"Giełda to narzędzie do przekładania pieniędzy z portfela niecierpliwych do portfela cierpliwych" oraz "cierpliwy to i kamień ugotuje" :)
Nie ma żadnych powodów, aby VST i BTM się połączyły, bo nawet razem wzięte będą miały zbyt małe udziały, żeby tu mówić o monopolu. Jeśli dojdzie do wymiany akcji, to przy obecnych kursach, średnia wartość jednej akcji VST wyniesie 4.10 zł. Teoretycznie kurs BTM powinien wynosić ok. 3.48, aby oddać przyjęty parytet wymiany akcji.
Tylko ze jak ktos np.tu jest cierpliwy i ma 0 slownie zero,
to gdzie indziej mogl zarobic a nie siedziec i patrzec jak kapital stoi w miejscu albo maleje, gielda to raczej do handlowania a nie gotowania kamieni :)
Też tak kiedyś myślałem, kiedy ze stratą sprzedawałem CDPROJECT po 15 zł... ;)
Może mógłby zarobić, a może mógłby stracić. Giełda nie lubi gdybania. :) Jeśli ktoś widzi sygnał do dużych wzrostów na innych papierach, to nie widzę powodu, by uparcie trzymać BTM. Zazwyczaj jednak mamy jedynie "przeczucie", które czasem kończy się "a mogłem kupić", a czasem "dobrze, że nie kupiłem".
W ogóle ten bytom to jakieś nieporozumienie ma tyle przesłanek żeby rósł a tu nic? Czy chodzi tylko o uokik czy jakiś trup w szafie?przeciez przy normalnej spółce tu powinno byc z 3.5 spokojnie
Moim zdaniem właśnie nie ma przesłanek żeby rósł :) Gdyby w BTM był potencjał, który pozwalałby mierzyć się z VST na rynku, to by nigdy nie doszło do porozumienia i połączenia spółek. Od jakiegoś czasu BTM puszcza ubrania o wątpliwiej jakości. Garnitury z dodatkiem poliesteru, swetry z badziewnej wełny, rozciągające się po kilku użyciach. Dzisiaj to jest poziom Wólczanki, czyli marki VST, którą oznacza się produkty słabszej jakości.
Prognozowałem, że BTM będzie równało do VST, a póki co bardziej to VST obniża kurs, aby równać do BTM.
UWAZAM ZE NIE NA SENSU ,ZEBY DWIE MALE ALE DOBRE FIRMY LACZYLY SIE TYLKO PO TO ZEBYZARABIALI NA TYM SPEKULANCI , A MOZE TEZ CI CO SA BLIZEJ WIEDZY.IM MNIEJ WIEDZY TAJEMNEJ TYM LEPIEJ DLA GIELDY.