złozony wniosek o upadłość jest przemyslany i wiadomo o co chodzi.
Ten duch o ktorym wspomniałeś jest tym razem nie z grze światłami na podlodze czy ścianie ale w robieniu wundy bez hamulców z zerwanymi lancuchami i inwestorami wlasnej firmy w srodku. Bardzo zabawowe!
1. dajemy wniosek
2. kurs sie wali i w tym pomagamy.
3. na swim ustalionym dnie odbieramy akcje od wlasnych inwestorow , niech nabieraja szacunku dla władzy.
4. teraz pare dni wzrostu
5. a co dalej?
wyjscia sa dwa:
A i B.
I jedno i drugie siebie wyklucza ale przewage ma ten ( z ZARZADU) który wie jaki będzie kominukat za 4 dni. po tym liście np po 6 dniu-dla niepoznaki..hahah.
ZABAWNE?
NIEEEEEEEEEEEEEEEEEEEEE!