jednego kontraktu w 2019 jest wielce prawdopodobne. I to na 2x większych marżach. Przykro mi :) a wyniki za 1 kwartał to 1-1,5mln straty.
W B-B nie powinna być strata a mały 0,5 mil zysk. Skonsolidowany w okolicach zera, lub malutka strata. To jest trudny dla tej branży kwartał.Ale najlepiej wie garbaty i jego trzeba zapytać! ;)
W kolejnych będzie tylko lepiej lub dużo lepiej.
Czy naprawdę myślicie, ze tak potężna firma z US podpisała by kontrakt z kimś kogo nie sprawdziła "na wylot"?! Czy firma obracająca dziesiątkami / setkami MILIARDÓW dolarów nie mogłaby znaleźć kogoś innego / lepszego / tańszego? Dlaczego wybrała EKO, po wielu, wielu miesiącach analiz?
Na te pytania każdy musi sobie sam odpowiedzieć. Pozdrawiam! T.