Bardzo chciałabym wierzyć w B24, ale nie potrafię i nikt, kto ma choć trochę oleju w głowie nie będzie w to wierzył. Wystarczy spojrzeć na to forum. Nawet po tym, w jaki sposób piszą ludzie, którzy wierzą w sukces B24 (mnogość wykrzykników, brak rzeczowych argumentów itd.) można wywnioskować, że nie jest to grupa osób poważnie myślących o finansach. Kiepska, nie sprawdzająca się strategia (tak innowacyjne rozwiązanie w ciągu 6 lat nie przyciągnęło nawet 3000 zainteresowanych NA ŚWIECIE), Prezes skupiający uwagę na własnej osobie, zresztą bardziej celebryta niż biznesman, słabe wyniki finansowe pomimo "niskiej kapitałochłonnośi" (zdarzyło mi się przejrzeć dokument inforamcyjny) i wejście na giełdę bez oferty publicznej. Chciałabym, ale nie widzę żadnego powodu, dla którego warto inwestować w B24. Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że B24 to zwykła bańka. Za dużo przy tym szumu o nic tak naprawdę. Przykro patrzeć, jak na NC wchodzą spółki z celebrytami i naukowcami na czele zamiast z ludźmi znającymi się na biznesie.
No niestety dziś ledwo 48 wybronione. Nieuchronnie zbliżamy się do spadku w kierunku ceny z IPO.
Jeżeli handel zacznie się w tym kierunku prezesować to oznaczać będzie, ze wpychają akcje w tłum. Bo kto sprzedaje na tych poziomach skoro wszyscy wyżej wchodzili?
Ktoś kto miał te akcje za free wygenerowane pod IPO.
To co się dzieje to zwykłe trzepanie leszcza, scenariusz grany przez grubszych graczy.
Jak zaglądniesz w wykresy spółek, które wzrosły po kilkaset procent to zaobserwujesz bardzo podobny scenariusz. Jak policzysz ile akcji już zostało kupione to wyjdzie fakt, że za chwilę nie będzie już miał kto podawać a to będzie sygnałem do startu rakiety na północ.
Trenowane to już jest kilkanaście razy i zawsze wychodzi ... za miesiąc się przypomnę i zweryfikujemy ten wątek ;)
Tylko powiązane osoby z firmą. Ulica ma tyle co kupiła na debiucie i dziś - czyli grosze. Dopiero wpompowywane jest to wszystko w ulicę i o dziwo w takim pospiechu, że kurs w ogóle nie rośnie, wręcz spada.
Można się jarać, że kurs na debiucie urósł 60% ale prawda jest taka, że pierwsze odniesienie to OTWARCIE czyli 57zł
Tak więc od dnia debiutu mamy ok -15% i najwyraźniej będzie niżej.
To jest klasyka polskich debiutów na NC... wcześniejsi inwestorzy mają się odkuć że pozwolili się rozwinąć firmie. Udupią kurs na cenę z IPO i od tego czasu ktoś jak kupi to parę procent zarobi. Niestety te osoby, które w spółkę i osobę prezesa najmocniej wierzyły, ubrały się na debiucie.
Niestety na polskim parkiecie tak wyglądają właśnie debiuty. W USA np. spółki technologiczne startują z normalnej uzasadnionej ceny i idą w górę. Inwestorzy po drodze sobie częśc sprzedadzą ale ogólnie mało spółek startuje już nadmuchanych. Więc wszystko rośnie na początku. U nas na NC spółki startują z poziomów docelowych i wysypuje się cała czereda wcześniejszych inwestorów oraz akcji pracowniczych, wygenerowanych pod debiut. Wszyscy szczęśliwi po stronie firmy a hejt rośnie:(
Ciekawe ile klientów brand24 wierząc w super przyszłość firmy kupiła na otwarciu i teraz liczy straty i zastanawia się, co poszło nie tak. Kto tak sypie w ulicę, skoro to taki sztos.
Dokładnie emitują balony a potem po debiucie sanki ;] Tak jak na tym śmieciu softblue z 6 zł na 40 gr... Kto dopuszcza takie ceny emisyjne? Co debiut to przekręt ubieranie i sypanie akcjami...
Czy wy wiecie co piszecie? Przeczytajcie kto ma akcje i czy ma lockup...
Sprzedaja ci co chwile temu kupili po niespelna 32 zl w pre ipo... A wy sie powinniscie cieszyc ze sprzedaja bo przynajmniej jest plynnosc i notowania nie zdechna jak kilku innych spolek na nc...
Wiem czemu narzekacie - bo to nie wam zaproponowali kupno w pre ipo :) - to taka malomiasteczkowa pissowska zazdrosc...
A jakby wam zaoferowali to i tak byscie nie kupili bo byscie plakali ze wycena 60 mln za spolke co ma 7 mln sprzedazy rocznie to przegiecie i zlodziejstwo...
Napiszcie donos do ziobry ze was na gieldzie oszukuja :)