Innym sposobem zarobku na akcjach upadłej spółki jest ich zakup w chwili, gdy wycena rynkowa akcji jest niższa od wyceny bilansowej akcji. Ma to miejsce z reguły w przypadku ogłoszenia upadłości spółki. Inwestorzy w panice sprzedają akcje upadłej spółki, a ich wartość rynkowa spada poniżej wartości bilansowej. Sens takiej inwestycji istnieje tylko w przypadku, gdy można przewidzieć, iż po zakończeniu upadłości spółki zostanie jeszcze majątek do podziału pomiędzy akcjonariuszy, a wartość bilansowa akcji przewyższy ich wartość rynkową. Wówczas akcjonariusze dostaną za posiadane akcje więcej pieniędzy niż wydali kupując je po cenie rynkowej.
Oba opisane sposoby mogą przynieść inwestorom duże zyski. Pamiętaj jednak, że zwrot inwestycji nie jest gwarantowany, a wręcz przeciwnie - połączony jest z dużym ryzykiem.
Najpierw wielka przyjaźń z Misiągiem, teksty o tym, że w Ubocie wszystko gra. Teraz nagle będzie Misiąga na policję zgłaszał i pisze że dał się wyrolować. Drugi raz już kupuje spółkę na której go rolują, nie naucozny dotychczasowym doświadczeniem? Wierzycie w takie rzeczy? To wszystko jest ukartowane, scenariusz układa Stonoga z Misiągiem.
Te czy ja napisalem, ze go bronie? zacytowalem tylko co napisal i tyle. Po co ten atak na mnie? Przeciez wszyscy wiemy ze" Misio spolka nie miala sie tak dobrze" sprzedal wszystko, wiec jak blokuje? To jakis szaman czy co ? :)
Do końca wierzyłem w tą spółkę. Niestety powtórzę się z pierwszego wpisu że takiego zwrotu akcji nikt nie mógł przewidzieć. A ostatnio nastąpił kolejny zwrot akcji w wersji ekspresowej. Wczoraj napisał (nagrał na filmie) że wszystkie działania biznesowe będą kontynuowane a rano że rekomenduje upadłość. Jednak tych udziałowców z Fejsbóka nie oszukał skoro oddał z procentem. I tak naprawdę śmialiście się z nich że niedouczeni i mu tam lajkują ale akurat oni nie stracili chyba że ich przywiało na NC i kupili jeszcze dodatkowo.
Nawet nie zdążyłem sprzedać bo wróciłem późno z pracy. Zainwestowałem 3 000 zł. Honorowo zostaję do końca.
Myślałem że w piątek wyjedzie owe śmieszne info że prezesem został kolega z klasy tego z KNFu, co Stonoga zapowiadał.
PS Mimo wszystko czy nie wydaje się wam dziwne że taki Misiąg załatwił i ABSów (na 2 mln zł) i Stonogę (na 0,5 mln zł)? Nikt z nich nie wiedział co kupuje, nie sprawdził spółki? Na gębę czy lewe papiery? Stonoga został z pakietem akcji co go ruszyć nie można. Po prostu interesuje mnie finisz sprawy.
Większość powinna przewidziec ten manewr z chwilą pierwszej stonogowej informacji, poczytaj posty z tego dnia, trzeba było być bardzo śmiesznym, żeby wówczas wchodzić w spółkę.
inwestować umie, na portalu jest , że ma akcje za 5 baniek ABC Daty a misiąg cóż, ma za dużo dzieci na utrzymaniu, teraz kolejne z ekskluzywa panią, która nie raz bywała w arabii saydyjskiej w celach wszystkim wiadomych
Jak to nie sposób było przewidzieć? Od trzech miesięcy o tym pisałem, że to trup i nie wykupi obligacji bo zjada gotówkę. Co amnezje masz chłopcze? Z tego co pisałeś to inwestowałeś nie niżej niż 60 groszy choć uważam, że wyżej. Więc odpowiedz sobie na proste pytanie: zakładając, że masz powiedzmy 5 tys. akcji (kupione po 60 groszy daje 3 tys. zł) to co jest lepsze - wziąć 500-600 zł czy nic? Poza tym to co to znaczy "zostaję honorowo do końca"? Honorowo to byś postąpił jakbyś oddał kasę tym co dzięki twoim, bezmyślnym i kompletnie bezkrytycznym wpisom zainwestowali. A finisz sprawy też mogę ci powiedzieć jaki będzie ale chyba nie ma potrzeby bo to już wiedzą wszyscy choć nie każdy przyjmuje to do wiadomości licząc nie wiadomo na co.
Ja na to, że ta twoja Boruta jakaś taka jest … popruta. Śmierdzi wydmuchą na odległość. Prawie 140 mln akcji po 50 groszy daje wycenę na 70 baniek a zysku jakieś 1,5 mln. Będą teraz przez 3 lata chrzanić o dotacjach, technologiach i kontraktach - tak jak fluid. Tylko zamiary pozostaną zamiarami a kontrakty nie zostaną zrealizowane z przyczyn niezależnych od emitenta. A najbardziej rozbawiło mnie to, jak poczytałem, że przy takim poziomie przychodów rocznych to mają taką renomę i taką technologię, że wszyscy klękają, żeby im tylko sprzedali, nie ważne ile i nie ważne kiedy. Zupełnie jak na BGE - tam też były (?) podpisane duże kontrakty. Współczuje potężnych strat, szczerze.