Ja uważam, że właśnie analizę techniczną wykorzystuje się do korzystnego zakupu akcji.Dopasowuje się sztucznie kurs. Już wcześniej czytałem o oporze na poziomie 40 gr, którego niby przebicie dopiero gwarantuje dalsze wzrosty. Więc co robi duży inwestor? Podkupuje do tego poziomu a potem obstawia prawą stronę arkusza zleceń wielkimi ilościami akcji. I wygląda faktycznie, że ten poziom nie jest możliwy do przebicia. Podstawia się równocześnie z lewej strony arkusza na o wiele niższych poziomach. I to wy mu oddajecie sami tani walor. Kilku z was się nawet tutaj przyznało do wywalania. Jak macie akcje to piejecie z zachwytu, jak sprzedacie jęczycie naganiając na spadki. A tu niespodzianka. Idzie do góry. Zlecenia z prawej strony znikają i pojawiają się jakieś drobne ilości. Pamiętajcie. Ta spółka jest w długotrwałym trendzie spadkowym. Wielu inwestorów straciło tutaj pieniądze. Oni cały czas obserwują kurs i zacierają ręce, że sprzedali. Dopingują spadki. Ale gdy zaczyna iść w górę i widać oznaki zmiany trendu oni wchodzą bez zastanowienia. Na takich spółkach się najlepiej zarabia. Piszecie bzdury o podbitce. I co poziom trzydziestu gr to jakiś szczyt marzeń? Jakiś duży inwestor sprzedaje po takiej śmiesznej cenie? Wywalił by dawno na dużych obrotach koło 3 zł a nie 30 groszy. Dlatego skupuje bo widzi dalej niż wielu z was.
Trochę racji w tym masz, większość z leszczy nie ma pojęcia o inwestowaniu a wydaje im się ze wszystko wiedzą i wypisują glupawe komentarze i robią tylko zamieszanie
Ja rozumiem, że ideałem jest sprzedanie na górce a odkupienie znacznie poniżej. Jednak gdy jesteś leszczem i może twój pakiet wywołał jakieś spadki nie trąb wszem i wobec za ile sprzedałeś i za ile chcesz odkupić. Siedż cicho i pozwól myśleć pozostałym uczestnikom rynku, że to duży wywala. Wtedy masz większą szansę, że znów ci wpadnie coś za pół darmo :)