Żeby uściślić , staraj się zawsze porównać wskaźnik AD ze wskaźnikiem OBV. Jeżeli oba te wskaźniki wyglądają "tak samo" to wtedy można uznać sygnał za wiarygodny.
Jestes perfekcjonistą :) OBV owszem, ale AD jest lepszy, bo jest tak naprawde ulepszonym wskaźnikiem OBV. Jakkolwiek nie opisywalibysmy tu sytuacji idealnej - fakt jest taki, że AD wybiło jak jeszcze nigdy na tej spółce. Zobaczymy, czy z tej mąki będzie chleb.
A czy ktoś tu komuś każe załadować 15 tys zł i zapomnieć o inwestycji na 15 lat? Nawet średniorozgarnięty inwestor wie, że jest grupa spółek do inwestowania i jest grupa spółek do krótkiego grania. Wchodzisz za 50 tys. zł, za 5 tys. zł albo za 500 zł - twoja kasa, twój wybór, twoja decyzja, twoja wina. Proste.
A po drugie - wskaźnik reaguje na obroty PROPORCJONALNIE dla danej spółki. Parę dni temu obroty na spadkach były rekordowe JAK NA TĘ SPÓŁKĘ (choć wyniosły tylko 57 tys zł), więc cóż w tym dziwnego, że wskaźnik zareagował?
Ja pierdz.... jak by tu było jak na Certusie to SZOK :) Ale bądźmy realistami, aż takiego skoku to raczej nie będzie. Ale jak będzie np. po 10zł to będzie piknie :P Pozdrowionka
Pogratulować takiego kołowrotka dla swoich inwestorów przez Zarząd Adumy. Niech na drugi raz liczą się leszczyki, iż dawanie wnioskow dowolnych ale formalnych daje władzę bezwzględną i dla swoich klarowną. A inni...to ich problem. Smutne.
Nie wolno zapominać o ważnej kwestii. Kupuje się dość łatwo. Problem zaczyna się pojawiać w chwili ,kiedy nadchodzi ochota na sprzedaż:) Martwi wtedy lewa strona transakcji a plan gry p.t. "jakoś to będzie" to bardzo mało precyzyjny plan:) Z ciekawością przyglądam się temu co dzieje się na tym papierze i cieszę się bo mam w tym swój niewielki udział. Muszę koniecznie wyleczyć się z takich zagrywek bo zacznę podejrzewać u siebie zachowanie zwykłego chorego hazardzisty:)
złozony wniosek o upadłość jest przemyslany i wiadomo o co chodzi. Ten duch o ktorym wspomniałeś jest tym razem nie z grze światłami na podlodze czy ścianie ale w robieniu wundy bez hamulców z zerwanymi lancuchami i inwestorami wlasnej firmy w srodku. Bardzo zabawowe! 1. dajemy wniosek 2. kurs sie wali i w tym pomagamy. 3. na swim ustalionym dnie odbieramy akcje od wlasnych inwestorow , niech nabieraja szacunku dla władzy. 4. teraz pare dni wzrostu 5. a co dalej? wyjscia sa dwa: A i B. I jedno i drugie siebie wyklucza ale przewage ma ten ( z ZARZADU) który wie jaki będzie kominukat za 4 dni. po tym liście np po 6 dniu-dla niepoznaki..hahah.
A ja jestem wyjątkowo spokojny. Jeżeli chodzi o zasięg to myśle że poziomy groszowe w tym tygodniu będą przeszłością. Przydał by się jakiś komentarz ze spółki.
Niestety ale takie są prawa i realia rynku, część jest lepiej i wcześniej poinformowana. Jeżeli ma się pojawić negatywny komunikat to przy dużo wyższym poziomie.
Zarząd może wywalić całość i zapomnieć dać komunikat o tym teraz. Moze dać dopiero w podsumowaniu roku. śmieszne ale z tradycjami. To na wzrostach. Wtedy wniosek w czasowe wycofanie z obrotu. To znowu Zarząd spólki z NC może zrobić a Gielda się na to ochoczo zgadza, bo tu ręka-rekę a KNF? To inna liga by się zajmować rynkiem bez kontroli , tj.NC, No Control. Jest w KNF pracowników ponad TYSIĄC!!!! Fantastyczne! A po tygodniu nowa zwala i nowe kółeczko, itd. Fantastyczna zabawa dla Zarządu; lepsze zyski niż jakieś plansze ruchome na ścianach i inne fontanny kolorowych jarmarków. dozabawy .